środa, 20 grudnia 2023

Sylwester z dwójką

 

To był last minute na Sylwestra.
    Do świąt nie mieliśmy planów na zabawę w Nowy Rok. Dopiero po
świętach kiedy składaliśmy sobie życzenia po rozmowie przez  telefon mąż wystrzelił.
Jedziemy na sylwestra do mojej kuzynki.
Nawet nie wiedziałam że istnieje. Była kilka lat od niego młodsza więc pewnie i ode mnie.
Wybudowała dom na mazurach i teraz pewnie chce się pochwalić. Nie za bardzo mi to
odpowiadało. Starałam się jakoś wykręcić ale Marcin się uparł. Zarezerwował hotel ze spa
kilkanaście kilometrów od domu kuzynki czym zyskał moja przychylność. 
        W każdej chwili będziemy się mogli ulotnić i zostać sami.
To sami ostatnio nie wychodzi nam na dobre. Mam trzydzieści pięć lat mąż trzydzieści siedem nie mamy dzieci.
Prowadzimy dużą firmę która zdobyła niezłą pozycję na rynku i fajnie prosperuje. Dzięki temu nie martwimy się o kasę .Odżywiamy się zdrowo dbamy o formę  i raz albo dwa w
miesiącu kochamy się ze sobą można powiedzieć, że dla zdrowia.
Choć męża się nigdy nie wstydziłam bo to przystojny brunet a ja niebieskooka ciemna
blondynka z długimi nogami i kiedyś przekleństwem a teraz bardzo modnym dużym
okrągłym tyłeczkiem i piersiami c jakoś nie iskrzyło między nami.
Zamiast zdzierać z siebie ubrania zdzieraliśmy opakowania prezentów i ekscytowaliśmy się
wycieczka lub samochodem na który nas stać. Byliśmy chyba szczęśliwi choć wtedy może nie zdawaliśmy sobie sprawy ,że czegoś nam brakowało.
Nie wiem czy mój mąż mnie zdradzał mi raz się zdarzyło ale nie było to jakieś wooow. Może
nieodpowiedni czas a może nie ten partner po prostu nie ma o czym wspominać.



Dojechaliśmy do hotelu koło południa. Rozpakowaliśmy się miałam dużo czasu na włosy i
makijaż. Wybrałam seksowna bardzo krótką sukienkę z dużym dekoltem w kształcie szala.
Lejący się materiał w kolorze starego złota. Podobałam się sobie. Materiał ładnie opinał
pośladki. Próbowałam każdy rodzaj mojej  bielizny i wszystkie wyglądały źle były za bardzo widoczne. Wreszcie zdecydowałam się na czarny komplet pół szorty ze stanikiem. 
Z końcowego efektu byłam zadowolona nawet sylwestrowy koczek mi się udał i mąż widząc
mnie już gotowa w szpileczkach krzyknął wooow.
Taksówka przywiozła nas tylko pod bramę. Śnieg sypał tak mocno ,że na podjazd nie dało
rady wjechać. Zresztą sama droga trwała dwa razy dłużej niż kierowca przewidywał.
Na podjeździe przy ogromnej wilii nad jeziorem samochody były już całkiem zasypane.
Ledwo dotarliśmy do drzwi wejściowych.
Przywitano nas bardzo serdecznie. Około dwudziestoletnia brunetka kuzynka wyściskała
mojego męża. Sterczące sutki pod materiałem czarnej mini świadczyły ,że nie ma stanika. Jej dużo
starszy mąż szarmancki pan około czterdziestki ukłonił się i ucałował moja rękę. Potem
chwycił mnie pod ramię i poprowadził do środka zostawiając mojego ślubnego na pastwę
kuzynki.

W środku impreza trwała w najlepsze.
Gdy gospodarz pomagał mi zdejmować płaszcz dotykając delikatnie moich ramion
przeszedł mnie dziwny dreszcz. Uśmiechał się przy tym życzliwie a ja obserwowałam towarzystwo.
Było bardzo mieszane od par niespełna pełnoletnich do takich jak my a nawet starszych.
Wszyscy ubrani bardzo wieczorowo i seksownie. Kobiety miału dekoltu ledwie zakrywające
sutki i mini lub rozcięcia sukni które nie zakrywały do końca koronkowej bielizny czy
pończoch.
Nie jednemu mężczyźnie  niebezpiecznie napinały się spodnie w kroczu. Część gości
tańczyła, część sączyła drinki inni przy wielkim stole palili razem ogromną fajkę wodną. Momentalnie czuliśmy się jak u siebie choć nikogo nie znaliśmy. Mąż często tańczył i rozmawiał z kuzynką a ja z pewnym przystojnym młodym mężczyzną który pożerał mnie wzrokiem. Jeszcze przed dwunastą w pięknej ogromnej łazience zdjęłam bieliznę aby bardziej pasować do seksownych wyluzowanych kobiet. Moje sterczące sutki zostały dostrzeżone ale mimo to partner do tańca był grzeczny. No może troszeczkę bardziej przyciskał mnie w tańcu do siebie.
Ogólnie całe towarzystwo bawiło się przednio dopiero koło drugiej w nocy część gości chciała wracać do domu. Wtedy okazało się ,że nie ma mowy o tym aby przed świtem wydostać się z willi.
Wszystkie drogi były całkowicie nieprzejezdne. Atmosfera troszkę się popsuła ale gospodyni
zrobiła wszystko abyśmy bawili się dalej. Tych zmęczonych położyła w kilku pokojach.
Przygasiła światła leciała nastrojowa muzyka i zrobiło się romantycznie. Niestety mój młodzieniec
gdzieś zaginął ale poratował mnie gospodarz ,który równie mocno przyciskał w tańcu moje ciało do
siebie.
Mało piłam ale koło czwartej byłam wstawiona a do tego napalona jak kotka w rui.
Gdyby któryś z tych panów zaciągnął by mnie do tej wielkiej łazienki w której była już nie jedna
para na pewno bym nie protestowała.
Niestety mój pan troszkę się zważył i trzeba było go gdzieś ulokować. Gospodarz wskazał
nam duży pokój w którym spała już para.
Położyliśmy męża na dużym łóżku. Kiedy go rozebrałam i wróciłam na salę większość już
spała. Kuzynka uśmiechając się cudnie pokazała mi koszulkę nocną bardzo sexi szepcząc.
Może być.
Jasne cudna .
Dostałam jeszcze zapakowaną szczoteczkę, ręcznik, całusa w policzek i
życzenia słodkich snów. Odchodziła kręcąc ślicznym tyłeczkiem. Gdyby mój mąż ja
przeleciał nie mogła bym się złościć sama bym to chętnie zrobiła.
Śmiejąc się do siebie wzięłam gorący prysznic potem zmyłam makijaż owinęłam ręcznikiem
włosy i założyłam koszulkę. Była trochę ciasna ale przez to wyglądałam jeszcze bardziej
seksownie.
Wchodząc po schodach widziałam spojrzenia panów na moje pośladki ale dotarłam na górę, grzecznie przytuliłam się do męża i po chwili zasnęłam.
Obudziłam się w całkowitej ciemności. Coś mi się śniło erotycznego. Mąż głęboko spał a
czyjąś dłoń głaskała mnie po pupie i plecach. Coraz śmielej zapuszczając się między moje
pośladki. Zastanawiałam się kto to może być. Na pewno mężczyzna dłoń była duża i dotykał
jak facet. Choć tak naprawdę nigdy nie dotykała mnie kobieta.
Może to ten młodzieniec a może gospodarz.
Ktoś dopadł jego sexi żonkę i został sam.
Wygłaskał całe moje plecy i skupił się na udach i pośladkach.
Zrobiło mi się przyjemnie wilgotno między udami chciałam aby mnie tam dotknął.
Podciągnęłam jedno kolano wysoko pod piersi aby odsłonić mu dostęp. Od razu
zorientował się o co chodzi. Palce przesuwały się delikatnie po mojej mokrej szparce.
Wszystko między udami miałam wilgotne. Zatkałam usta dłonią aby nie jęknąć z rozkoszy.
Druga dłonią odchyliłam swój pośladek. Jego śliskie palce wsunęły się do mojej dziurki. To
był mój pierwszy tak cichy orgazm. Jeszcze drżały mi uda i ciężko oddychałem gdy chwycił
moja dłoń i położył na swoim naprężonym i twardym członku. Był równie śliski
jak moja szparka do tego duży i żylasty.
Głaskałam go chętnie wzdłuż trzymając główkę wewnątrz dłoni a palce wzdłuż członka powoli 
przesuwając dłoń aż do jąder. Mój mąż bardzo to lubił. Drażniłam dzięki temu całego członka
od główki aż po nasadę. Męska dłoń chwyciła mnie mocno za ramię gdy cicho jęknął a cała moja dłoń aż do łokcia lepiła się od męskiej spermy.
Nie przestawałam go głaskać rozcierając śliska spermę po główce a nawet po jądrach. O
dziwo jego członek ani na chwilę nie zrobił się miękki. Wręcz przeciwnie pulsował
przyswajać się bliżej do mnie. Dwie silne dłonie przyciągnęły mnie za biodra do siebie.
Pragnęłam go ale nie mogłam pozwolić aby wsunął mi w cipkę członka całego w spermie.
Ciągle trzymając go w dłoni na kierowałam główkę na ten drugi otworek. Zastanawiając się
co ja do cholerny wyprawiam. Nie wiem czy wiedział gdzie wchodzi więc wypinając się
bardziej w duchu prosiłam aby był delikatny. Na szczęście wchodził powoli. Jego główką
rozkosznie rozpychała się we mnie wciskając się coraz głębiej i głębiej aż oparł się
brzuchem o moje plecy. Przestałam ograniczać dłonią jego ruchy. Jego dłoń wsunęła się pod
moją koszulkę chwytając mocno za pierś to jedna to drugą. Jednocześnie wsuwał i wyciągał
ze mnie swojego członka obdarowując mnie rozkosznymi delikatnymi pchnięciami. Czułam
że znowu jest bliski końca ,ale nie przestawał ciągle
przesuwać się we mnie co doprowadziło mnie do wrzenia.
Chwyciłam jego dłoń wciskając sobie między uda. Z jego członkiem w pupie i palcami w
szparce przeżyłam kolejny niesamowity cichy orgazm tym razem szarpiący całym moim
ciałem. Chwilę po tym mężczyzna ścisnął mnie za biodro aż zabolało. Kolejna porcja
spermy wlewała się we mnie ale teraz miękki  członek wysunął się z mojego otworka. Długo po jego odejściu  próbowałam uspokoić oddech a kiedy mi się to udało znowu zasnęłam.


Nie dane mi było przespać reszty nocy. Na dworze jeszcze nie świtało gdy jego palce znowu
błądziły po moich krągłościach. Tym razem sam od razu dobrał się do mojej cipki. Byłam ciągle
wilgotna zresztą nie tylko tam. Mąż smacznie spał wiec chętnie wypięłam pupę do powtórki.
Członek znowu celował w cipkę szybko zareagowałam i znowu naprowadziłam go na pupę. Choć
byłam wilgotna w środku wdarł się we mnie aż zobaczyłam gwiazdki.
Po kilku pierwszych pchnięciach byłam już pewna że to inny mężczyzna.. Trzymał mnie
mocno za ramiona i wbijał się w mój ciasny tyłek.
Nie uważając na nic przewrócił mnie na brzuch i wszedł na mnie  wdzierając się we mnie jak
najgłębiej się da.
Patrzyłam na męża który spał obok co by zrobił gdyby mnie tak zobaczył.
Podnieś tyłek chce Ci go przerznąć na pół.
Zrobiłam czego zażądał wypinając pupę jak się dało najmocniej.
Jego silne umięśnione ciało przyciskało mnie do lóżka  czułam jego naprężone  mięśnie .Ta brutalność
i siła powodowała u mnie nieznany dotąd rodzaj podniecenia. Chyba w pewnym momencie
chciałam aby mój mąż się obudził i mnie zobaczył zaczęłam pojękiwać wypinając się bardziej .
Tym razem nie poczułam w sobie wytrysku spermy.
Pulsujący członek wyskoczył nagle z mojej pupy a silne ramiona odwróciły moje ciało w
drugą stronę. Drażniony dłonią penis wystrzelił sperma prosto w moją twarz. Kiedy wytarłam
się znalezionym po omacku ręcznikiem nikogo obok mnie już nie było z wyjątkiem mojego
śpiącego męża i pary na drugim łóżku.
Długowłosa szatynką z wdziękiem ujeżdżała swojego partnera.
Zupełnie o nich zapomniałam. Po cichu zsunęłam się z łóżka aby przemknąć do łazienki. 
Dziewczyna patrzyła na mnie uśmiechając się i pokazując gestem że nic nie powie.
Wróciłam odświeżona robiło się coraz widniej. Młoda dziewczyna ciągle kołysała się
delikatnie na swoim partnerze.
A ja poczułam gorące dłonie na moich piersiach.
Tym razem to był mój mąż. Patrzył mi w oczy i głaskał moje sutki. Zsunęłam mu slipki pod kocem. gdzie sztywny penis sterczał gotowy do działania. Mój mąż nie
mógł mieć dzieci dlatego nigdy się nie zabezpieczałam.
Kiedy usiadłam na niego i przyjemnie mnie wypełnił zbyt głośno szepnęłam.
Nareszcie ktoś przeleci moja cipkę.
Słucham zagadnął mój mężczyzna łapiąc mnie mocno za pośladki.
Nic nic śniło mi się że gdy spałeś ktoś obcy zakradł się i przeleciał mój ciasny tyłeczek.
Mąż przyciskając mnie do siebie z całej siły szepnął.
Mi to się śniło nawet dwa razy.
Spojrzałam mu prosto w oczy.
Uśmiechał się przytulając i całując moje usta.



                                                                                                              Ola.