poniedziałek, 26 sierpnia 2024

Przyłapana

 

Wydawało mi się że to kilka lat bardzo udanego małżeństwa. Plany na przyszłość dzieci i pies . Do tego dobre pensje i satysfakcja z pracy. Ładne mieszkanie i niezły seks czego chcieć więcej.
A tu któregoś dnia.

   


Odwoziłem kolegę po pracy bo zepsuło mu się auto. Przez to jechałem zupełnie inna drogą niż
zwykle. Wydawało mi się ,że po drodze widziałem auto mojej żony. Stało w miejscu gdzie nie
było prawie nic dookoła oprócz starych kamienic i dawnej pijalni piwa. Obecnie troszkę ucywilizowanej ale tylko troszkę. Miałem się o to zapytać żony ale wyleciało mi to z głowy. Umówiłem się z kolegą że
będę go odwoził aż naprawi swoje auto i po kilku dniach znowu zobaczyłem samochód żony.
Wróciłem w to samo miejsce gdy odwiozłem kolegę ale jej auta już nie było. Zatrzymałem się obok pijalni w miejscu gdzie stało jej auto i wszedłem do środka.
Było tam kilkoro młodych mężczyzn pijących piwo i drinki.
Zamówiłem małe piwo i usiadłem przy oknie zastanawiając się co ja właściwie tu robię.
Chciałem już wychodzić gdy nagle wpadł jak burza młody chłopak i rozglądnął się a potem machnął na barmana i usiadł do stolika obok.
   I co chłopaki?
No była znowu.
   Cholera szef mnie nie chciał puścić.
Opowiedz jak to się z wami zaczęło?
To było jakiś czas temu środa albo czwartek. Siedziałem z młodym i piliśmy piwo.
Zatrzymało się tu pod barem auto i wysiadła fajna babka. Taka koło trzydziestki może trochę więcej. Czarne proste włosy do ramion. Duże cycki, niezły tyłek ubrana tak normalnie. Usiadła przy stoliku i zamówiła soczek. Patrzyła na nas więc się przysiedliśmy. Mało mówiła ale była nami zainteresowana.
Capnąłem ja za kolano a ona nic więc wyżej za udo potem za cipę przez rajstopy. Młody chwycił za cycka a ona tylko przymrużyła oczy. Macaliśmy ją przy stoliku przez materiał. Dopiero jak wsunąłem jej rękę w majtki jęknęła że nie tutaj. 


    Poszła z nami za śmietniki rozdarliśmy jej rajstopy i majtki. Miała taką mokrą cipę że tylko
ruchać. Sama oparła się o śmietnik pochyliła i wypięła tyłek jak kurwa za kasę ale to nie chciała ani grosza. Wsadziłem całego po jaja to tylko cicho jęknęła.  Rżnąłem ją z całej siły i tylko wzdychała potem młody. Obaj spuściliśmy się do środka. Chcieliśmy wziąć ja na drinka ale wsiadła do auta i odjechała.
Potem kilka dni cisza i po tygodniu znowu była. Włosy miała spięte z tyłu. Ubrała taką obcisłą bluzkę że suty jej  było widać i mini ledwie za tyłek. Jak usiadła naprzeciwko to podwinęła jej się kiecka i miała
takie kurewskie pończochy z koronkami  i była bez gaci. Z gołą cipą taką rozchyloną lekko wilgotną mówię ci.
Wzięliśmy ją za rękę od razu za śmietnik.
Podwinęła kieckę oparła się o śmietnik i wypinając tyłek syknęła zerznijcie mnie.
Młody sobie poużywał tym razem pierwszy a jak skończył chwyciłem ją za włosy i pytam chcesz ostro.
Tak odparła chcę być ostro wyruchana..


Wiec ja kutasa w rękę i pcham jej w dupę. Ledwie wszedł taka była ciasna jęczała nie... nie... ale i
tak jej wsadziłem. Trochę się wyrywała ale gdy zacząłem ja grzmocić zamiast się wykręcać coraz bardziej wypinała tyłek. 
Młody tak się napalił ,że po mnie mu znowu stanął i też ją w dupę wyruchał. Tyle miała tam naszej spermy że aż chlupało jak ją dymał.
Myśleliśmy że już nie wróci ale dziś znowu była.
Ugadałem się z szefem i pozwolił nam wziąć ja na zaplecze. On ma tam taki tapczan na którym czasem dmuchał kelnerki.
Przyszła w takiej obcisłej sukience za kolana.  Fajnie się opinała na jej cyckach nawet sutki było widać. Dupcia rowek nawet uda i kształt cipki kiedy zrobiła krok. Do tego jak się pociągnęło można było wsadzić łapę chwycić za cycka albo cipę i łatwo się rozciągała. Pod kiecą zupełnie nic.
Młodego nie było ale obciągnęła na zapleczu mi i szefowi. Po lodach położyła się na tapczanie i podniosła nogi do góry. Kieckę miała na brzuchu. Fajnie dawała się ruchać obejmowała mnie kolanami potem walił ją szef . Specjalnie nie kończyliśmy żeby zerżnąć ją też w dupę. Wiedziała że tak będzie i była gotowa . Miała nawilżony otworek jakimś olejkiem łatwo wszedłem ale i tak jęczała wbijałem się w jej dupę z całej siły. gdy skończyłem szef kazał jej klęknąć na tapczanie.
Krzyczała jak jej wciskał nie wiedziałem że ma takiego grubego wcześniej się nie przyglądałem. Dawała się ruchać i jęczała że mężowi  tak nie daje. A tu daje każdemu ruchać  się  w dupę jak kurwa. Będzie musiała mu w końcu dać w tyłek bo mąż nie może być gorszy.
Widzisz frajerze gdybyś przyszedł wcześniej to byś sobie poruchał za darmo.
Może przyjdzie znowu za tydzień?
Może kto to wie .

W następny czwartek zwolniłem się z pracy i przyjechałem wcześniej do baru.
Przy stoliku obok siedział znany mi gawędziarz i młodszy od niego mężczyzna. Pewnie
młody. Tego co się spóźnił wtedy znowu nie było.
Zaproponowałem kolejkę chętnie na to przystali. Ja małe oni duże po drugim zdradzili mi
sekret nieznajomej. Zaproponowałem ,że jak przyjdzie to chętnie się przyłącze. Nie było
sprzeciwu.
Poszła jeszcze jedna kolejka tym razem beze mnie
Chwilę później podjechało auto mojej żony.
Wyglądała zupełnie inaczej niż dziś rano gdy szła do pracy. Zaczesane do tyłu spięte włosy
chyba czymś nasmarowane wyglądały jak mokre. Ostry makijaż bluzka z dużym dekoltem i
obcisła skórzana spódniczka przed kolana z rozporkiem z boku. Przy każdym kroku
odsłaniającym udo w koronce pończochy. Do tego bardzo wysokie szpile. Weszła do baru i stanęła w
drzwiach bo jej wzrok spotkał się od razu z moim. Gawędziarz podszedł do niej pierwszy.
Hej fajnie że jesteś poznasz nowego.
Przyprowadził do stolika moja żonę trzymając ją za pośladek. Usiadła naprzeciw mnie.
Trochę mu o tobie opowiedziałem. Dziś u szefa kicha bo za barem jego żona ale może
pójdziemy do lasku.
Nowy też chętnie się przyłączy. Skarżył się że żona  rzadko mu daje i na pewno nie tak jak ty.
Szliśmy we trójkę i moja żona prowadzona jak owieczka na rzeź.
Podszedłem do niej chwyciłem za pośladek ściskając mocno.
Musimy się poznać lepiej chłopaki już cię dobrze znają opowiadali mi.
Pocałowałem ją odwzajemniła ochoczo pocałunek. Chwyciłem za pierś i lekko ścisnąłem. Nie miała stanika sutki miała twarde z podniecenia.
Pewnie cipkę miała też wilgotną.
Podobno dajesz się ruchać w dupę jak dziwka szepnąłem
Zaraz zobaczysz uśmiechnęła się żona.
W lasku rozpięła bluzkę uwalniając piersi i podciągnęła spódniczkę odsłaniając gołą cipkę.
Kto pierwszy zapytała?
Ten co stawiał odezwali się prawie równocześnie.
Podszedłem do żony która patrzyła mi prosto w oczy. Rozpoiłem rozporek wyjąłem penisa a potem
chwyciłem ją za włosy i ciągnąłem w dół. Kucnęła i zaczęła lizać mi penisa. Trzymałem ją
za włosy i wpychałem kutasa w jej usta coraz głębiej przeżywając coraz głośniej.
O tak ciągnij suko mocniej mocniej mój członek wszedł jej aż do gardła nie mogłem się powstrzymać
wpompowałem pierwszy raz spermę mojej żonie do ust i nie puściłem włosów dopóki nie połknęła.
Teraz wasza kolej ja musze nabrać sił.
Patrzyłem jak żona obciąga obce kutasy. Potem wypina się przy drzewie i daje ruchać na
początku w cipę. Potem jęcząc daje sobie zerznąć tyłek młodemu.
Ten drugi wymyślił coś nowego. Położył się na ziemi i wciągnął ją na siebie. Chciał wsadzić
jej w pupę ale jego penis wślizgnął się do cipki. Skakała na nim z kołyszącymi się w rytmie piersiami.
Spodobało mu się więc nic już nie zmieniał.
Patrzyłem jak wchodzi jego penis w cipkę a z tyłeczka przy każdym pchnięciu w cipkę sączy 
się sperma młodego.
Znowu mi mocno stanął.
Kucnąłem nad żona i przyciskając ją ręką w okolicy krzyża  wdarłem się w jej pupę.
Głośno krzyknęła choć dziurkę miała śliską od spermy.
O tak ale masz ciasna dupkę ekstra to jest muszę namówić na to żonę
Ychmmm żony nie dają się ruchać w dupę jak dziwki tylko Ochhhh…Tylko kochać mężem.
A ty?
Ja uwielbiam się kochać z mężem i dawać ruchać w dupę jak dziwka.

Coś jeszcze mówiła ale nie słuchałem wyjąłem penisa i spryskałem sperma jej pupę. Gość w
jej szparce skończył wcześniej. Kiedy wstała cipkę uda i pupę wszystko miała w spermie.
Poprawiła włosy po zapinała bluzkę obciągnęła spódniczkę. Chłopaki wrócili zadowoleni na jeszcze jedna kolejkę a my do aut.
Musiałem jeszcze zatankować. Gdy wróciłem do domu auto żony już stało.
Wykąpana w seksownej koszulce nocnej szykowała kolacje.

Podszedłem do niej objąłem w pół pocałowałem w usta.
   Część kochanie jak minął dzień zapytałem?
Cudownie patrzyła na mnie nie mogąc ukryć zaskoczenia.
A tobie Kochanie ?
   Zaskakująco dobrze.
Lubisz być tak zaskakiwany ?
   Nie sądziłem że aż tak bardzo lubię niespodzianki.
To teraz kolacja a potem zarezerwuj dwa bilety w kinie na sobotę.
Coś konkretnego?
Niekoniecznie ważne abyśmy siedzieli w ostatnim rzędzie. Nie chcę aby ktoś mi
przeszkadzał.
                                                                                        
                                                                                                                           Rafał


                                                                                                                      

sobota, 24 sierpnia 2024

Błąd w obliczeniach.

 Moja żona Agata pracuje w dużej firmie finansowej. Choć radzi sobie świetnie nigdy nie

może czuć się bezpiecznie bo na jej miejsce jest sporo chętnych młodszych kobiet ,które zrobiłyby wszystko aby ją zastąpić.
Ostatnio pojawiła się szansa aby zostać wspólnikiem firmy i dzięki temu samemu dyktować
warunki.


Niestety jak to w życiu bywa jak się człowiek bardzo stara i bardzo mu zależy robi błędy.
Agata popełniła mały błąd w obliczeniach ,który przy przeliczaniu namnażał inne błędy.
Jednym słowem okazało się że trzeba poświęcić kilka godzin aby wszystko sprawdzić.
Ona za to odpowiadała i to jej obowiązek aby było wszystko ok.
    Potrzebna była jej pomóc i poprosiła o nią jednego ze wspólników. Niestety z dwóch szefów
w grę do tego zadania kwalifikował się tylko jeden Szymon.
Problem był taki że Szymon nazywając sprawy po imieniu molestował ją w pracy. Kiedy tylko był blisko niej chwytał ją delikatnie za biodro. Czasem jego ręka ocierała się o pośladek niby przypadkiem. Bardzo często podczas rozmowy patrzył jej w dekolt nawet tego nie ukrywając.
No i kilka razy sugerował bliższe poznanie co wiązało się z jednym.
    Było w tym troszkę jej winy. Chciała zostać wspólnikiem i pozwalała mu to. Tym bardziej że
przyszła z tym do mnie. A ja jako trochę zboczony mąż powiedziałem coś w stylu.
Czasami trzeba poświęcić się   bardziej aby osiągnąć cel. Jednak jako mąż mam prawo wiedzieć do czego się posuniesz aby cel osiągnąć.
    Czyli Agatko jeśli zdecydujesz się na np. na ostre rżnięcie na zapleczu socjalnym to chce o
tym wiedzieć wszystko.
Wtedy traktowała moje wyznanie jako sarkazm ale z biegiem czasu dochodziła do wniosku
że aby osiągnąć cel nie będzie innej drogi.
Tym bardziej, że po piętach deptały jej młodsze zdolne gotowe rozłożyć uda koleżanki.
Na razie wygrywała wiedzą.
Co nie znaczy że mojej Agacie czegoś brakowało. To piękny rudzielec wysoki bo w szpilkach
jest równa ze mną a ja mam prawie 185 cm. Do tego ma duże jędrne piersi. Okrągły
odstający tyłeczek i nie dziwię się ani trochę jej szefowi. Ja też przy każdej okazji za niego łapie i nie
tylko za tyłeczek.
Kilka dni temu trochę mnie zmogło choróbsko i leżałem w łożu.
Wbrew opinii mojej Agaty że wtedy mężczyzna się do niczego nie nadaje wykrzesałem z
siebie trochę sił. Kiedy rano kręciła się koło łóżka w koszulce do połowy pupy. I za każdym
razem kiedy się nawet trochę pochyliła pokazywała mi gołą cipkę. Stanął mi tak że
wybrzuszył kołdrę.
Wtedy klęknęła przy łóżku i głaskała po wypukłości. Śmiejąc się mój malutki niby chory a tu
proszę.
Ja ci dam malutki.....
                                       Pełne opowiadanie wysyłam na mail. info poniżej. 

                                                                                                                        Pozdrawiam K.

 

  • Zachęcam oczywiście do wspierania mnie w finansowo. Im więcej środków pozyskam od was tym więcej czasu mogę poświęcić na nowe opowiadania. Konto przyjaciela nic się nie zmieniło.  Kwota też bez zmian 50 PLN pół roku 90 PLN rok.
  • Wstęp publikuje na blogu dla wszystkich resztę opowiadania dosyłam na ustalony mail. Po uiszczeniu opłaty dosyłam wcześniejsze opowiadania i te na bieżąco.

             Konto zaufanej osoby 96 2490 0005 0000 4000 0115 0964   Dariusz Gdańsk.

                                                                              Z dopiskiem Opowiadania K.  

     

 

     

środa, 7 sierpnia 2024

Recepcjonistka.

 


Jestem krótkowłosą blondynka średniej budowy. Mam dość duże piersi. Jestem wąska w talii z okrągłą
pupą. Nie jestem ani puszysta ani szczupła. Gdybym nie była kobietą pewnie uznałabym ,że figurę mam w sam raz.
Mam trzydzieści dwa lata i jestem mężatką. Pracuje już prawie rok na recepcji w Aquaparku części hotelowej.
Z mężem nie mamy dzieci tylko psa. Do tego można powiedzieć ,że żyjemy choć razem to osobno w jednym mieszkaniu. Składamy się na opłaty ale rachunki mamy osobne.
Można tak żyć. Jest nawet wygodniej i mniej spięć.
      Niestety wynikają z tego też pewne trudności.
Samochód w pełni opłaca mąż a że mieszkamy poza miastem dojazdy do pracy zaczęły sprawiać mi kłopoty.
Postanowiłam się uniezależnić i kupiłam sobie autko.
Ładne małe co prawda nie nowe ale fajne. Poł roku miałam spokój a potem zaczęło się psuć. Do tego miałam raty za nie i jeszcze doszły inne koszty o których nie warto
wspominać. Jednym słowem popadłam w tarapaty finansowe.
Do męża nie miałam co uderzać.
Z pracy dostałam chwilówkę, którą trzeba było w końcu oddać. Wystarczyło by pięć stów do pensji i byłabym szczęśliwa a tak co miesiąc miałam problem.
Jako recepcjonistka dużo wiedziałam o pracownikach i gościach.
Był taki jeden mężczyzna który zajmował się chemicznym składem wody w basenach. Miał
kilku młodych chłopaków i działalność gospodarczą ale tylko na potrzeby Aquaparku.
W związku z tym ,że często nocował w naszym hotelu po przeglądach gdy nie było już gości. Dostał
duży rabat od szefowej. Był sam po rozwodzie około czterdziestki i miał puste mieszkanie prawie sześćdziesiąt kilometrów od aqua.
Trzy cztery razy w tygodniu przychodził do niego do pokoju panie.
Różne  czasem w moim wieku czasem starsze lub młodsze.  Rzadko jakieś piękności raczej przeciętne. Zostawały max godzinę i wychodziły.
Facet był duży na pewno miał nadwagę ale też był wysoki i to polepszało jego wizerunek. Do
tego łysawy i w okularach. Mimo to raczej nie powinien mieć problemu ze znalezieniem
kogoś dla siebie.
Wydawać kasę na dziwki to chyba przesada z jego strony.
Zaczęłam kombinować.
Jakoś za seksem mocno nie tęskniłam bo z mężem nic szczególnego mnie nie spotkało. Dbał głównie o siebie i bardzo rzadko miałam z nim orgazm.  Jakieś tam motylki poczułam między udami myśląc ,że może by z nim.
Wszystko u mnie ok. On też może być. Trzy cztery razy w miesiącu musi na nie
wydawać cztery pięć stów. Mógłby mnie wspomóc a ja bym mu się odwdzięczyła.
Przeglądnęłam szafę i zaczęłam ubierać się bardziej kusząco.
Większy dekolt, krótkie sukienki, szpilki a nawet pończochy.
Gdy zaczął mi się uważniej przyglądać i zauważać mnie bardziej. Założyłam jeszcze koronkową bieliznę i pas do  pończoch. 
Przyszedł po klucz więc stanęłam w taki sposób aby nie widziała nas kamera.
    Dzisiaj sam nie będzie odwiedzin.
Na razie sam może się coś trafi później.
    A może coś z hotelowej obsługi wydukałam. Byłam już na pewno czerwona ze wstydu ale uniosłam brzeg sukienki pokazując mu koronkowe majteczki i pończochy.
Spojrzał na dół i uśmiechnął się.
A recepcja.
     O dwudziestej drugiej zamykam drzwi jest na przywołanie. jakby co zostawię cię na sekundę i wrócę.
OK czekam po dziesiątej przyjdź bez majtek lubię takie z gołymi cipkami.
Poszedł sobie. Cała płonęłam i zrobiłam się wilgotna w środku.
Kilka minut po dziesiątej zapukałam do jego drzwi.
Dziwnie mi było iść przez znajomy hol bez majtek. Miałam wrażenie że wszyscy których mijam wiedzą że mam gołą małą.
Zapukałam do drzwi a on wpuścił mnie do środka.


Całe opowiadanie na mail .  Pozdrawiam K.  

 

  • Zachęcam oczywiście do wspierania mnie w finansowo. Im więcej środków pozyskam od was tym więcej czasu mogę poświęcić na nowe opowiadania. Konto przyjaciela nic się nie zmieniło.  Kwota też bez zmian 50 PLN pół roku 90 PLN rok.
  • Wstęp publikuje na blogu dla wszystkich resztę opowiadania dosyłam na ustalony mail. Po uiszczeniu opłaty dosyłam wcześniejsze opowiadania i te na bieżąco.


                                                                                                              Pozdrawiam K.

       Konto zaufanej osoby 96 2490 0005 0000 4000 0115 0964   Dariusz Gdańsk.

                                                                              Z dopiskiem Opowiadania K.