wtorek, 15 października 2024

Szkolny zjazd.

 


Na zjeździe szkolnym bawiła się doskonale. Większość była dla niej bardzo miła prócz kilku
zazdrosnych koleżanek. W końcu mimo skończonych trzydziestu pięciu lat wyglądała bardzo atrakcyjnie. Duże piersi naturalne żadne sylikony tylko delikatnie poprawione. Proste włosy do
ramion teraz bląd dawniej ciemne. Długie ładne nogi dzięki którym nigdy nie stroniła od
krótkich spódniczek. I do tego boski jak twierdzi mąż okrągły tyłeczek. Kiedyś go nie lubiła
uważała że ma za duża pupę ale teraz wręcz przeciwnie. Mąż uważał że wygląda nawet
lepiej niż jako uczennica tej szkoły. Bo poznali się w tej szkole. Ale pokochali i pobrali dużo
później w Norwegii gdzie się przypadkiem spotkali pracując i mieszkając w tym samym
mieście. 

    Została królowa balu chyba nie dlatego, że była najpiękniejsza ale miła i bardzo
przystępna. Po oficjalnych uroczystościach i świetnej zabawie w wynajętej hotelowej
restauracji została tylko ona jedna i czterech przyjaciół którzy kiedyś ja zdobywali. Teraz
jeden z nich jest jej mężem i tylko on wie że kiedyś oddała się każdemu z nich. 
    Obecnemu mężowi Markowi na dyskotece w toalecie. Całowali się namiętnie a kiedy wsunął dłonie pod jej bluzkę i głaskał piersi a przy tym rewelacyjnie pieścił sutki. Sama podniosła spódniczkę i zrzuciła majtki na podłogę. Uśmiechnął się tylko delikatnie ja obrócił i wszedł w jej wilgotną szparkę. Potem zrobili to jeszcze ze dwa razy.
    Adam przyjechał swoim nowym skuterem i zabrał ją na wycieczkę. Chciała koniecznie sama spróbować pokierować . Niestety skuter wymknął się z pod jej kontroli i upadła na szczęście nic się jej nie stało. Adam ratował ją jak dzielny rycerz.  Później okazało się że podczas upadku połamał bajerancką owiewkę na skuterze. Nie chciał zwrotu kasy ale ona bardzo chciała żeby zapomniał o stracie. Byli sami na leśnej polanie. Położyła
sobie jego obie dłonie na piersiach potem rozpięła bluzkę. Rozgrzał ją do czerwoności tym
głaskanie i całowaniem. Niestety nie posuwał się ani odrobinę naprzód. Znowu sama zdjęła spodnie i majtki a potem jeszcze rozpięła jego. Dopiero wtedy ruszył do ataku.

                                Pełne opowiadanie wysyłam na mail. info poniżej. 

                                                                                                                        Pozdrawiam K.

 

  • Zachęcam oczywiście do wspierania mnie w finansowo. Im więcej środków pozyskam od was tym więcej czasu mogę poświęcić na nowe opowiadania. Konto przyjaciela nic się nie zmieniło.  Kwota też bez zmian 50 PLN pół roku 90 PLN rok.
  • Wstęp publikuje na blogu dla wszystkich resztę opowiadania dosyłam na ustalony mail. Po uiszczeniu opłaty dosyłam wcześniejsze opowiadania i te na bieżąco.

             Konto zaufanej osoby 96 2490 0005 0000 4000 0115 0964   Dariusz Gdańsk.

                                                                              Z dopiskiem Opowiadania K.  

     

czwartek, 3 października 2024

Magda.

 To nowość na moim blogu. Opowiadanie napisane na zlecenie czytelnika według jego wskazówek. Dzięki naszej obopólnej umowie mogę się z wami tym opowiadaniem podzielić.

Magda i Kuba są prawie równolatkami z kilkuletnim małżeńskim stażem. Od jakiegoś czasu w głowie Magdy pojawiała się taka irytująca myśl ,aby coś zmienić w rutynie pożycia małżeńskiego. Magda ma ciemno brązowe kręcone włosy. Około 160 cm wzrostu. Ubiera się raczej na sportowo ale lubi podkreślić ubiorem to co według niej ma najlepsze. Dlatego często nosi leginsy ,które dokładnie podkreślają jej okrągłe kobiece pośladki. Do tego stringi aby nic nie zakłócało ładnych kształtów. Górę raczej luźna. Uważa że piersi nie są jej mocną stroną choć jej mąż Kuba i wielu innych facetów na pewno stwierdziło by inaczej.

 Ta irytująca myśl to chęć wprowadzenia jakiegoś dreszczyku w monotonię życia. Znała męża wiedziała ,że jeśli dobrze się przygotuje i zadba o szczegóły jej pomysł mu się spodoba. 

Nie nachalnie ale delikatnie niby w żarcie próbowała wybadać Kubę na jak dużo  może sobie pozwolić. Gdy już była pewna swego przystąpiła do działania.


     Był piątek popołudniu. Magda zadzwoniła informując męża ,że będą mieli gości. Mieszkanie było w miarę ogarnięte ale zapasy w lodówce nie zachwycały. Zdecydowali że zamówią coś do wina i drinków. Magda była bardzo tajemnicza nie chciała powiedzieć kto z nią przyjdzie. Około siedemnastej znajomy klik oznaczał ,że Magda wchodzi na dole do klatki. Kuba uchylił drzwi do mieszkania ale słysząc rozmowę na schodach podsłuchiwał.

 Pamiętaj kotku na co się umawialiśmy. Świetnie zrobiłaś nam laseczkę ale obiecałaś dużo więcej dlatego przyjechaliśmy. To co obiecałam dostaniecie w taki czy inny sposób 

                                  Pełne opowiadanie wysyłam na mail. info poniżej. 

                                                                                                                        Pozdrawiam K.

 

  • Zachęcam oczywiście do wspierania mnie w finansowo. Im więcej środków pozyskam od was tym więcej czasu mogę poświęcić na nowe opowiadania. Konto przyjaciela nic się nie zmieniło.  Kwota też bez zmian 50 PLN pół roku 90 PLN rok.
  • Wstęp publikuje na blogu dla wszystkich resztę opowiadania dosyłam na ustalony mail. Po uiszczeniu opłaty dosyłam wcześniejsze opowiadania i te na bieżąco.

             Konto zaufanej osoby 96 2490 0005 0000 4000 0115 0964   Dariusz Gdańsk.

                                                                              Z dopiskiem Opowiadania K.