niedziela, 14 grudnia 2025

Zdrowe podejście.

 

Dopóki pracowałam w korporacji nie miałam czasu na nic. Postanowiłam coś zmienić a byłam wtedy okrąglutką ,pulchną brunetką. Wszystko robiłam w biegu. Jadłam szybko byle co Dbałam o wygląd zewnętrzny tyle ile mogłam. Dzieci wyrosły ,mąż znalazł sobie hobby a ja musiałam koniecznie coś zmienić w swoim życiu. Patrzyłam na siebie w lustro i nie mogłam uwierzyć. Prawie czterdziestka na karku. Długie czarne loki ładna buzia i duże piersi ale za dużo w pasie za duża pupa i te grube uda wszystko psuły. Nie mogłam tego dłużej tolerować. 

Wzięłam się za siebie. Trening dieta ,szukałam inspiracji. Zaczęłam prowadzić bloga z moich poszukiwań zwycięstw i porażek. W ciągu półtora roku odniosłam swój mały sukces. Nie tylko wyglądałam dużo lepiej ale mogłam zrezygnować z pracy w korporacji na rzecz bycia influenserką. 


Moje nowe media potrzebowały ciągle świeżych informacji. Jeździłam, robiłam zdjęcia, nagrywałam filmiki, przeprowadzałam wywiady i sprawiało mi to ogromna frajdę. 

Kilka tygodni temu dowiedziałam się o siedemdziesięciolatku w moim mieście w ekstra formie do pozazdroszczenia. 

   Odkąd miałam zadowalającą mnie figurę ubierałam się bardzo seksi. Było lato więc krótka letnia sukienka, szpileczki, włosy zapięte z tyłu. Telefon, aparat  i w drogę. 

Biały jak śnieg na głowie pan otworzył mi drzwi mieszkania w bloku. 

Przywitał mnie dopiero gdy się przedstawiłam. Byliśmy umówieni więc zaproponował kawę zgodziłam się. 

   Rozmawialiśmy dobra godzinę o stylu życia. 

Codziennie chodził na spacery po kilka km lub jeździł na rowerze. Starał się jeść tylko zdrowe rzeczy. Nie odmawiał sobie ani słodyczy ani alkoholu ale wszystko w umiarze. Zawsze sprawdzał skład produktów aby niepotrzebnie nie obciążać organizmu niezdrową chemią. 

Miał obecnie 69 lat. Dwa lata temu pochował żonę i od tego czasu był sam. 

Był dobrze zbudowany. Tylko lekko przygarbiony i wiek oczywiście ograniczał jego sprawność. Ale szczerze to widziałam młodych ludzi ,którzy godzinami siedząc przed kompem poruszają się dużo gorzej. 

Pan Stefan chętnie pokazywał mi umięśnione łydki i ramiona. Poprosiłam aby przebrał się w spodenki i koszulkę. Chciałam mu zrobić zdjęcie. Zgodził się potem nawet trochę pozował. Wyglądał bardzo dobrze jak na swój wiek. Zajęta ustawieniem sprzętu raz czy dwa rozchyliłam mocniej uda . Pan Stefan chyba dostrzegł moje koronkowe majtki. 

Na początku nie wiedział gdzie odwrócić wzrok gdy jego penis urósł w nogawce spodenek. 

Gdybym nie widziała jak się podnosi  byłabym pewna ,że coś tam wsadził aby zrobić wrażenie. 

Przepraszam jest pani bardzo ładna a ja od dwóch lat nie miałem kobiety. 


Choć było trochę niezręcznie nawet się ucieszyłam ,że zeszło na te tematy. Moi odbiorcy bardzo je lubią.

     Czyli wszystko w porządku u pana z tymi sprawami. 

Myślę że jeszcze tak ale musiałbym wypróbować. Pewnie nie mam takiej witalność jak kiedyś. Moja żona była jedną z nielicznych moich kobiet ,które poznałem i jedyną która pozwalała mi nooo. 


  Pełne opowiadanie wysyłam na mail. info poniżej. 


  • Zachęcam oczywiście do wspierania mnie w finansowo. Im więcej środków pozyskam od was tym więcej czasu mogę poświęcić na nowe opowiadania. Konto przyjaciela nic się nie zmieniło.  Kwota też bez zmian 50 PLN pół roku 90 PLN rok.
  • Wstęp publikuje na blogu dla wszystkich resztę opowiadania dosyłam na ustalony mail. Po uiszczeniu opłaty dosyłam wcześniejsze opowiadania i te na bieżąco.

             Konto zaufanej osoby 96 2490 0005 0000 4000 0115 0964   Dariusz Gdańsk.

                                                                              Z dopiskiem Opowiadania K.  


sobota, 13 grudnia 2025

Mała zabaweczka.

 


Przyznaje się kupuje czasem na temu i do tego daje się nabierać na ich darmowe promocje. 

Żona tego raczej nie popiera ale odkąd kupiłem tzn. Dostałem duża maskotkę Sticza do moich zakupów jako prezent przymyka na to oko. Mamy po 30 lat, dobrze zarabiamy więc powoli zaczyna nam czegoś brakować. Domek za miastem jest na ukończeniu. Nie spieszymy się bo jeszcze nie wiemy czy będziemy tam mieszkać na stałe czy tylko na weekendy. To zależy od tego kiedy zdecydujemy się na dzieci. 


Wracając do zabawek. Przeglądając znowu chińskie strony miałem już koszyk na trzy stówy. Znowu wpadły mi darmowe prezenty. Coś mnie podkusiło i kupiłem wielkie czarne dildo do straszenia żony. Miało ze trzydzieści centymetrów długości, siedem średnicy i zgrubienie na środku ,dobrałem jeszcze koreczek analny ,wibrujący w rytm muzyki z telefonu. Moja żona nigdy nie pozwoliła mi bawić się tym jej otworkiem. ale ostatnio robiła się coraz bardziej liberalna w tych sprawach i chciałem sprawdzić jak bardzo. 

Dildo na początku schowałem ale koreczek chciałem sprawdzić od razu. 

Materiał był przyjemny w dotyku a po naładowaniu i sparowaniu z telefonem faktycznie przyjemnie drżał a w rytm basów mocno wibrował.


Było lato dziś moja żona miała fitness. Lubiłem po nią wtedy jechać. Brała po treningu prysznic i ubierała coś lekkiego. Tym razem wyszła z budynku w bluzeczce, szortach i tenisówkach. Blond loki miała jeszcze wilgotne troszkę kleiły się do bluzeczki. Założyła okulary widocznie szkła kontaktowe schowała. Nie miała stanika bo piersi ładnie kołysały się pod bluzeczka. Wrzuciła torbę do bagażnika i usiadła koło mnie uśmiechając się. 

Dostałem buziaka i wsunąłem dłoń pod szorty po jej udzie. 

   Majtek też nie masz? 

A nie mam. 

Dostałem po łapce. Nie dotykaj bo zaraz będę wilgotną i znowu będę się kleić. 

   Jak to znowu? 

No od potu wcześniej. 

Brzmiało to jakoś inaczej niepewnie , ale nie drążyłem. 

   Szkoda bo mam nowa zabawkę.

Co to spytała oglądając koreczek. Na razie nie powiedziałem że drży. 

Malutki skwitowała ale przyjemny w dotyku. 

   Mogę zamówić większy ale on jest do drugiego otworka.. 



  Pełne opowiadanie wysyłam na mail. info poniżej. 


  • Zachęcam oczywiście do wspierania mnie w finansowo. Im więcej środków pozyskam od was tym więcej czasu mogę poświęcić na nowe opowiadania. Konto przyjaciela nic się nie zmieniło.  Kwota też bez zmian 50 PLN pół roku 90 PLN rok.
  • Wstęp publikuje na blogu dla wszystkich resztę opowiadania dosyłam na ustalony mail. Po uiszczeniu opłaty dosyłam wcześniejsze opowiadania i te na bieżąco.

             Konto zaufanej osoby 96 2490 0005 0000 4000 0115 0964   Dariusz Gdańsk.

                                                                              Z dopiskiem Opowiadania K.  


środa, 10 grudnia 2025

Koleżanka siory.


  To było zwykle skaleczenie od gałęzi na spacerze ale koleżanka starszej siostry uparła się ,że musi to opatrzyć. Miałem wtedy trzydzieści pięć lat a ona kilka lat więcej. Byłem po nieudanym związku a ona miała męża z dużą firma. Dzięki czemu nie musiała pracować zawodowo. Dbała o dom i o moją siostrę najlepsza przyjaciółkę. 

Siostra z mężem poszli szykować wszystko na grilla a Lena kazała mi usiąść na zwalonym pniu. Stanęła bardzo blisko i wyciągniętym z torebki płynem zaczęła przemywać mi brew. Zasyczałem gdy zapiekło. 

Usiadła na moim kolanie  w rozkroku i zaczęła dmuchać. 

Jej wilgotna goła jak się okazało cipka przylgnęła do mojego uda. Momentalnie mi stanął napinając w kroku krótkie spodenki. 

   Nie masz majtek jęknąłem podniecony.

Gorąco jest odparła i lubię ten luz. Zresztą widzę ,że ci też się podoba wskazując na moje spodenki i niestety kończąc przyklejanie plastra. 

   Przepraszam ale. 

Spokojnie to naturalne i zdrowe nie gniewam się. Wstała ścierając wacikiem wilgotny ślad z mojego uda. 

   I co ja mam teraz zrobić stwierdziłem pokazując napięte w kroku spodenki. 

Nie powiem imponujący widok, ale ja miałam cię opatrzyć a nie zrobić loda. 

   To fakt o lodzie nie było mowy. 

Odchodząc spojrzała przez ramię uśmiechając się delikatnie. 

Po paru krokach dodała. Na loda i nie tylko trzeba sobie zasłużyć. 

   Rozumiem będę zbierał punkty. 

Szła przede mną przez ten las tak seksownie kręcąc pośladkami ,że nie ulżyło mi ani odrobinę. I jeszcze ta myśl że pod tym kawałkiem materiału ma wilgotną z podniecenia, naga cipkę. 

Może by ją zerżnąć przy drzewie trochę siłą. Nie musi mi dać jakiś znak że już mogę. Inaczej siora by mnie zabiła. A i tak nie będzie lekko jak coś wykręcę i się dowie. 

Całe popołudnie nadskakiwałem Lenie odsuwając krzesło, przynosząc drinki, podając coś z grilla lub okrywając kocykiem gdy zrobiło się chłodniej. Bardzo się zawiodłem pytając o bilans gdy znowu usłyszałem zero. Jesteś bardzo miły ale działasz w złej płaszczyźnie niestety.

 

Było już ciemno ale w blasku ogniska zobaczyłem wysunięta z pod kocyka jej dłoń. Chwyciłem za nią a ona wciągnęła ja pod kocyk obróciła i położyła na swoim udzie. Zacząłem głaskać atlasowa skórę . 

   No teraz mi dużo ciepłej stwierdziła. 

Rozmawiał z siostrą i jej mężem a ja głaskałem ja po udach a gdy zacząłem delikatnie drażnić wargi sromowe rozchyliła mocniej kolana. 

Dopiero gdy próbowałam wsunąć palce do środka zasłoniła się bardziej kocem twierdząc że powiało chłodem. Wróciłem do poprzednich pieszczot. Znalazłem dwa miejsca które działały najlepiej. Dobrze że nikt nie widział dreszczy ,które ją przechodzą. Choć siostra patrzyła na mnie trochę podejrzliwie. Kiedy z mężem poszli spać Lena odrzuciła koc. Położyła udo na podłokietniku rozchylając nogi bardziej. 

Do tego rozpięła bluzkę pokazując duże okrągłe piersi. 

Nie przerywając głaskania jej szparki chwyciłem wargami bliższy sutek. Jęknęła cicho i już po chwili zaczęła drzeć. Nie przestawałem lizać jej słodkich sutków i wsunąłem bardzo delikatnie  palce do mokrej cipki nic sobie nie robiąc z tego ,że wije się z rozkoszy i przeżywa orgazm. 

Gdy ucichły jej ciche westchnienia usłyszałem. 

Na lodzika już zasłużyłeś ale działaj dalej. 

Kontynuowałem swoje a ona jakimś cudem wydostała mojego penisa i zaczęła go delikatnie głaskać.

Rewanż zapytała. 

Chce powalczyć o więcej. 

Jest już późno a jutro zabiera mnie mój mąż. Poza tym nie wiem czy po moim lodziku będziesz miał siły na coś więcej. 

Poddałem się odsunąłem od jej sutków ale jeszcze chwilę trzymałem palce w jej cipce. 

Dopiero gdy kucała między moimi udami przestałem ja pieścić. 

Wsunięty penis głęboko gdzieś do przełyku aż ustami oparła się o mój brzuch zaskoczył mnie zupełnie. 

Jęknąłem z wrażenia chwytając się krzesła. 

Cicho bądź szepnęła gdy wyjęła go z ust głaszcząc dłonią. 

Zaraz przyjdzie tu twoja siostra. 

Zaraz po tym znowu go wzięła tak głęboko ale tym razem byłem przygotowany. Chwyciłem za jej głowę i delikatnie przyciągnąłem. Dalej bym go nie wcisnął ale i tak przyciskałem jej głowę. Gdy po jakimś czasie wyczuła drżenie penisa przed orgazmem wyjęła go. 

Pocałowała mnie w główkę i szepnęła. 

   Mam połknąć czy chcesz kończyć inaczej. 

Mogę na usta. 

   Raczej na twarz świntuchu bo będzie tego sporo czuje po ciśnieniu. Ze dwa razy zniknął w jej ustach a potem trzymając przy twarzy czekała na finał. 

Patrzyłem jak sperma zalewa jej usta policzki a nawet czoło. Kiedy penis przestał pulsować i wyrzucać płyn znowu wsunęła go głęboko do ust oblizując resztki. 

Idź pierwszy sprawdź czy droga wolna do łazienki. Nie chce na nikogo trafić cała twarz mam w twojej spermie. 

   Przetarłem szlak ale gdy weszła do łazienki wślizgnąłem się za nią. Przy umywalce zdjęła sukienkę aby jej nie pochlapać . Prawie naga tylko w wysokich sandałkach na nogach pochyliła się nad umywalką obmywając twarz. Podziwiałem uda pośladki i kształtne piersi. znowu miałem namiot w spodenkach. zacząłem głaskać ją po pośladkach. spojrzała na mnie i mój rozporek. Rozstawiła szerzej nogi i chwyciła umywalkę za boki. 

Dawaj możesz w środku.

Wszedłem trzymając za biodra a w środku aż chlupnęło.

Lena wzdychając oparła się ręką o lustro i dopingowała.

Mocniej jeszcze o jak dobrze jeszcze jeszcze o tak.

Widziałem w lustrze jak podskakują jej piersi w rytm uderzeń. Chwyciłem za nie wbijając się jak mogłem najmocniej. Jęczała z rozkoszy dość głośno a przestała dopiero gdy przy ostatnim pchnięciu wpompowałem w nią wszystko co zostało w moich jądrach.


Pomogłem się jej umyć i ubrać a gdy otworzyliśmy drzwi obok nich stała oparta o ścianę moja siostra . Chwyciła Lenę za włosy , pocałowała mocno w usta a ta odwzajemniła pocałunek.

Patrzyłem jak zahipnotyzowany. 

Idziesz ze mną dziwko syknęła siostrzyczka. Zaraz przeleci cię mój mąż a ja sobie popatrzę .

A ja jęknąłem.

                                                       Ty idziesz spać braciszku swoje już dostałeś.



                                                                                             Braciszek





Operator Orange

 


To była reklamacja na światłowód. Z reguły to uszkodzenia powstałe już po odbiorach. W  wyniku nie umiejętnego obchodzenia się z podatnym na złamania  światłowodem. 

Wysłali mnie abym sprawdził ewentualnie poprawił spaw. Wszedłem do klatki domofon zadziałał. Drzwi na ostatnim piętrze otworzyła mi blondynka w okularach około trzydziestki w koszulce w kotki sięgającą delikatnie poniżej pupy. Do tego miała kapcie z włochatymi pusiami na nogach.

 

   Ja w sprawie światłowodu. 

Proszę wpuściła mnie. 

Mężczyzna  przechodząc skłonił się a potem patrząc na kobietę dodał. 

I czego kusisz tym gołym tyłkiem. Kręci nim przed nosem a potem nie daje. 


Było wcześnie pewnie wstał lewą nogą wszedł do łazienki. 

Kobieta pod nosem burknęła. Gówno tam wiesz. 

Podeszła do skrzynki i stając na palcach otworzyła skrzynkę. Miała fajny odstający tyłeczek od razu mi stanął. Odsunęła się robiąc mi miejsce i spojrzała na moje spodnie. 

Zacząłem sprawdzać połączenia gdy poczułem jak jej dłoń wsuwa się do moich spodni. 

Nie daje bo nie lubię pół miękkich szepnęła. 

Ten to co innego stwierdziła chwytając za mojego członka. 



  Pełne opowiadanie wysyłam na mail. info poniżej. 


  • Zachęcam oczywiście do wspierania mnie w finansowo. Im więcej środków pozyskam od was tym więcej czasu mogę poświęcić na nowe opowiadania. Konto przyjaciela nic się nie zmieniło.  Kwota też bez zmian 50 PLN pół roku 90 PLN rok.
  • Wstęp publikuje na blogu dla wszystkich resztę opowiadania dosyłam na ustalony mail. Po uiszczeniu opłaty dosyłam wcześniejsze opowiadania i te na bieżąco.

             Konto zaufanej osoby 96 2490 0005 0000 4000 0115 0964   Dariusz Gdańsk.

                                                                              Z dopiskiem Opowiadania K.