Jesteśmy małżeństwem już szesnaście lat i tyle ma nasz syn. Tego lata nie pojechał z nami na Gran Canaria. Stwierdził ,że woli bardziej wymagające wakacje. Młodość!!!
Jakoś to przeżyłam i po dotarciu na miejsce postanowiłam bawić się na całego. Mąż był tego samego zdania. I choć głównie to on rozpętał burzę. Z reguły winna jest kobieta.
Piękny hotel z widokiem na zatokę. Wysoko nad wodą ale hotelową windą można zjechać na samą plaże. Apartamenty ustawione tarasowo. Zawsze ten niżej bardziej wysunięty do tego przeszklone barierki aby nic nie zasłaniało widoku. I jeszcze ta cudowna pogoda. Hiszpańskie słońce i wiatr od morza który łagodził skwar.

Mój mąż Artur po przyjeździe poczuł zew natury. Pierwszy urlop bez dziecka. Ciągle sami w dużym apartamencie. Napadał mnie gdzie tylko się dało. W pierwszy dzień wyszłam naga po prysznicu z łazienki. Chwycił mnie nagle głaskał po piersiach po szparce całował, przewrócił na podłogę rozchylił uda i wziął ostro między łazienką a salonem. I powiem szczerze podobało mi się.
Jeszcze tego samego dnia kiedy robiłam kawę zdarł ze mnie majtki podniósł kieckę i lizał tak długo moją małą, aż doszłam oparta o blat ciągle trzymając dzbanek od ekspresu. Po takim wstępie z wielką przyjemnością dobrałam się do jego penisa. Trochę to trwało ale krzyczał z rozkoszy kiedy kończył w moich ustach.
Następnego dnia poprosił bym nie zakładała bielizny. Spełniałam prośbę zakładając letnią spódnice do kostek. Był taki szczęśliwy , że po południu byłam odważniejsza a wieczorem wyszłam już w króciutkiej sukience która ledwo zakrywała moją gołą cipkę. Za którymś kolejny razem kiedy podziwiałam widoki balkonu. Zorientowałam się ,że sąsiad z dołu też podziwia tylko inny widok. Widać było po jego slipkach że patrzy na co innego. Kiedy stałam blisko szklanej barierki widział dużo więcej niż bym chciała. Zrobiłam się na pewno czerwona ze wstydu ale tylko za pierwszym razem. Późnym wieczorem ośmielona którymś z kolei drinkiem pozwoliłam aby mąż przy tej barierce podniósł mi sukienkę i powoli wszedł we mnie trzymając moje kolano wysoko w górze. Rozkręciłam się i chętnie po chwili obróciłam się tyłem do niego wypinając pupę aby mocniej się mną zajął. Wtedy zobaczyłam, że sąsiad z dołu leży w samym kącie cały nagi na leżaku i głaszcze swojego olbrzyma. Chciałam się wycofać ale nie potrafiłam przerwać mężowi. Naprawdę miał imponujący sprzęt. Uśmiechnął się i puścił do mnie oko kiedy mu się przyglądałam. Starałam się nie patrzeć w jego stronę. Mąż dzielnie się spisywał ale mnie to troszkę otrzeźwiło ,że patrzy ktoś obcy.
Potem sąsiad przeszedł do działania i troszkę mnie zdenerwował.
Wyciągnął dwieście euro położył na stoliczku obok siebie i pokazał na swojego penisa na kasę i na mnie. Wkurzył mnie tą propozycją ale rozbudził ciekawość chyba dzięki alkoholowi w mojej krwi.
A przecież paraduje po balkonie z gołą cipką. Teraz bzykam się z facetem nie zważając, że inny się na mnie gapi. A propos bzykania mąż radził sobie coraz lepiej i zaczęłam odlatywać z rozkoszy. Może dlatego przestałam się złościć i myśleć inaczej a może tylko się tłumaczę.
Sąsiad dołożył jeszcze sto euro teraz zaczęłam myśleć jakby to było z tym jego wielkim penisem. Biorę kasę jak dziwka rozbieram się a on mnie pięści całuje czy bez wstępu rozchylając nogi wbija się we mnie.
Mąż przyspieszył zaraz dojdzie a ja z nim. Sąsiad z dołu patrzył mi prosto w oczy czekając co zrobię. Przeżywam wspaniały orgazm troszkę dzięki sąsiadowi. I chyba dlatego pokazałam mu pięć palców!
Zastanowił się chwilkę i przytaknął szepcząc po angielsku dziś czy jutro.
To była chwila szaleństwa prawdopodobnie nigdy ale czując jak sperma męża wycieka mi ze szparki szepnęłam jutro.
Pół nocy nie mogłam spać. Miałam pełna głowę "myślaków". Po ślubie nie zdradziłam męża przed to co innego mieliśmy bardzo burzliwy związek. Rozchodziliśmy się i godziliśmy ponownie. Pocieszając się na boku. Na dobre połączyło nas dziecko.
Teraz rozmyślam o zdradzie i to za pieniądze. To było ponad dwa tysiące a nam się nie przelewa.. Do tego ten sprzęt byłam pewna ,że się we mnie zmieści ale jak się będzie rozpychał i ile dostarczy przyjemności.
W środku nocy zrobiłam się wilgotna. Nie mogłam się doczekać aż mąż rano porządnie mnie przeleci. Abym przestała o tym myśleć
Stało się zupełnie odwrotnie. Móż spalił sobie plecy i rano wziął proszki przeciwbólowe nasmarowałam go maścią i poszedł spać. Na hasło śniadanie a potem obiad robiło mu się niedobrze. Cały ranek przesiedziałam z nim czytając książkę. Na szczęście miałam kawę i chrupki. Na obiad poszłam sama.Ubrałam tylko sukienkę w takiej temperaturze sprawdzało się to znakomicie.. Kiedy jadłam obiad niedaleko zajął miejsce sąsiad z dołu. Przyglądał mi się.
Wiedziałam ,że po obiedzie do mnie podejdzie. Do obiadu wypiłam tezy lampki wina aby nabrać odwagi do spławienia go. W efekcie byłam wystawiona żądna przygód i bardzo podniecona .
Kiedy wychodziłam z restauracji podszedł do mnie i chwycił za dłoń. Zaskoczył mnie o nic nie pytał wziął jak swoją. Poprowadził prosto do pokoju wszystko potoczyło się tak szybko.. Kiedy drzwi się za nami zamknęły. Położył pieniądze na stoliku i cały się rozebrał. Przez chwil =ę nie mogłam oderwać wzroku od jego przyrodzenia.
Usiadł na krawędzi łóżka i czekał. Uświadomiłam sobie ,że to ja muszę działać. Nie będzie tym razem tak ,że to o mnie zabiegają. Klęknęłam przy nim głaskałam po udach i objęłam całą główkę ustami. Wtedy chwycił mnie za włosy przycisnął dławiłam się. Potem wyjął penisa i przycisnął moje usta do swoich jąder. Był pachnący i bardzo dokładnie ogolony. Lizałam wszędzie gdzie chciał. Dokładnie wylizałam jądra całe były mokre od mojej śliny. Potem penisa od nasady aż do główki. Pochłaniają go ustami ile się dało. Cofał dłoń dopiero jak się dławiłam. Potem podniósł udo i przycisnął moje usta do swojego odbytu. To była dla mnie nowość ale tam też lizałam wsunęłam nawet język w dziurkę. Był już wszędzie wilgotny od mojej śliny dopiero teraz sama bez pomocy zajmowałam się jego członkiem. Kiedy zbliżał się do finału kazał poślubić palec i włożyć mu w pupę. Wtedy przytrzymał moją głowę aż cały ładunek spermy wylądował w moich ustach. Musiałam cześć połknąć tyle tego było. Wymknęłam się do łazienki. Wypłukać usta musiałam tez przemyć szparkę bo wilgotne miałam nawet uda. Raczej spodziewałam się, że to dopiero początek ale kiedy wyszłam z łazienki. Widok sterczącego jakby nigdy nic penisa zrobił na mnie wrażenie. Poklepał łóżko obok siebie pokazując miejsce. Zrzuciłam sukienkę na podłogę i położyłam się obok niego. Zaczął całować moje usta odwzajemniłam pocałunki. Potem zszedł na szyję , długo całował i przygryzał sutki. Kiedy dotarł między uda znowu byłam cała mokrą. Wsunął mi tam dwa palce westchnęłam głośno. Kiedy je wycofał były całe mokre. Stwierdził tylko ,że jestem gotowa.
Podniósł mi wysoko nogi. Kolana miałam prawie przy uszach. Troszkę bolały mięśnie dawno już mnie tak nikt nie rozciągnął. Ale kiedy wchodził tym olbrzymim kutasem tak się rozpychał . Zapomniałam o wszystkim i krzyczałam z rozkoszy. Trzymał moje nogi zaraz pod kolanami i wbijał się we mnie z całej siły. Słychać było chlupanie w mojej cipce i uderzenia o moją pupę i uda. Prosiłam aby nie tak mocno ale on jeszcze przyspieszył tempo. Więc tylko krzyczałam przy każdym uderzeniu. Ten atak trwał kilka minut i nie spodziewanie przyniósł mi bardzo intensywny orgazm. Mimo moich spazmów robił to jeszcze chwilę bez przerwy. Nagle wyciągnął go całego i przycisnął do mojej pupy. Zaczął mocno napierać
Krzyczałam głośno po angielsku nie, nie. Nie tak. Nie chcę w tyłek. Jest za duży nie dam rady.
Ryknął tylko ,że za pięć stów będzie mnie ruchał gdzie chce.
Aaaaaałaaaa aaaaaaaaaaaaaaaa
Darłam się gdy ta wielka główka wdzierała się w moją pupę. Jak się przecisnął parł dalej patrząc w moje szeroko otwarte oczy. Gdy doszedł do końca ciężko łapałam powietrze. Zastał tak przez chwilę potem ciągle trzymając mnie pod kolanami. Zbliżył się pocałował mnie w moje otwarte usta. I usłyszałam .....
Przeraził mnie tym ale na początku ruszał się we mnie delikatnie i powoli. Bardziej czułam dyskomfort niż ból. Bolało tylko kiedy wchodził. Więc tylko cicho piszczałam. W miarę jak zrobiło się tam troszkę luźnej przyspieszył. Puścił moje udo wsunął palce w moją cipkę. Mimo coraz mocniejszych pchnięć pieszczoty szparki ale te pchnięcia zaczęły sprawiać mi coraz więcej przyjemności. w końcu robił to tak mocno i głęboko jak poprzednio w mojej cipce a ja z niedowierzaniem byłam szczęśliwa i dochodziłam. Zabrał palce ale chwyciłam go za dłoń i wsunęłam je sobie znowu do cipki. Oboje krzyczeliśmy z rozkoszy. Ja przeżywając kolejny orgazm. On wyciągnął go z mojej pupy strzelając sperma na cipkę brzuch i uda. Chwycił mnie za włosy i obracając wepchnął penisa w moje usta. Musiałam go tak długo lizać aż ostatnie kropelki przestały się już z niego sączyć. Wtedy poszedł do łazienki a ja korzystając z okazji zabrałam sukienkę i uciekłam.
Nie chciałam tak wracać do pokoju. Wzięłam prysznic w toaletach przy basenie. Potem pół godziny spacerowałam po plaży aby pogodzić się z tym co zaszło i z tym ,że jestem kretynką bo nie zabrałam pieniędzy. Nie chciałam już tam wracać. Trudno stało się.
Wróciłam do pokoju. Mąż cały czas był w łóżku. Przeniosłam mu coś ciepłego do zjedzenia ale tylko podłubał w talerzu. Ciągle źle się czuł. Podejrzewałam ,że to nie tylko opalenizna musiało mu być coś jeszcze. Ożywił się dopiero gdy opowiadał o sąsiedzie obok. Kiedy mówił zorientowałam się ,że chodzi o innego sąsiada.
Obudziły mnie krzyki jakiejś dziwki. Najpierw musiał ją nieźle posuwać normalnie a potem zerżnął ja w dupę. Wszystko było słychać żałuj ,że cie nie było.
Skąd wiesz, że to dziwka może jakaś parka.
E coś ty nie w ten sposób. Poza tym krzyczał że kosztowała go pięć stów i ma mu dać w tyłek. Kupa szmalu za bzykanie bo na pewno nie chodziło o złotówki.
Właśnie kupa a ja ją zostawiłam ale jestem głupia. Potem mąż znowu zasnął a ja zostałam z lampką wina.
Wieczorem na tarasie troszkę kręciło mi się już w głowie od wina i gorąca. Wtedy zobaczyłam kobietę która w letniej sukience i szpileczkach rozglądając się jakby coś zbroiła szła wzdłuż plaży.
Te szpilki nie pasowały i kierunek spaceru. Ostrzegano nas o tym miejscu. Za naszą plażą zaczynała się wąska ścieżka która kończyła się na dzikiej plaży przy slamsach. Korzystali z tej plaży tylko tubylcy o szemranej reputacji. Radzono wszystkim aby szczególnie po zmroku tam się nie zapuszczali. A ta kobieta z trudem bo w szpilkach po nierównej ścieżce właśnie tam zmierzała.
Zniknęła pomiędzy kiepskim budynkami ciągle oglądając się za siebie.
Prawie trzy godziny później zobaczyłam ja jak wraca. Tym razem nie rozglądając się szła boso z butami w ręku. Miała rozdarta sukienkę. Widać było jej udo aż do pupy a dłonią trzymała dwie części sukienki na biuście. Nie płakała nie krzyczała śmiała się była szczęśliwa.
Stan mojego męża poprawił się na tyle ze wymyślił wycieczkę statkiem. Dobrze wiedział jak bardzo choruje na morzu. Kategorycznie odmówiłam ale on chciał zobaczyć wieloryby i rano popłynął sam. Znowu zjadłam śniadanie samotnie potem opalałam się na basenie Próbowałam czytać ale ciągle myślałam o tym co się wydarzyło. Na początku myślałam o sobie źle ale później zrobiło mi się dziwnie i zmieniłam zdanie. Mąż tak jak dziś myślał głównie o swoich potrzebach. Teraz kiedy dziecko nie potrzebuje mnie tak mocno. Przynajmniej w wakacje czas pomyśleć o sobie. Zamiast co się stało myślałam jak to było. Całkiem inaczej niż z mężem. Mocno ostro brutalnie robił ze mną co chciał. Zniewolił mnie i teraz do mnie dotarło, że podobało mi się. Wszystko mi się podobało nawet to że oddałam się za pieniądze duże pieniądze…… Hmmm których zresztą nie mam. Za głupotę trzeba płacić. Wyszło na to ,że na obiad poszłam znowu tylko w sukience i szpileczkach. Polubiłam to uczucie nagości pod sukienką. I ten strach, że ktoś może zobaczyć podejrzeć coś sobie pomyśleć i wykorzystać.
Zaczęłam obiad przyglądałam się innym. Po kilku minutach do stolika przy oknie usiadła kobieta która widziałam wieczorem. Była z mężem i dwójką dzieci rozmawiali po angielsku ale urodę miała raczej słowiańska. Kiedy wróciłam do stolika z kawą podszedł do mnie Sąsiad z dołu. Nie wiedziałam go wcześniej. Nic nie mówiąc wsunął coś pod serwetki i odszedł siadając obok drzwi.
Wsunęłam tam dłoń i wyciągnęłam poskładane banknoty. Mile to z jego strony ale gorąco mi się zrobiło kiedy przejrzałam zwitek. Było tam aż tysiąc euro. To mogło znaczyć tylko jedno. Na jednym z banknotów ktoś napisał po angielsku. Koniecznie teraz!
Piłam dalej kawę choć serce mi łomotało i momentalnie zrobiłam się wilgotna.
Chyba wcześniej już zdecydowałam rozmyślając o tym. Wtedy zdałam sobie pytanie czy zrobiłabym to znowu wiedząc jak się skończy.
Tym razem schowałam pieniądze dopiłem kawę i ruszyłam w stronę jego pokoju a on za mną. Podszedł bardzo blisko złapał mnie mocno za pupę i powiedział.
Mam bardzo mało czasu i chce znowu zerżnąć cię w dupę. Podwinął mi sukienkę i zanim doszliśmy do pokoju wcisnął mi palec w pupę.
Najchętniej wyruchałbym cię tutaj ale mam lepszy pomysł.
W pokoju było posprzątane i czekały spakowane walizki.
Idź na taras i podnieś sukienkę.
Dziękowałam w duchu ,że mąż wybrał się na wycieczkę z naszego balkonu mógł mnie zobaczyć.
Podeszłam do barierki na dole ludzie bawili się na plaży byli dość daleko na tarasie poniżej nikogo nie było. Podwinęłam sukienkę i pochyliłam się lekko. Gdy poczułam jego członka na pośladkach chwyciłam go dłonią. Próbowałam wprowadzić go sobie w cipkę ale usłyszałam. Nie mam na to czasu wiesz czego chcę..
Przycisnęłam wiec jego penisa do pupy. Kiedy się troszkę rozchyliła próbowałam go przyhamować ręką. Wtedy chwycił mnie za dłonie i położył je na barierce.
Trzymaj je tu i możesz krzyczeć zaraz wyjeżdżam.
Oooooo…..aaaaaaaa aaaaaahhhhaaaaaaaaaaaa
Krzyczałam wręcz znowu się darłam kiedy wdzierał się we mnie przytrzymując za włosy.
Krzyczałam wręcz znowu się darłam kiedy wdzierał się we mnie przytrzymując za włosy.
Bardzo szybko wszedł cały zaraz po tym wycofał się i mocno znowu wbił wywołując mój krzyk.
Tak suko zasłuż na te kasę.
Potem było już coraz mocniej krzyczałam zaciskałam dłonie na barierce i wypinałam pupę w jego stronę. Chciałam aby to robił chciałam krzyczeć z bólu i z rozkoszy. Nie dbałam o to czy ktos mnie usłyszy lub zobaczy. Wręcz chciałam aby mój mąż mnie usłyszał i zobaczył. Najlepsza dupa jaka rżnąłem wydyszał tym razem strzelał już do środka.
Naprawdę bardzo się spieszył nic już wiecej nie chciał. Byłam troszkę zawiedziona ,że tak się spieszył. Na pocieszenie czekała na mnie niespodzianka wieczorem w basenowym barze.. Jaka miałam sama sprawdzić. Usłyszałam jeszcze na pożegnanie.
Teraz jestem pewny. To był twój pierwszy sex za pieniądze. Żadna inna nie dała z siebie tyle co ty. Muszę jechać bo jak spóźnię się na samolot to będzie najdroższy seks w moim życiu.
Zaczynałam żałować, że wyjeżdża mi zostało jeszcze kilka dni. Pocieszał mnie fakt że mogłam iść na duże zakupy.
PS. Jak tłumaczyłam w komentarzach zbieram na własną stronę www. Proszę o wsparcie na zaufane konto przyjaciela . 96 2490 0005 0000 4000 0115 0964 Dariusz Gdańsk.
Z dopiskiem Opowiadania K.
Wpłaty dowolne postaram się odwdzięczyć jeszcze lepszymi opowiadaniami. Pozdrawiam K.
Fajne opowiadanie swietnie sie czyta wszystkie twoje opowiadania.pisz częściej jak najcześciej.
OdpowiedzUsuńMyślałem, że po tyłu latach już niczym mnie nie zaskoczysz w swoich opowiadaniach, a tutaj pomysl z 500 euro, super!
OdpowiedzUsuń"Po tyle latach" hmmm poczułam się staro ;-)
UsuńOj kobiecie w metrykę to nigdy nie zaglądam :)
UsuńŚwietne!
OdpowiedzUsuńTe dwa poprzednie jakoś tak bez echa u mnie przeszły, ale to jest rewelacja! Jak zawsze czekam na więcej i pozdrawiam!
bbbbbq
Dzięki
UsuńCzekamy na więcej ;)
OdpowiedzUsuńPostaram się :-)
UsuńNaprawdę super sie czyta twoje opowiadania.Jestem pod wrażeniem boni mojej pani sie podobają
OdpowiedzUsuńJuż wrzesień a my dalej z niecierpliwością czekamy ;)
OdpowiedzUsuńJuż za chwileczkę ,już za momencik ..... :)
UsuńWitajcie.
OdpowiedzUsuńPiszę do wszystkich moich czytelników. Wiem że bardzo was zaniedbałam ale chciałabym to jakoś naprawić . Miałam bardzo dużo przykrości związanych z moimi opowiadaniami na blogu. Chciałam z tym zerwać ale to jest silniejsze ode mnie.
Ciągle piszę choć nie publikuję.
Mam do was prośbę o ifo. Czy jeżeli zlecę utworzenie płatnej strony internetowej bylibyście skłonni zapłacić powiedzmy 20 PLN za roczny dostęp. Gwarantując minimum MINIMUM (czasem życie mnie zaskakuje) nowe opowiadanie co dwa tygodnie. Nie znam sie na tym a taka strona i prowadzenie jej to koszt minimum 2 tyś pln. Oczywiście wszystkie meile i pytania będą trafiały do mnie. Kontakt się nie zmieni. Stare opowiadania będą ale ich nie wliczam tylko nowe. Nie planuje zbić fortuny ale chciałabym bezpieczeństwa i zwrotu kosztów. Chcę żyć jak lubię a jeśli to komuś przeszkadza nie mój problem. Lubię seks i dzielenie się nim w opowiadaniach z innymi ale nie chcę mieć kłopotów. Pozdrawiam K.