Przyjechał na kilka dni bez zapowiedzi cały Mariusz. Umięśniony jak dawniej z tatuażami na całym ciele. Z wyglądu typ z pod ciemnej gwiazdy ale przy bliższym poznaniu super kumpel i przyjaciel. Widywaliśmy się często jeszcze długo po wojsku. Niestety przeniosłem się do Trójmiasta a on wyjechał do Holandii.
Od zawsze był z niego pies na baby i choć traktował je źle lgnęły do niego jak do miodu. Nie wyłączając z tego mojej żony. Choć mówiła ,że nie znosi tatuaży a Mariusz jest gburem. Na powitanie gdy chwycił ją za tyłek zareagowała bardzo łagodnie.
Zawsze wtedy mrugał do mnie z uśmiechem sprawdzając czy nie robi czegoś co mi się nie spodoba.
Widząc to przypominałem sobie jak tęskniłem za moją dawną żoną. Było z niej niezłe ziółko kiedy ją poznałem. Pracowaliśmy razem w tej samej firmie. Drobna blondynka o kobiecych kształtach cudnej okrągłej pupie i bląd lokach do ramion. nie mogłem oderwać oczu od jej tyłeczka którym rozkosznie kręciła. Próbowalem sie do niej dobrać na różne sposoby. Wreszcie trafiłem na jej małą domówkę. Ten jej nie dojechał bo coś tam w trasie. A ja zostałem pomóc jej posprzątać po gościach.
Tak przyznaję byłem świnią. Trochę byliśmy wstawieni i kiedy przy zlewie wsunąłem jej dłoń między uda prawie się nie broniła. Majtki miała wilgotne od mokrej cipki. Dała radę tylko chwilę się opierać moim pieszczotą i miała orgazm. Kiedy uwolniłem sprzęt i chciałem niepostrzeżenie wsunąć się do jej wilgotnej szparki wywinęła się . Napięcie opadło i już trzeźwiej myślała. Kazała mi iść do domu. Wręcz prosiła wiedziała że sama też nie zapanuje nad sobą.
Zrobiłem o co prosiła ale ścieżkę sobie już wydeptałem. Kilka razy w pracy lub poza dobierałem się do jej słodkich zakamarków. Głaskałem po pupie, piersiach, udach i gorącej szparce. Nie raz wracała do domu z wilgotnymi majtkami. Żałowałem tylko wtedy gdy on ją zabierał. Ja się starłem a on spijał śmietankę ale do czasu
Trzy tygodnie później spotkaliśmy się u przyjaciółki z pracy. Miałem kilka osób odwieźć ale namówili
mnie na drinka. Nie było daleko do centrum a gospodyni i tak zaproponowała wszystkim chętnym nocleg. Pomogłem jej posprzątać i gdy się uwinęliśmy powiedziała.
Idź już spać przygotowałam wam spanie w pokoju na górze.
Nam jakim nam byłem ciekaw z kim śpię.
Wziąłem prysznic i po cichu wszedłem do sypialni na piętrze. Było jedno duże łóżko w którym spała Iza. Po cichu delikatnie wsunąłem się pod kołdrę. Nie chciałem jej obudzić. Odwróciła się do mnie i bez słowa zaczęła rozbierać mnie z koszulki. Była całkiem naga pod kołdrą. Przelecisz mnie i dasz mi już spokój. Po prostu zapomnisz szepnęła. Chyba wszyscy wiedzą że dobrego seksu się nie zapomina i nie zapomniałem Ona zresztą też nie mogła.
Mieliśmy ją wtedy przy każdej okazji na zmianę z jej narzeczonym. Iza nigdy nie odmówiła mi seksu gdy nadarzyła się okazja choć wracała po upojnej nocy u narzeczonego.
Ja wiedziałem o nim byłem kochankiem a on chyba o mnie nie.
W końcu jej serdeczne przyjaciółki doniosły mu i zerwali. Od tej pory była tylko dla mnie.
Całe opowiadanie na mail . Pozdrawiam K.
- Zachęcam oczywiście do wspierania mnie w finansowo. Im więcej środków pozyskam od was tym więcej czasu mogę poświęcić na nowe opowiadania. Konto przyjaciela nic się nie zmieniło. Kwota też bez zmian 50 PLN pół roku 90 PLN rok.
- Wstęp publikuje na blogu dla wszystkich resztę opowiadania dosyłam na ustalony mail. Po uiszczeniu opłaty dosyłam wcześniejsze opowiadania i te na bieżąco.
Pozdrawiam K.
Konto zaufanej osoby 96 2490 0005 0000 4000 0115 0964 Dariusz Gdańsk.
Z dopiskiem Opowiadania K.