piątek, 31 stycznia 2025

Teściowa

 Dwa może trzy razy przyłapałem teściową gdy trochę za długo patrzyła na mojego penisa niechcący wchodząc do łazienki. Mieszkaliśmy razem już kilka lat ale mieliśmy wspólny tylko salon i ewentualnie jedną z łazienek w miarę się dogadywaliśmy. To między teściami zaczęło się coś psuć. Teściowa częściej przesiadywała z nami niż z nim. 

Moja żona ma dwadzieścia pięć lat ja koło trzydziestki teściowa blisko pięćdziesiątki. I moja żona i jej mama to piękne kobiety. O bardzo kobiecych kształtach. Mają duże piersi szerokie biodra i okrągłe pośladki. Do tego są wąskie w tali. Raz wkroczyłem niechcący do łazienki gdy Ola się kąpała. Widziałem jej ogromne piersi nawet ich nie zdążyła zakryć bo przeprosiłem i wyszedłem. Potem uśmiechnęła się do mnie i puściła oczko gdy robiliśmy kawę.


To była wiosna robiło się już ciepło. Ola poprosiła abym zawiózł ja na jakieś babskie party.  Nie było by to problemem gdyby nie odległość. Imprezka była w miasteczku jakieś pięćdziesiąt kilometrów od nas. 

Potem będę musiał po nią pojechać pewnie troszkę wstawioną i o północy. Miałem inne plany na piątkowy wieczór. 

Ale żona dała mi listę zakupów miałem jeszcze odwiedzić kumpla i pojechałem. 

Zawiązałem Ole na umówione miejsce. Ustaliliśmy że przyjadę przed północą. Zrobiłem zakupy posiedziałem z kolegą i o umówionej godzinie czekałem. Kilka minut przed dwunastą zadzwoniła Ola poprosiła abym wszedł na górę. Już się zbierała ale koleżanki nie dawały jej wyjść. Poszedłem więc jej pomóc. 

Było wesoło cztery rozbawione przyjaciółki. Miały troszkę wypite ale nie były jakoś uciążliwe. Spakowały mi trochę ciast. Zdążyły rozlać jeszcze po drinku który plotkując wypiły. Z uwagi że panie choć starsze ode mnie były mocno rozluźnione. Obserwując je widziałem ładne dekolty, dość krótkie spódniczki  i niezłe uda w seksownych pończochach. 

Tylko Ola przyszła w garniturze choć wyglądała w nim bardzo dobrze. 

Efekt zaglądanie panią w biust i pod spódnice był taki że nogawka zrobiła się ciasna. 

O zauważyła jedna z pań któraś z  nas u młodych jeszcze coś tam wyzwala. 

Były śmiechy żarty. Oczywiście pochwaliłem wszystkie łącznie z teściowa. No co ona ku dużemu zainteresowaniu pań przyznała ,że tylko mała cześć jest widoczna przez spodnie. 

Ku ogólnemu rozbawieniu przyznała ,że widziała niechcąco i przez ułamek sekundy ale ja też raz czy dwa ja widziałem w wannie. 

Raz ustaliłem fakty. 


Wyszliśmy w świetnych nastrojach. Zapakowałem ciasto otworzyłem Oli drzwi i pojechaliśmy. 

Nie mówiąc nic minęła nam prawie połowa drogi. Wypiłem trochę napojów i kawy więc przeprosiłem że muszę na stronę. 

Zatrzymałem się na leśnym poboczu. 

Poszedłem pod drzewo. Kawałek ode mnie Ola bez marynarki rozpięła spodnie Zdjęła je z majtkami Kucnęłam i zaczęła sikać. 


Nie zdawałam sobie sprawy że jest aż taki gruby powiedziała przyglądając się. 

Jest większy bo stoi. 

Podnieca cię to że sikam. 

Raczej to że masz gołą…. Cipkę dokończyła Ola wstając i zakładając spodnie. 

   Właśnie. 

Szła do samochodu kołysząc biodrami a ja za nią. 

Chyba od roku nie miałam faceta. 


  Pełne opowiadanie wysyłam na mail. info poniżej. 

                                                                                                                        Pozdrawiam K.

 

  • Zachęcam oczywiście do wspierania mnie w finansowo. Im więcej środków pozyskam od was tym więcej czasu mogę poświęcić na nowe opowiadania. Konto przyjaciela nic się nie zmieniło.  Kwota też bez zmian 50 PLN pół roku 90 PLN rok.
  • Wstęp publikuje na blogu dla wszystkich resztę opowiadania dosyłam na ustalony mail. Po uiszczeniu opłaty dosyłam wcześniejsze opowiadania i te na bieżąco.

             Konto zaufanej osoby 96 2490 0005 0000 4000 0115 0964   Dariusz Gdańsk.

                                                                              Z dopiskiem Opowiadania K.  


sobota, 4 stycznia 2025

Kolega z wojska czII

  

Po wizycie Mariusza nasze życie całkiem się zmieniło i według mnie na lepsze.    
Mniej czasu poświęcaliśmy na sprzątanie, zakupy ,dbanie o różne w niepotrzebne
rzeczy.
Korzystaliśmy często z dowozu na telefon. Dzięki temu nie łaziliśmy po sklepach i nie
kupowaliśmy niepotrzebnych rzeczy. Zrezygnowaliśmy z jednego auta bo podwożenie siebie
w różne miejsca obfitowało w ciekawe sytuację i żadne z nas nie chciało tego tracić. Ogólnie
mniej pracowaliśmy a pieniądze zostawały te same.
Więcej czasu spędzaliśmy ze sobą, więcej zwiedzaliśmy nasz kraj ale też bywaliśmy
poza granicami.
Kiedy dzwonił nasz syn tak świergotaliśmy jak nam dobrze, że do nas przyjechał bo podejrzewał
kłamstwa i rozwód.
Po weekendzie z nami stwierdził ,że wszystko jest ok ale stanowczo za czas to łapie mamę
za pupę w jego obecności.

W mojej Izie razem z Mariuszem obudziliśmy demona seksu. Uwielbiała kusić, wyszukiwać
ciekawą bieliznę nawet wybrała ze mną parę zabawek erotycznych o tym zaraz napiszę
więcej. No i sex prawie zawsze była chętna i gotowa na jakieś szaleństwo.
No tak w skrócie. 
    Jej szafa zapełniła się króciutkimi sukienkami albo takimi z rozporkami prawie do cipki. Nastały cieplejsze dni i Iza bardzo rzadko zakładała bieliznę co uwielbiałem.
Chodziła z gołą cipką nawet do pracy choć była urzędniczką państwową. Zresztą szybko
dostała awans o czym też powinienem opowiedzieć.
Szybko zbliżał się termin wyjazdu do Mariusza ale tu też się dużo wydarzyło więc tak po
krótce.
Jechaliśmy za miasto na przyjęcie i Izie wpadł w oko młody kierowca taksówki. Spieszyliśmy się tego
dnia i nie było za bardzo czasu na jakiś fajny seks. Więc Iza która tego dnia odstawiła się tak że Księdzu by stanął.
Długa czerwona sukienka do kostek. Do tego czerwone wysokie szpilki, cieliste pończochy
na pasie, seksi koczek i wieczorowy makijaż. Oczywiście nie ubrała ani majtek ani
biustonosza. Więc choć dekolt był duży zasłonięte sutki i tak dumnie sterczały pod
materiałem. Wycięcie z przodu było w kształcie zaokrąglonego v i kończyło się kilka cm
ponad koronkami pończoch.
       Upatrzyła sobie młodego taksówkarza. Widziałem jak na siebie patrzyli Iza głównie w jego oczy w lusterku. On niekoniecznie na jej twarz. Kilka minut po tym jak ruszyliśmy Iza trochę rozchyliła uda. Sutki jej sterczały jakby chciały rozerwać materiał sukienki. Położyłem rękę
na jej udzie i zacząłem je delikatnie głaskać. Sięgając coraz głębiej. Kiedy moja dłoń
dotknęła już gołego ciała za koronkami Iza mocniej rozchyliła uda. Nie patrzyła już na
kierowcę odchyliła do tyłu głowę i głęboko oddychała. Obserwowałem jak przy każdym
oddechu unosi jej się klatka piersiowa. Kiedy dotknąłem jej warg oddech zamarł na chwilę a
potem był jeszcze głośniejszy. Wodziłem palcami delikatnie po krawędziach czekałem aż nie
będzie mogła wytrzymać podniecenia. Jeszcze mocniej rozchyliła uda jedno kolano unosząc i
opierając o drzwi. Całe wejście do szparki miała wilgotne ale dojechaliśmy już na miejsce.
bez stresów i nerwowych szarpnięć szacun dla kierowcy.
Otworzyłem drzwi i wysiadłem mówiąc. Pani ureguluje rachunek…. 





  Pełne opowiadanie wysyłam na mail. info poniżej. 

                                                                                                                        Pozdrawiam K.

 

  • Zachęcam oczywiście do wspierania mnie w finansowo. Im więcej środków pozyskam od was tym więcej czasu mogę poświęcić na nowe opowiadania. Konto przyjaciela nic się nie zmieniło.  Kwota też bez zmian 50 PLN pół roku 90 PLN rok.
  • Wstęp publikuje na blogu dla wszystkich resztę opowiadania dosyłam na ustalony mail. Po uiszczeniu opłaty dosyłam wcześniejsze opowiadania i te na bieżąco.

             Konto zaufanej osoby 96 2490 0005 0000 4000 0115 0964   Dariusz Gdańsk.

                                                                              Z dopiskiem Opowiadania K.