piątek, 29 września 2017

SMS cz2




Wracałem do domu jak na skrzydłach dopiero na mojej ulicy przypomniałem sobie że umówiłem się dziś po pracy na oględziny kotłowni z hydraulikiem.  Właśnie wysiadał z samochodu przed moim domem.  Przywitałem się i poprowadziłem go przez kotłownie do domu. Fachowiec w kilka minut zorientował się jak przerobić mój węzeł cieplny aby wszystko lepiej funkcjonowało.  Mieliśmy ustalić szczegóły telefonicznie. Zaproponowałem kawę wiec weszliśmy po schodach do salonu.

Ja byłem pierwszy i oniemiałem.
Ze schodów w salonie schodziła powoli moja żona Ola. Miała na sobie koronkowy strój z sexschopu. Raz pokazałem jej go na wystawie ale tylko zaśmiała się i odeszła.

Teraz była tylko w tym.  Cały z koronki mocno opinający jej cudne ciało. Choć przez ten ubiór i tak wszystko było widać.  Dodatkowo miał jeszcze  wycięcia na każdą pierś, szparkę i tyłeczek.  Na nogach szpilki, które kiedyś jej kupiłem.  Tak wysokie że ubierała je tylko do łóżka.

Stałem jak słup soli. Ola zalotnie kręciła pupą i wtedy z za mych pleców wyłonił się nasz fachowiec.
Ola była w podobnym szoku co ja. Nawet nie zakryła swoich wdzięków  co i tak  w tym stroju raczej niewykonalne.

O dziwo całą inicjatywę przejął fachowiec.

Cholera kiedyś myślałem ,że takie widoki tylko w kinie a tu już kolejny raz.
Macie szczęście, że mam w tym doświadczenie. Mówiąc to już był przy Oli chwytając ja za dłoń i ramię. Wcale się nie broniła bezwiednie pozwoliła sobą kierować.

Najważniejsze jest by szybko przełamać pierwsze lody.

Był bardzo stanowczy w tym co robił żona patrząc na mnie i czekając na jakiś sygnał posłusznie
klęknęłam przed nim.
To było jak film dla dorosłych.  Klęczała przed facetem w kombinezonie w tym stroju wyglądała jak rasowa dziwka. Nie chciałem  tego przerywać  to jakieś moje skrywane marzenia. Niech ona to skończy.

Ale kiedy jego ogromny kutas pojawił się przed jej twarzą chciałem aby to zrobiła.

Wyczytała z moich oczu przyzwolenie ale sama też musiała chcieć.. Objęła go dłonią drugą łapiąc za jego pośladki i główka zniknęła w jej ustach.

Z letargu wyrwał mnie głos.

No co jest stary dawaj tu zapłaciłeś pewnie za nią fortunę a teraz nie skorzystasz.
Szybko byłem przy nich z penisem na wierzchu. To że nasz fachowiec myślał o Oli jako wynajętej dziwce było mi nawet na rękę.

Ola z takim samym zaangażowanie zabrała się teraz i za mojego penisa.
Trzymała każdego dłonią i lizała raz jednego raz drugiego. Dopiero jak puściła je chwytając nas obu za pośladki dokładnie zobaczyłem różnice wielkości. Ola połyka cały mój sprzęt. Lata doświadczenia i choć starała się tak samo głęboko pochłonąć drugiego. Dokładnie tyle ile zakrywały wcześniej jej dłoń zostawało na wierzchu.

Fajnie ciągniesz ale mogłabyś się bardziej postarać.


Dociskał jej głowę i wszedł jeszcze 2 cm ale mimo jej starań głębiej powodował tylko krztuszenie wiec dał spokój.

Nie szkodzi odrobisz tyłkiem. Podniósł Ole z kolan była bardzo podniecona. Oczy jej błyszczały równie mocno jak gwiazdy w letnią noc.

Wiedziałem, że jest gotowa na ciąg dalszy.

Poprowadził ja do naszej rogówki usiadła a kiedy podniósł jej nogę wysoko do góry.  Położyła się
bokiem. Wyprostowała nogę i czekała na ciąg dalszy. On przykląkł na jedno kolano i wepchnął tego wielkiego kutasa w jej i moją! ciasną cipkę. Jęknęła głośno choć wsunął się tylko do połowy.

Zatkaj jej usta bo sąsiedzi usłyszą i twoja żona się dowie.

Nie wiem co bardziej chciałem zrobić patrzeć czy dołączyć do zabawy. Zdecydowałem się na to drugie i podchodząc wsunąłem penisa do ust mojej żony. Spojrzała na mnie swoimi wielkimi oczami. Była rozpromieniona i szczęśliwa. Zobaczyłem też jakaś Iskrę w tym wzroku kiedy docisnąłem jej głowę aby schował się cały. Posłusznie brała go najgłębiej jak potrafiła.


Żona ci tak nie zrobi jak dziwka powiedziała przerywając na chwilę.

Chyba wiedziała co robi mówiąc to bo zaraz dodała.

No dalej strzelaj wyliże całego

Brakowało jeszcze troszeczkę i usłyszałem

Jak skończysz zajmę się drugim.

Strzeliłem całą zawartością pierwszy raz w usta mojej żony.  Połknęła wszystko i wylizała mojego małego do czysta.


Wtedy do mnie dotarło ze hydraulik przestał już od jakiegoś czasu posuwać moja żonę.
Odczekał jeszcze chwilę potem puścił jej nogę i pomógł obrócić się na kolana. Ja tymczasem rozsiadłem się na fotelu jak w kinie.  Mały opadł mi zupełnie.

Zaczął się seans.

 Moja Ola patrzyła na mnie i wypinała gołą cipkę do obcego faceta. A on chwycił ją za biodra i wbił
się w nią.  Za każdym razem mocniej i głębiej. Ola jęczałam coraz głośniej kiedy próbował wcisnąć go mocniej kuliła się i krzyczała. Za którymś takim pchnięciem wszedł cały. Ola krzyczała patrząc na mnie ale nie uciekała.  Wiedziałem że sprawia jej ból pchając tak głęboko ale mimo to wypinała się do niego. Nawet kącikiem ust uśmiechnęła się do mnie.

Nasz kolega przerwał zabawę.  Wyjął wilgotny sprzęt z mojej żony i przycisnął do jej ciaśniejszej dziurki.

Uśmiech Oli natychmiast zniknął zobaczyłem strach w jej oczach i usłyszałem błagalne...
Nie... proszę..... nie.

Choć mój stał już na baczność i chętnie zobaczyłbym jak ja bierze w ten sposób  nie mogłem jej tego zrobić.

Nigdy się tak nie zabawialiśmy choć kilka razy starałem  się tam wcisnąć Ola na to nie pozwoliła.

Hydraulik spojrzał na mnie a ja kiwnąłem przecząco głową.

Patrząc na mnie jakoś inaczej wszedł znowu głęboko w cipkę Oli. Znów krzyknęła ale z rozkoszy bardzo mocno uderzał i coraz szybciej ale jej to się podobało.  Pojedyncze krzyki zmieniły się w jeden ciągły połączony z dążeniem całego ciała. Ola właśnie miała wspaniały orgazm.

Hydraulik przerwał zabawę i podsunął Oli penisa pod same usta mówiąc chcę tak jak on.

Z dążących kolanami i troszkę oszołomiona chwyciła tego olbrzyma który znów do połowy zniknął w jej ustach. Spojrzała na mnie potem na mojego sterczącego już penisa. Kontynuując zabawę drugą rękę wsunęła sobie między uda. Rozchyliła je szeroko bym wszystko widział i pieściła swoją szparkę liżąc obcego kutasa.  Tego wszystkiego starczyło by na kilka takich popołudni.
Gdyby to potrwało dłużej wystrzeliłbym bez pieszczot ale nasz kolega właśnie kończył w ustach żony
Drugi dziś raz wszystko połknęła.

Chwilę po tym moja żona siadałam okrakiem na mojego penisa .Wystarczyło kilka jej umiejętnych ruchów pupą i jej cipka była pełna mojej spermy. Potem czmychnęła górę.

Oprowadziłam naszego gościa do drzwi.

W piątek przerobimy Pana węzeł cieplny.
Zaliczkę uważam za załatwioną.

Uśmiechając się dodał.

Niech pan pilnuje żony i dba o nią to skarb wiem coś o tym. Nie da się z nią nudzić.

Skąd wiesz ze to żona.

Ha….. żadna dziwka nie patrzy tak na klienta.
I żaden klient nie dba tak o byle kogo tylko kogoś kogo zna i kocha.

Wsiadł do auta i odjechał.

Wróciłem do domu na stole czekała gorąca kawa a na fotelu obok pachnąca wykąpana Ola.
 Patrzyliśmy sobie w oczy nic nie mówiąc przez chwilę.
Nagle usłyszałem nieśmiałe

Kocham cie.
Ja ciebie bardziej odpowiedziałem uśmiechając się.


Tego dnia późnym wieczorem moja Ola jeszcze raz mnie zaskoczyła.  Nie milczeliśmy na temat popołudnia a wręcz przeciwnie. Wyszło na jaw że hydraulik zorientował się kim naprawdę jest Ola.

Czym się zdradziłam.

Nie ty to ja nie pozwoliłem mu zrobić wszystkiego co chciał.

Może nie powinieneś mu zabraniać!!!


Więcej nic się już nie dowiedziałem mimo starań ale samo wyobrażenie o tym ,że on wciska się tym wielkim kutasem w tyłeczek mojej Oli. Ona krzyczy z bólu i rozkoszy wywołał u mnie nową erekcję. I choć w łóżeczku było potem równie przyjemnie znowu nie pozwoliła mi na zbadanie zakazanych rewirów.


PS. Jak tłumaczyłam w komentarzach zbieram na własną stronę www. Proszę o wsparcie na zaufane konto przyjaciela . 96 2490 0005 0000 4000 0115 0964   Dariusz Gdańsk.
Z dopiskiem Opowiadania K. 
Wpłaty dowolne postaram się odwdzięczyć jeszcze lepszymi opowiadaniami. Pozdrawiam K.

piątek, 15 września 2017

Odurzona cz. I

Przeczytałam niechcący pewien SMS do mojego męża po którym byłam w szoku.
Prawie 10 lat małżeństwa normalnych ludzi. Może bez ach i och ale chyba nie mogliśmy narzekać. Kariery zawodowe nas pochłonęły i tak trwaliśmy przy sobie ale z pełnym kątem.

Pewnego ranka mąż był już w drodze na spotkanie. A ja robiąc makijaż przyjrzałam się wiadomości na jego telefonie, którą właśnie dostał.  Widocznie zostawił tel w spodniach a nasza pani do pomocy położyła go na pralce.  Zawsze tak robi gdy coś znajdzie w kieszeni.
Wracając do SMS oto jego treść.

Mam dla ciebie te pastylki. Po nich twoja żonka będzie jak posłuszna dziwka. Zrobi wszystko co sobie wymarzysz. Pamiętaj co mi za to obiecałaś.
Ps. Jedna kapsułka wystarcza i podaj jej tow czymś co rzadko pije. Tak dla pewności.

Jak by mnie grom trafił co on sobie myśli.  Nie jestem jakaś ograniczona.  Próbowałam to i owo ale proszki. Miałam już do niego dzwonić ale wolałam porozmawiać w cztery oczy.
Popołudniu złość mi przeszła. Zaczęła się  chłodna kobieca kalkulacja.
Jeśli wiem co on zamierza to mogłabym to wykorzystać do swoich celów. Dowiem się co mu chodzi po głowie a i sama mogę poszaleć bez konsekwencji. Nie jestem święta i skok w bok mi się przytrafił. Nawet nie jeden.  Mężowi pewnie też choć nie jestem tego pewna.  Ale teraz to mogą być dopiero szaleństwa tylko muszę się pilnować.

Kilka następnych dni zeszło mi na obserwowaniu małżonka. Musiałam troszkę przesadzić bo spytał nawet dlaczego ostatnio wszystkim się tak interesuje.  Wreszcie przyłapałam go na zaglądaniu do mojego kalendarzyka z gorszymi dniami. Cwana bestia nie chce mieć niespodzianek.  Według mojej oceny ten weekend byłby idealny. Miałam racje. Kupił drogiego szampana ale nie tego który pijemy z jakiejś okazji. Innego dobrej znanej firmy
Więc coś czego smaku nie znam już jest!

W czwartek oświadczył mi ,że mamy co świętować i zabiera mnie jutro na miasto….
Mam się oczywiście przygotować.

Podekscytowana wróciłam wcześniej z pracy kąpiel, balsam, makijaż i kiecka. No właśnie co ja mam ubrać.
Wybrałam seksownie ale elegancko nie będę opisywać bo nie ma sensu.

W napięciu czekałam na męża. Wrócił zdenerwowany ale starał się to ukryć. Przygotował się wykąpał ogolił ubrał jak na imprezę i przyszedł do mnie z szampanem.
Byłam gotowa trzymałam kieliszek wypytując o powód świętowania.  Troszkę kombinował ale dla mnie ważny był czas. Czekałam aż bąbelki uciekną.  Kiedy już się niecierpliwił pod jakimś pretekstem wymknęłam się do kuchni i wymieniłam szampana na wino. Miało minimalnie inny kolor. Różnica niedostrzegalna dla mężczyzn.
Potem spokojnie przy mężu wypiłam do dna. Drugiego nalał już przy mnie nam obojgu więc wypiłam spokojna. To będzie też mój ulubiony szampan.
I czas mijał a mąż na coś czekał. Zorientowałam się, że czeka na działanie więc udałam zawroty głowy i gadałam troszkę od życzy ale z umiarem. Tyle dowiedziałam się z netu o reakcjach na takie specyfiki.
Ciągle mnie obserwował pytał o dziwne życzy ,aż uznał że jestem gotowa.

Kochanie zrobisz coś dla mnie.
To chyba był ostatni test.
Nie będę mógł się skupić przy tobie wiec może.
To mówiąc rozpiął rozporek i wyciągnął swój sprzęt.
Acha .......udałam zadowoloną z obrotu sprawy.
Chciałam zdjąć sukienkę ale stwierdził, że na to nie ma już czasu.
Zrób to ustami.

Normalnie na taką pieszczotę musiałby mocno zasłużyć ale cóż.

Klęknęłam przy nim z błogim uśmiechem. Dotykałam chwile dłonią a potem zachłannie objęłam ustami.  Robiłam to wyobrażając sobie ,że to pierwszy raz z jakimś obcym facetem.  I był pierwszy raz bo chwycił mnie jak nigdy mocno za głowę.  Przyciskał aż się dławiłam a penis sięgał mi głęboko do gardła.  A po chwili wystrzelił cały ładunek spermy prosto w moje usta.
Dopiero kiedy wszystko przemknęłam zwolnił uścisk.
Dobrze ciągniesz suko właśnie o to mi chodziło. Teraz Cię przebiorę i pojedziemy na wycieczkę.

Przebiorę!!! Przecież tyle się szykowałam.
Już miałam dość udawania a to był dopiero początek.Ale...

On mi kupił sukienkę!!!

Czarna przed kolana z dużym dekoltem i koronkami i...i była śliczna.
Tylko kiedy pomógł mi się przebrać okazało się ,że sukienka bardziej nadaje się do łóżka niż na wyjście.
Dekolt ledwo zakrywał moje sutki bo stanik push up poleciał gdzieś za łóżko. Na dole gdyby nie koronki widać by było moją szparkę. Zresztą bardzo wilgotną przez to robienie loda. Sama się sobie dziwiłam.  Zostałam w pończochach które kończyły się kilka centymetrów przed brzegiem sukienki.
A na deser stringi prawie przezroczyste, opaska na szyję i buty rewelacyjne szpilki.
I o dziwo wszystko idealnie na mój rozmiar.


Podsumowując na pewno w tym nie wyjdę z domu bo sąsiedzi przez kilka lat będą pokazywali mnie palcami.
Tylko że on o wszystkim pomyślał. Na koniec dostałam długi za kolana nowiutki śliczny letni płaszczyk. I wyjdę z domu choćby po to aby się w nim pokazać.
Wystrojona w płaszcz i prawie naga pod nim wsiadłam do limuzyny która podjechała pod naszą kamienice.
Musiałam stwarzać pozory ,że wszystko jest ok. Kierowca ciągle zerkał w lusterko a ja nie wiedziałam czy mogę poprawić płaszczyk na udach bo coraz mocniej się rozchylał.
Szyba między nami a kierowcą była ciągle otwarta a mój mąż sięgnął między moje uda i rozchylił je ile dał radę. Potem głaskał mnie po szparce odchylając i tak skąpy skrawek materiału.
Już nie jesteś taka wilgotna jak po obciąganiu powiedział głośno wsuwając mi palce do środka. Musimy to zmienić.  Rozpiął rozporek i rozkazał.  Do dzieła weź go.
Było inaczej ktoś inny patrzył na nas. I na samą myśl robiło mi się gorąco.  Od Razu objęłam go ustami. Mocno głęboko niech tamten widzi jaka jestem dobra. Sprawiało mi to niesamowitą przyjemność i podniecało do granic.

Dosyć teraz chodź do mnie.
Zsunął spodnie na kolana odwrócił przodem do siebie i nadział jak laleczkę na swojego penisa. Krzyknęłam głośno. To się stało tak nagle i było takie ostre wulgarne nie wiem inne.
Potem podrzucał mnie na swoim penisie odsłaniając całą moją pupę.

Pochyl się bardziej suko niech sobie poogląda twój kurewski tyłek jeszcze dziś będzie ostro zerżnięty.
To mówiąc poślinił palec i wcisnął mi głęboko jak się dało w pupę.

Zabolało syknęłam ale nie protestowałam jeszcze nie.
Był bardzo twardy ale nie skończył zwolnił tępo a potem przerwał zabawę nie wiedząc nawet, że w trakcie tej dzikiej jazdy doszłam wypinając się jak mogłam do innego faceta. Ten widok tak się kierowcy spodobał, że musiał zatrzymać się na poboczu aby nie spowodować wypadku.
Jedziemy dalej to już niedaleko.

Troszkę tylko troszkę się poprawiłam. Stanęliśmy pod willa za miastem w ustronnym miejscu. Przed wejściem stał ubrany w garnitur goryl.  Mąż płacił za limuzynę a potem uśmiechając się i patrząc na mnie uścisnął dłoń kierowcy. Nie słyszałam o czym rozmawiają.

Po chwili razem podeszliśmy do ochroniarza. Zmierzył nas groźnie wzrokiem i zapytał.
Państwa zaproszenie.
Mąż nic nie mówiąc rozchylił mój płaszczyk pokazując co mam pod nim.

Zapraszam do środka…..

Bardzo cicho grała nastrojowa muzyka półmrok ale na tyle oby wystarczająco widzieć.
Płaszczyk niechętnie zostawiłam w szatni ale w środku wszystkie panie były ubrane w podobnym stylu co ja.
Niektóre osoby zachowywały się jak w transie. Zarówno mężczyźni jak i kobiety ale nie wszyscy. Jeden z tych normalnych podszedł do nas uścisnął rękę mężowi mówiąc.

No jesteś wreszcie długo dałeś na siebie czekać.
Mierzył mnie przy tym cm po cmentarze.
Tedy mam dla nas stolik.

Piękna loża z widokiem na centrum sali.  Wszystko obite granatowym żakardem sprawiało wrażenie przepychu ale i przytulnego kąta.
Kelner przyniósł butelkę szampana i kieliszki.
Ledwo wypiliśmy za spotkanie kiedy muzyka zmieniła rytm a na środku sali dwie kobiety ubrane podobnie do mnie zaczęły tańczyć.  Nie mogłam oderwać od nich wzroku. W tańcu całowały się i dotykały coraz bardziej intymne. We troje patrzyliśmy zauroczeni. Poczułam dłoń męża na udzie głaskał mnie bardzo delikatnie podwijając i tak króciutka sukienkę. Jego znajomy siedział z mojej drugiej strony i przyglądał się to mi to znów parce  parkiecie.
Teraz dłoń męża dotarła już do mojego skarbu a tam i tak nie mogłoby być już bardziej wilgotno.

Jedna z kobiet położyła się na stoliku a druga całowała i ssała jej piersi. Dłonią sięgała między  uda i po odgłosach jakie słyszeliśmy musiało być jej cudownie.

Ja też na chwilkę zacisnęłam uda ale tylko na chwilę by zaraz jeszcze mocniej je rozchylić
Pokaz zakończył się głośnym orgazmem jednej z pań i delikatnymi barwami z głębi sali.
Mąż pochylił się do mnie i szepnął.

Teraz twoja kolej pójdziesz tam na podest staniesz na nim odwrócisz się do nas tyłem i bardzo powoli nie zginając kolan zdejmiesz majtki. Masz to zrobić tak abyśmy stąd widzieli jaką masz mokrą cipę. No dalej moja suczko spraw się dzielnie.
Mówiąc to podniósł mnie i wyprowadził z loży. Zanim dotarło do mnie co mam zrobić byłam już na środku sali sama. Czułam wzrok wszystkich na sobie jeśli nie spojrzę ile osób na mnie patrzy może uda mi się to zrobić.
Przecież chcę wiedzieć co będzie dalej.
Byłam już na podeście zrobiło się cicho i tylko delikatna muzyka w tle.
Dzięki niej uspokoiłam łopoczące serce a potem delikatnie kołysząc biodrami w rytm muzyki chwyciłam za brzeg koronki pod sukienką  i powoli jak mąż kazał zsunęłam majtki aż do kostek. Wykorzystując to jak jestem sprawna stanęłam w lekkim rozkroku. Dociągnęłam tułów do uda zbierając bieliznę z ziemi spojrzałam pierwszy raz za siebie.
Było tam około dwudziestu osób w różnych miejscach sali. Większość wpatrzona we mnie z pożądaniem w oczach. I nie byli to tylko mężczyźni. Wcześniej bałam się, że ucieknę ale teraz….teraz czułam niesamowite podniecenie.

To naprawdę moje ciało tak na nich wszystkich działa......


PS. Jak tłumaczyłam w komentarzach zbieram na własną stronę www. Proszę o wsparcie na zaufane konto przyjaciela . 96 2490 0005 0000 4000 0115 0964   Dariusz Gdańsk.
Z dopiskiem Opowiadania K. 
Wpłaty dowolne postaram się odwdzięczyć jeszcze lepszymi opowiadaniami. Pozdrawiam K.

sobota, 9 września 2017

Sms do żony.

Siedziałem w pracy nad jakimiś dokumentami i chciałem się na chwilę oderwać. Więc napisałem sms do mojej żony.
Wiedziałem że jest w domu i przygotowuje obiad.

Zapraszam Cię dziś do jakiejś fajnej cichej restauracji na późną kolację.

Tak pisz dalej....

Takiej z miejscem gdzie jesteśmy oddzieleni od reszty sali.

Czemu tak intymnie?

Lekka kolacyjka wino i muszę wreszcie pod stołem dotknąć twoich ud. Patrzysz mi w oczy i wiem ,że chcesz więcej dziesiątki coraz dłuższych pocałunków aż moja ręka sięga już do twoich wilgotnych majtek.

Od samego głaskania musisz się bardziej postarać .

Szepcze Ci do ucha pozbądź się ich tylko przeszkadzają. Całując usta chwytam dłonią za materiał w miejscu gdzie są najbardziej wilgotne. Kilka razy delikatnie aby ją troszkę pogłaskać.  Potem zaciągam je wsuwając niby przypadkiem palce do środka jest taka mokra. Wiem ,że chciałabyś abym posadził Cię teraz na stół podniósł wysoko twoje kolana i zarżnął mocno cipkę ale przed nami cały wieczór.

Hmmm pisz dalej

Teraz mam twoje majtki w kieszeni palce głęboko w szparce między twoimi udami a język w twoich ustach.  Jesteś już taka rozpalona a mój penis prawie wyskoczy ze spodni.

Robi się ciekawie...

Właśnie wtedy do stolika dosiada się mój stary znajomy. Musimy przerwać zabawę.
Gadamy  o bzdetach ale nie mogę nie zauważyć ,że on ciągle zerka na Twoje seksowne ciało.
Co ty na to.

Jak ty pozwalasz mu się przyglądać to ja też

Ośmielony ,że nie protestuje pyta

Kim jest ta wspaniała kobieta. Pyta nie odrywając wzroku od twoich piersi. Potem  jest jeszcze o oczach włosach ustach nawet dojrzał odsłonięte uda pod stołem.
Szepnęłam ci do ucha może spróbujemy czegoś szalonego.
Oczy ci zabłysły i wiedziałem, że mogę kontynuować zabawę.

Mogę ?

Tak jestem bezpieczna.

Trzeba było pchnąć akcję
Masz rację ona jest niesamowita a do tego siedzi tu z gołą i bardzo wilgotną szparką.
Zatkało go na chwilę ale potem ciągnął mnie za język. Pytał i nie wierzył wiec kazałem mu  sprawdzić.
Odwróciłaś się w jego stronę. Wsunął dłoń delikatnie między twoje uda. Gdy zamknęłaś oczy i westchnęłaś wiedziałem ,że dotarł do szparki


Naga to ona jest ale nie wilgotna.

Bo zamiast się nią zajmować gadam z tobą.

Ja mówiłem a on w ogóle nie zabierał dłoni z pomiędzy twoich ud...

Pisz dalej ... idę do wanny.

Teraz obaj głaskaliśmy twoja szparkę do tego musiałaś całować raz mnie raz jego. Całe dłonie mieliśmy wilgotne od twoich soków a kutasy nam stały jak nigdy.

Co teraz zapytał.

Teraz zapytam ją czy się zgodzi na dalszy ciąg.

Kochanie mam kontynuować ?

Tak dalej mam nadzieję ,że jest przystojny

Zadzwoniłem do niej....... odebrała . Teraz nie musiałem pisać tylko opowiadałem.

..Zgodziła się więc ci powiem co teraz.
Weźmiemy tą suczkę do hotelu i będziemy brać we wszystkie dziurki. A ona doskonale wie (zwracając się do ciebie) ,że będzie musiała zadbać o oba kutasy.
Jestem gotowa się poświęcić powiedziałaś całując mnie i łapiąc nas obu za krocze

Tak jestem gotowa usłyszałem szept w słuchawce.

Musiałem być kierowcą wiec wy usiedliście razem. No poznajcie się troszkę. łapczywie złapał za Twoje piersi głaskał je miętosił wreszcie wydostał z pod bluzki , ssał i przygryzał sutki.
Musisz jeszcze zadbać o jej cipkę aby nie ostygła.
Podniósł ci wysoko kolano i łapczywie zabrał się za lizanie twej szparki było Ci dobrze bo jęki słyszałem z przodu.

Achhhhhh usłyszałem w słuchawce....

Na światłach jakiś przechodzień prawie przywalił w słup bo gapił się na Twoje mocno rozchylone uda i odsłonięte piersi

Ale ty nic sobie z tego nie robiłaś.
Czas było się ogarnąć dojechaliśmy na miejsce. Ten z recepcji domyślał sie co się święci.
Jeśli to impreza otwarta to ja się chętnie przyłącze zapytał.
Może następnym razem odparłaś nie wiem jeszcze jak będzie z dwoma. Odparłaś przechodząc obok i podciągając sukienkę tak by widział twoja wilgotną muszelkę.
Zapłaciłem i patrzyłem na ciebie pytająco.
No co odparłaś niech coś ma z życia a poza tym może się kiedyś przyda.

W pokoju ja zarządziłem teraz ty o nas zadbasz. Ciągnij laski obie aż do końca. Jesteśmy już na skraju wytrzymałości a musimy mieć dużo siły na ciebie. Zrzuciłaś zbędne ciuchy my zresztą też. Zabrałaś się za mojego kutasa. Złapałem za włosy i wcisnąłem go głęboko w Twoje usta i gardło pokazując jak to się robi drugiemu. W chwili przerwy pocałowałem cię w ust i powiedziałem. Wiesz ze zaraz będziesz rżnięta w oba otwory. W cipę i dupę jednocześnie jak rasowa dziwka. Co ty na to.

achhhhhhhhh...........ty jesteś zboczony mój mężu. ale i tak cię kocham.

Nie mogę się doczekać syknęłaś biorąc go znowu w usta już po chwili tryskałem sperma do ust i na Twoje piersi.
Oblizując się wytarłaś resztki i Zabrałaś się za drugiego kutasa. Był chudszy ale o dobrych parę centymetrów dłuższy od mojego mimo to zmieścił się cały w Twoje usta i gardło. Pojętny uczeń z niego ale trwało to chwilkę i było po nim. Połknęłaś wszystko co do kropelki.
 Zrobiliśmy mała przerwę na drinka ale i tak głaskaliśmy twoje wspaniałości piersi, cipkę, pupę całowaliśmy usta znowu zeszłaś do parteru i zaczęłaś mnie całować po kutasie . Musiałem Cię pocałować mimo ,że wiedziałem co robiłaś przed chwilą. Usta były gorące i chętne do całowania.
Zagnałem kolegę do roboty.

Widzisz jaki ma wspaniały tyłeczek. Za nią na kolanka i wyliż go by był wilgotny.

Ochh ....tak dawno powinniście mnie tak wylizać

 Zaraz będziemy go ruchać na zmianę musi być gotowy. Starał się bardzo dzielnie wcisnął ci języczek głęboko w pupę bo nawet przestawałaś mnie całować ciesząc się ta chwilą.

aaaaaaaaaaa.............usłyszałem w słuchawce.

Wracaj do domu czekam na ciebie......
Jadę ale sam?
Możesz sam możesz z kolegą albo nawet dwoma wszystko mi jedno tylko wracaj do domu.

PS. Jak tłumaczyłam w komentarzach zbieram na własną stronę www. Proszę o wsparcie na zaufane konto przyjaciela . 96 2490 0005 0000 4000 0115 0964   Dariusz Gdańsk.
Z dopiskiem Opowiadania K. 
Wpłaty dowolne postaram się odwdzięczyć jeszcze lepszymi opowiadaniami. Pozdrawiam K.

środa, 6 września 2017

Żona handlowca cz.I

        Jestem handlowcem w ogólnopolskiej dobrze prosperującej firmie od prawie roku. Naprawdę nie mogę narzekać.  Mam dobry rejon tzn woj pomorskie a to ile zrobię zależy tylko ode mnie. Dwa razy w roku mój dyrektor handlowy organizuje zjazdy szkoleniowe.  Byłem już na takich dwóch.  Nie można zabierać swoich kobiet. Dozwolone są tylko dziwki. Jest sporo nauki ale też czas relaksu.  Aby nie zawracać sobie głowy tym co oczekuje żona lub dziewczyna zostawiamy je w domu.

Niestety tym razem moja żona uparła się ,że pojedzie ze mną.  Tłumaczyłem nasze umowy i zasady ale jak mantrę powtarzała, że jest inna niż wszystkie. Może kilka dni swobodnie poudawać dziwkę. Nawet dać się przelecieć komuś dla kamuflażu.
Tu winien jestem wam pewne wyjaśnienia.  Jesteśmy małżeństwem od 7 lat nie mamy dzieci.  Po 5 latach powiało nudą i aby ratować nasz związek pozwoliliśmy sobie na coraz więcej swobody. Nasze życie towarzyskie i erotyczne rozkwitło. Dostarcza nam nowych wrażeń a dzięki temu, że o wszystkim sobie mówiliśmy bardzo nas do siebie zbliżyło.

A więc troszkę mnie moja Magda przyparła do muru. Z drugiej strony to postanowiłem sobie że to ja będę dyktować warunki. Zawsze to były jej opowieści co robiła i z kim była. Teraz ja mogę decydować co ma zrobić. 

Zaczęło się jeszcze w domu błędnie myślała ,że ubierze się w to co sobie wybierze. Wybrałem jej tylko kiecki które ledwo zakryły pupę.  Ewentualnie taką przez którą bardzo dużo można było dostrzec. Troszkę się burzyła ale wystarczyło jej co nieco przypomnieć. Nie tylko ja mam dużo do stracenia.

Masz zachowywać się i wyglądać jak dziwka inaczej zaraz mnie wydasz i będę miał nieprzyjemności a może w ogóle pożegnam się z pracą.  Nie tylko ja mam dużo do stracenia.

Nasz standard życia bardzo się polepszył od kiedy pracuje dla tej firmy. Więc żona nie chcąc go stracić już więcej na ten temat nie dyskutowała.
Następna okazja aby pokazać kto tu rządzi zdarzyła się już na lotnisku. Żona musiała się przebrać w coś wyzywającego.  Z samego domu nie chciała tak wychodzić. Wybrałem dla niej długą sukienkę aż do kostek i szpileczki.  Pikanterii dodawał fakt ,że z przodu miała rozporek prawie do cipki i oczywiście była bez bielizny.

Ledwie zdążyła się przebrać a tu jak spod ziemi wyrósł kolega z drugiego rejonu. 

No proszę Mareczku co ty tu sobie przygruchałeś.

Zaczął delikatnie nie wiedząc kto ze mną jest.

Zabezpieczyłem się i zabrałem suczkę ze sobą bo w hotelach różnie z towarem.

Hmm taka grzeczna ta twoja sunia.

To moje życzenie Lubię takie stroje ale z tą grzecznością to tak nie do końca.

To mówiąc chwyciłem za brzeg sukienki podciągając tak aby materiał odkrył udo a po chwili dokładnie wygolone łono. 

No no proszę co za cudo

Hola hola panowie wszyscy mają mnie oglądać na lotnisku.

Magda wyszarpnęła materiał i zakryła szparkę.

Ile się na gadała ,że tu za mało tam nie starczy tu wisi.

 A tu zobacz obróciłem Magdę w koło.  Faktycznie się burzyła, że bez bielizny ma brzydkie cycki i pupę. 

Same bzdury kolega też był tego zdania.  Złapał ją za pupę a kiedy ją obróciłem wykorzystał okazję i wsunął dłoń między uda dotykając cipki aż odskoczyła.

Jak się z nią rozliczasz. 
Wynajęta trzy dni i trzy noce .

Bo wiesz ja bym ją teraz….. dawno nic……. i nie mogę się skupić……. tylko ona coś sucha na dole.

Spoko jakoś się policzymy. Nich ci najpierw obciągnie wtedy robi się bardzo wilgotna.

Magda zmierzyła mnie piorunującym spojrzeniem. Nie wiem czy na myśl o tym co będzie musiała zrobić czy dlatego, że zdradzam jak reaguje podczas seksu.


 Rafa wyciągnął z kieszeni zwitek banknotów. Odliczył dwie stówy dał mi mówiąc.  Masz zaliczkę po wszystkim nie wiem ile mi zostanie. Potem chwycił Magdę za rękę i pociągnął za sobą. 

Wróciła po 20 minutach.


I jak ?

Ledwo zamknął drzwi złapał mnie za włosy i sprowadził na kolana. Rozpiął spodnie i wepchnął mi go do ust. Nie miał bielizny wystarczyło troszkę pomasować ręką i stał się twardy. Lizałam go samym językiem a potem objęłam ustami.  Trzymał mnie za włosy aż do chwili orgazmu. Wtedy odciągnął na bok i strzelił do zlewu. Myślałam, że to koniec ale on ciągle był twardy.  Pchnął mnie na umywalkę zarzucił sukienkę na plecy i złapał za pupę wsuwając od razu kilka palców w cipkę. 

Marek miał rację cipę masz już mokrą i gotową do rżnięcia

Próbował jeszcze wilgotny palec wsunąć mi w pupę ale wyrwałam się mówiąc.

Co ty sobie wyobrażasz  za te dwie stówy.


Ucieszył się słysząc moje słowa.

Hę dobrze wiedzieć, że to tylko kwestia ceny 

Potem wdarł się we mnie głęboko mocno sapiąc. 

Niezła z Ciebie dziwka. 


Nie miałam z tego żadnej przyjemności. Przeleciał mnie trysnął na pupę potem jeszcze klepnął w tyłek i odesłał do ciebie.

Żonka została przy bagażach a ja udałem się na stronę. W drodze spotkałem zadowolonego Rafała.
Ty stary rewelacja ta sunia niby ciągnie jak zawodowa ale z drugiej strony to tak się wypina i daje cipkę jak jakaś domowa cichodajka.  A w dodatku tak jęczy niczym się nie przejmując. Jeżeli udaje orgazm to bardzo realistycznie ja się nabrałem. Zrób mi rezerwację na nią. Mam jeszcze ochotę na jej dupeczkę dopiero będzie stękać i krzyczeć.


Nie musiałem się długo zastanawiać wiedziałem kto jest bliższy prawdy w tych relacjach . Uśmiechnąłem się pod nosem oj zapamięta moja Magda tą wycieczkę zapamięta już ja się postaram.

Rafał w kilkanaście minut załatwił prze bukowanie biletu i w samolocie mieliśmy miejsca obok siebie. Choć tłoku nie było.
Usiadłem przy oknie a Magda między nami. Cały czas byłem podniecony więc gdy tylko skończyła się procedrura odlotu. I oderwaliśmy się wreszcie od ziemi. A sukienka Magdy rozchyliła się troszkę z moją pomocą. Delikatnie głaskałem ja po udach coraz bliżej jej muszelki. Magda nie zwracała na mnie uwagi . Była zjeta rozmową z Rafałem.

Ale kiedy dotarłem dłonia do jej szparki. Wykarzystałem to ,że jest jeszcze bardzo wilgotna w środku. Wsunąłem odrazu kilka palców do jej gorącej szparki. Przerwała rozmowę głośno nabierając powietrza i spojrzała na mnie.


Kontynuowałem zabawę mimo jej delikatnych protestów a potem już tylko westchnień.  Rafał szybko się zorientował co jest grane i przyłączył się do zabawy. Magda przykryła nasze dłonie sweterkiem i rozchyliła uda tak mocno na ile pozwoliły podłokietniki fotela.  Doszła do finału między gorącymi napojami a przekąskami przenoszonych przez obsługę. 


Nie daliśmy jej nawet minutki tak nam się to podobało. Znowu nasze dłonie błądziły po jej słodkich miejscach nawet gdy wsunąłem palec w jej pupę nie protestowała tylko jęknęła dość głośno.
Marek kiedy miał okazję i nikt nie patrzył chwytał za jej piersi.  Sutki znowu jej stwardniały miałem ochotę je wycałować ale nie było możliwości.

Teraz Magda zaatakowała.  Rozciągnęła swój sweter na nasze kolana i pod nim dotykała naszych łobuzów.
Tak naprawdę nie trzeba było nas zachęcać. Od kilkunastu minut oba stały na baczność.

Weź go do ust rozkazałem.

Zwariowałeś zobaczą to.

Albo dogodzisz nam tu ustami albo po powrocie w hotelu.

W hotelu…..

Jeszcze nie skończyłem.

Albo w hotelu weźmiemy cię obaj na raz..

Tak dobrze ale wolę w hotelu nie tu!

Trzymamy Cię za słowo powiedział Rafał mrugając do mnie.     


 PS. Jak tłumaczyłam w komentarzach zbieram na własną stronę www. Proszę o wsparcie na zaufane konto przyjaciela . 96 2490 0005 0000 4000 0115 0964   Dariusz Gdańsk.
Z dopiskiem Opowiadania K. 
Wpłaty dowolne postaram się odwdzięczyć jeszcze lepszymi opowiadaniami. Pozdrawiam K.