wtorek, 20 czerwca 2023

Spełnianie pragnień

 

Obudziłam się wilgotna w środku i w znakomitym nastroju. Wyspana wypoczętą bez
żadnych dolegliwości co w wieku prawie trzydziestu lat nie jestem wcale takie oczywiste.
Budzik jeszcze nie dzwonił był piękny wiosenny ranek.
Pogłaskałam męża po policzku. 
Wstajemy zapytał gdy się obudził przecierając oczy.
Nie jeszcze trochę możesz pospać.
Przytulił się do mnie mocno jedna dłonią chwycił mnie za pupę a drugą za pierś.
Ooo coś Ci się śniło zapytałam gdy poczułam jego dłonie i uwierającego mnie w udo twardego penisa..
Śniło mi się że cię rżnąłem na masce naszego auta w jakimś parku. Tak bez gry ostro
trzymałem za uda odchyliłem majtki i zerżnąłem  cipkę swojej żony.
Już nie pamiętałam kiedy kochaliśmy się bez gry wstępnej.
Teraz nie mam majtek zerżnij mnie.
Spojrzał mi w oczy mówisz serio.
Taki koncert życzeń dzisiaj.
Wstąpiło coś dzikiego w niego.
Zdziwiłam się gdy mocno rozchylił mi uda twardym penisem wdarł się we mnie.
Ochh nie. Jęknęłam gdy zapiekło.
Co zatrzymał się.
Nic nic rznij mnie.
Aaaach.
Miałam wrażenie ,że dociera gdzieś głębiej bo szybko robiło mi się gorąco. A jeszcze
szybciej wilgotno w środku.
Gdy już myślałam że zaraz skończy kazał mi się obrócić i klęknąć. Nie lubiłam tej pozycji ale dziś
czemu nie.
Wdarł się we mnie jak zwierzę.
Chętnie wypinałam pupę słysząc jak mu dobrze.
Nie miałam szans dojść w tej pozycji nigdy mi się nie udało i dlatego jej nie lubiłam. Jednak tym razem pozwoliłam mu na taką zabawę.
Jak mężu podoba się.
O tak, tak lubię takie koncerty życzeń.
Wyjęczał gdy skończył we mnie.
W takim razie masz od żony w prezencie cały dzień.
Po chłodnej kalkulacji wyliczyłam ,że czeka mnie leszcze lodzik wieczorem i sex analny, który
mąż uwielbiał zawsze  a ja tylko  po mocnym winku gdy przestawałam się przejmować niedogodnościami.

Pobiegłam pod prysznic. Umyta ułożyłam włosy poprawiłam makijaż. Założyłam pończochy
stanik majtki i sukienkę.
W kuchni czekał kawa i śniadanie dla mnie.
Mąż popijał kawę przyglądając mi się uważnie.
Serio z tymi życzeniami.
Tak.

To ściągaj majtki.
Odstawiła kawę i spojrzałam na niego zaciekawiona. A po chwili zsunęłam majtki ,które opadły na podłogę.
Odniosłam rąbek sukienki pokazując mu gołą cipkę.
Rozpiął rozporek i wyjął sterczącego znowu członka.
Poliż go .
Kucnęłam przy nim i zaczęłam drażnić go językiem liżąc coraz intensywniej  w końcu wzięłam do buzi. Obejmowałam ustami przesuwając od góry do dołu i pieszcząc dłonią jądra. Wystarczy maleńka teraz chce twój tyłeczek.
Nie do końca zrozumiałam.
Dopiero gdy wypięłam się do niego i poczułam oliwkę na drugim otworku.

Kotku ale......
Oooo ochh aż Zacisnęłam paznokcie na krawędzi blatu gdy się przecisnął.
Ale masz twardego.
A ty masz śliska i bardzo ciasną dupkę kotku.
Śliska od oliw oooo oooo ooo Ohhh.
Puściłam blat pochyliłam się mocniej i wsunęła palce do swojej mokrej nie od oliwki szparki.
Poczułam jak mąż chwyta mnie za loki bardzo delikatnie.
No dalej zerznij mnie jak dziwkę.
Aaaach zaraz poczułam moc.
Wcisnęłam sobie aż cztery palce w cipkę gdy mąż trzymając mnie za włosy rżnął moja pupę.
Myślałam że zaraz skończy a on zwolnił i w końcu przestał. Powoli wyciągając twardego członka ze
mnie.
Co jest kotku sapiąc obróciłam się zaniepokojona.
Nic przywarł do mnie całując moje usta. Jeszcze miałam swoje Palce na szparce.
Odsunął je delikatnie i ciągle całując zaczął pieścił moja cipkę. Tak jak robi to przed zwykłym seksem
Teraz działało dużo dużo mocniej i o wiele szybciej.
Kręcąc pupą z rozkoszy wsunęłam się na blat. Podniosłam wysoko kolano opierając piętę na
blacie.
A gdy pozwolił mi złapać oddech szepnęłam.
Obie dziurki.
Zaraz potem wsunął mi kciuk do szparki i dwa… Trzy….. cztery palce w pupę
rozciągając ją do granic. Wystarczyło ,że dotknęłam opuszkami łechtaczki i zaraz jęczałam
doznając rozkosznych skurczy. Krzycząc mężowi prosto w usta bo nie przestawał mnie
całować.
Gdy mnie puścił musiał znowu chwycić bo zjechała bym na kolana.
Daj mi się pozbierać skarbie uda mi drżą.
Z niedowierzaniem patrzyłam na jego penisa, który ciągle był gotowy do walki.
A co z tobą.
To mój drugi raz dziś więc muszę się oszczędzać.
Wzięłam drugi prysznic znowu się ubrałam majtki były gdzieś na dole.
Mąż dopijał zimną kawę.
Widziałeś moje majtki.
Umyłaś się.
No już tak.
I po co.
Podszedł do mnie i podniósł mi sukienkę obracając mnie tyłem do siebie.
Masz mieć mokrą cipkę cały dzień.
To będzie trudne ooooch
Zboczuchu ty mój.
Twardy penis męża jest niebezpieczny.
Poruszał się w mojej szparce kilka razy a potem wyszedł i wcisnął wszedł bez ostrzeżenia w
pupę
Aaaa stając na palcach chwyciłam go za ramię.
Bez oliwki.
Licz do pięciu raazz dwaaa trzyyyyyy cztery pięć pchnięć i wyszedł ze mnie.
Jak pójdziesz się umyć znowu Cię zerżnę.
A majtki.
Niepotrzebne.
Kręciłam się na siedzeniu samochodu w drodze do mojej pracy.
Mąż stanął dużo dalej w miejscu gdzie nikogo nie ma.
Dawaj cipkę.
Usiadłam na nim przekładając kolano.
Przyjemnie mnie wypełnił.
Nie mogę tak iść do pracy zaczęłam gdy on przerwał.
Mam krótką sukienkę i czasem może być coś widać jest szef i chłopcy na warsztacie no i
Monika.
Ja idę ze sterczącym penisem a ty z gołą cipką mokrą.


Pierwsze trzy godziny to była męczarnia. Później przywykłam do przewiewu i swobody pod sukienka.
Wypełniałam dokumenty nasilam szefowi do podpisów robiłam korekty. Po lunchu szef
wezwał mnie na słowo.
Już od godziny chciał mi coś powiedzieć.
Zamknął drzwi gdy weszłam.
Wiesz mam taką sprawę tam na biurku jest umowa.
Podeszłam i pochyliłam się aby sięgnąć dokument.
Mocno chwycił mnie w pasie a sukienkę podciągnął aż pod cycki.
Co robisz zawołałam.

To ty mi powiedz czemu chodzisz po mojej firmie z gołą pizdą.
Ale przestań..
Chwycił mnie mocno za cipkę aż jęknęłam.
Pytałem o coś.
Mąż tak chciał.
No to chyba przewidział i brał pod uwagę ,że ktoś to wykorzysta. Pchnął mnie na biurko i usłyszałam suwak spodni. Broniąc się spojrzałam na dokument to była moja nowa umowa o pracę. 
Nie było wpisanej kwoty przestałam się wyrywać.
Zobaczyłaś już  tak obiecałem dużą podwyżkę bo firmie się polepszyło i właśnie negocjujemy.
Aaaaa krzyknęłam gdy gruby penis szefa wcisnął główkę w moją cipkę.
I tak mnie już ma pomyślałam nakręcona przez męża od rana i przestałam się bronić. Wypięłam pupę perfidnie pytając. 
Ile tam wpiszesz.
Trzymał mnie za pośladki i buszował w mojej cipce.

No teraz po dzisiejszym ranku pięć netto
A jeśli bym częściej tak przychodziła powiedzmy raz w tygodniu.
Dobrze sześć ale to już jest max.
Chcę siedem i dostaniesz wszystko to co mój mąż. Zaoszczędzisz na dziwkach. 
Tak wiem o twoich spotkaniach w biurze. Słyszałam jak jęczały gdy wpychałeś im go w pupę.
Przyłożył penisa do mojej pupy.
Wcisnął go z trudem. Zagryzłam wargi aby nie krzyknąć.
O za taką dupkę dam siedem ale będzie jeszcze specjalne zadanie.

Nie dowiedziałam się jakie ale szef to nie mój mąż szybko nie kończył gdy pozwoliłam od tyłu. Rżnął mnie jak swoje dziwki  kilka minut najpierw od tyłu potem kazał usiąść na biurku i podnieść kolana. Zdjął mi sukienkę i stanik. I bzykając  mnie w tyłek patrzył na moje piersi. Był przystojnym mężczyzną dobrze zbudowanym a ja dawałam mu jak dziwka a nie asystentka.
Skończył dopiero jak leżałam bokiem na biurku podciągając kolana pod brzuch. On trzymał
mnie za udo i wciskał w pupę penisa po chwili wyciągając całego i znowu wchodził by za którymś razem wlać we mnie swoją spermę.

Po wszystkim wpisał kwotę która ustaliliśmy. Podał mi umowę i jeszcze cztery inne. Zanieś to do Moniki niech podpisze. To daj jej i chłopakom na warsztacie.
Muszę się poprawić.
Świetnie wyglądasz nic nie musisz idź daj im to.
Monika Przyjęła mnie jak zwykle z uśmiechem.
Przeczytała umowę i ucieszyła się bardzo.
A potem zobaczyła moja.
No no czym sobie zasłużyłaś.
Zgadnij odparłam.
Dałaś mu zdziro.
Monika wstała i zaskakując mnie zupełnie wsunęła mi dłoń między uda i jednocześnie zamknęła mi usta swoimi.
Miała tak cudnie delikatne palce miła odmiana po tym pieprzeniu. Uda same mi się rozchylały.

Wyczuła 
nawet spermę przy drugim otworku.
Jak niegrzeczna dziewczynka.
Lizała cię już jakąś kobieta.
Pokręciła przecząco głową.
Zamknęła drzwi na klucz.
I poklepała miejsce na biurku gdzie miałam usiąść.
Czemu nie pomyślałam mogę się pieprzyć z wszystkimi w firmie.
Usiadłam rozchylając uda.
Ale Monika zaczęła od ust potem piersi i sutków i kiedy dotarła do szparki drżałam jak osika.
To było coś czego nigdy nie przeżyłam. Orgazm bez penetracji. Nawet kiedy się sama
zabawiałam zawsze miałam coś w środku. Teraz tylko pieszczoty po płatkach i drugiej
dziurce. Chyba zlizała cała spermę a gdybym mogła darłam bym się przeżywając kolejny
orgazm.
Nie wiem ile czasu minęło odkąd tu dotarłam. Wyszłam od Moniki skołowana.  Zostały mi jeszcze trzy umowy. Chłopaki montowali jakiś nowy projekt.
Podałam im umowy do podpisu. Jeden z nich zadzwonił do szefa myślałam ,że coś mu się
nie zgadza.
Już jest szefie przyniosła.
Szef zaczął coś tłumaczyć przez telefon a on dziwnie mi się przyglądał. Przestraszyłam się ,że mam jakąś plamę na sukience.
Tak szefie powiem im.
Podpisujcie i zaniosę Monice.
Szepnął im coś co wyraźnie ich poruszyło.
Podeszli do mnie otaczając mnie.
Jesteś nasz premia specjalna za ostatni projekt.
Podobno nie masz majtek i równie chętnie dajesz w cipę co w tyłek.
Kilka dłoni poczułam na udach pupie i cipce. Zaraz po tym zaciągnęli mnie do szatni na
długo ławkę.
Posadzili na niej i wyciągnęli trzy wielkie penisy.


Tacy i młodzi chłopcy a takie sprzęty. Najpierw nakarmimy cię a potem wyruchamy. Wpychał mi tak długo penisa do ust trzymając za włosy aż zalał je sperma. Potem drugi to samo.
Trzeci chciał abym na niego usiadła a kiedy zaczęłam galop. Poczułam jak  wpychają mi
penisa w pupę i do buzi to było wszystko jakieś nierealne. Chłopaki jęczeli ruchając mnie jak dziwkę z pornosa coraz głębiej. Trzasnęły drzwi od szatni obok nich przyglądając się stał mój mąż…


Obudziłam się wilgotna w środku i w znakomitym nastroju. Wyspana wypoczętą…
Budzik jeszcze nie dzwonił był piękny wiosenny ranek. Pogłaskałam męża po policzku.
Wstajemy zapytał gdy się obudził przecierając oczy.
Nie jeszcze trochę.
Przytulił się do mnie mocno jedna dłonią chwycił mnie za pupę druga za pierś.
Ooo coś Ci się śniło.
Śniło mi się ,że cię rżnąłem na masce naszego auta w jakimś parku. Tak bez gry ostro
trzymałem za uda odchyliłem majtki i zerznąłem cipkę swojej żony.
Już nie pamiętałam kiedy kochaliśmy się bez gry wstępnej.
Nie mam majtek zerznij mnie.
Spojrzał mi w oczy mówisz serio.
Taki koncert życzeń dzisiaj odparłam zastanawiając się czy to coś w rodzaju dnia świstaka.
A jak odegram rolę to co zrobiłby mój mąż widząc mnie naprawdę rżniętą przez trzech młodych mężczyzn.

sobota, 10 czerwca 2023

Noworoczne życzenia

 

Od prawie roku pracowałam w niesamowitej firmie z bardzo twórczym młodym i pracowitym
zespołem. Szybko robiliśmy postępy co owocowało coraz lepszymi wynagrodzeniami.
Niestety ta aktywność odbijała się na naszym życiu prywatnym. Byłam jedyna w tym gronie
w stałym związku i musiałam się starać aby mąż nie czuł się zaniedbywany.
Reszta choć wolna łącznie z szefem troszkę cierpiała z braku emocji w innych sferach życia poza
pracą. Nie mieli czasu na udane związki. 
    Dowiedziałam się bardzo ciekawych rzeczy na jednym ze spotkań integracyjnych. Pikantne szczegóły zdobyłam na zakrapianych alkoholem zamknięciach sezonu.
Jednym słowem wiedziałam o czym marzy każdy z naszego zespołu.
A że byłam najstarsza choć mam tylko dwadzieścia osiem lat postanowiłam działać i wziąć sprawy w swoje powiedzmy ręce.
Oczywiście wciągnęłam w to męża. Karol bardzo tolerancyjny starszy ode mnie o kilka lat
dobrze mnie znał i kochał taką jaką jestem. Do tego miał specyficzne upodobania i
zachcianki które mi odpowiadały.
Jako długonoga zgrabna brunetka z dużymi piersiami na które gapili się wszyscy faceci w
firmie miałam ułatwione zadanie. Im bardziej się gapili tym bardziej się eksponowałam. Do tego nogi i pupa. Chyba raz może dwa byłam w firmie w czymś za kolana.
I jeszcze jedno kiedy nie pracuje myślę o seksie chyba w pracy też. Może nawet więcej niż
faceci a to już kobietę skreśla albo zalicza do nimfomanek. Ale ja lubię samą siebie.

To miało być luźne spotkanie przyjaciół w pracy. Mieliśmy się zebrać nie później niż o piętnastej i razem poświętować. Ogólnie nikt z nich się nigdzie nie spieszył a mój mąż też był zaproszony.
Od rana w domu szykowałam się do tego co planowałam dziś zrobić mąż był już zachwycony
choć jeszcze mało wiedział.
Kąpiel makijaż fryzura to tylko początek. Długi biały świąteczny sweterek tzn. za pupę.
Czapeczka z różkami renifera, grube czerwone pończochy, czerwone szpilki i nic więcej. W
takim stroju krzątałam się po domu. Przy każdej okazji wypinając się lub rozchylając uda
aby mój Karol widział moją wilgotną z podniecenia szparkę.
Za każdym razem korzystał z tego jak mu się udało. Przy zlewie wcisnął mi do cipki chyba
ze cztery palce. Gdy piłam kawę siedząc na fotelu i rozchyliła lekko uda klęknął
przede mną i tak długą błądził po niej ustami i językiem aż musiałam odstawić filiżankę
przycisnąć go mocniej do siebie i przeżyć pierwszy tego dnia orgazm.
Potem dopadł mnie gdy na prostych kolanach schyliła się do najniższej szuflady. Wywalał
mój jęk gdy wdarł się głęboko we mnie. Robił to mocno i brutalnie ale czasem tak
lubiłam. Wyrwałam mu się aby za wcześnie nie skończył. Kazałam mu usiąść na sofie. A
kiedy jego penis nie mógł być już twardszy. Stanęłam nad nim i powoli kucając poprosiłam.
Paluszek do cipki i celuj w pupę.
Achhh wzdychałam kiedy jego członek coraz głębiej wdzierał się w moją ciasną pupę.
No no kochanie przed południem i już takie zabawy.
Przyspieszyłam nadziewając się mocniej i coraz głębiej na jego penisa.
Ychmmm too  wszystssstko  są przygotooowania.
Będę ahhh dziś rozdawać prezentyyyyyy …
Wchodził we mnie jeszcze kilka razy napełniając mi otworek swoją pianką dopiero wtedy
dałam mu spokój.

Szybki prysznic znowu makijaż i byłam gotowa strój pozostał ten sam obojgu nam się bardzo
podobał. Pół godziny drogi i byliśmy na miejscu. Całą drogę mój mąż trzymał dłoń między moimi
udami dzięki temu znowu byłam podniecona.
Moja firma ma swoją ochronę i monitoring w każdym pomieszczeniu z wyjątkiem toalet.
Pierwszy na mojej liście był ochroniarz jedyny w dłuższym związku z dziewczyną i bardzo
zakochany. Na razie mój mąż został w aucie.
Normalnie przechodziłam obok tego pokoju kiwając głową i uśmiechając. Tym razem
weszłam do środka ściskając coś w dłoni. Stanęłam przy biurku lekko pochylać się i oparłam
o blat.
Dzień dobry Mareczku dziś poproszę o rewizje. Był troszkę zaskoczony.
No dalej rusz się nie mamy całego dnia.
Uśmiechając się zaczął delikatnie głaskać mnie pod pachami i na biodrach.
Mogę mieć coś pod spodem schowane. .
Jego Silne dłonie wsunęły się pod sweterek czułam je na pupie potem na cipce i na
piersiach przy okazji jazdy kawałek mojego ciała był dokładnie zbadany.
Pamiętasz co powiedziałeś mi przy barze na imprezie mocno wstawiony.
       Jak cię widzę mam ochotę zrewidować wszystkie twoje zakamarki.
Położyłam obok na jego biurku pudełko z kremem kosmetycznym.
Teraz wszystko nabrało tempa. Śliskie od kremu i moich soków palce Marka wchodziły głęboko w
moją cipkę. Nie wiem ile ich tam wpychał ale kiedy wcisnął wszystkie bez kciuka wiłam się z
rozkoszy. W pupie były trzy i musiałam go hamować aby nie przesadził. Najbardziej
podobało mi się gdy kciuk wcisnął mi w pupę a palce do szparki. Wolną ręką ściskał moje
piersi. Niczego już nie szukał. Starał się jak potrafił doprowadzić mnie do orgazmu i gdyby
nie wcześniejszą zabawa z mężem pewnie by mu się już dawno udało.
Mimo to rozgrzał mnie do czerwoności ale byłam pewna, że nie chciał nic więcej. Za to miałam
dokładnie nawilżone wszystkie zakamarki.
To też było częścią mojego planu.
Teraz Mareczku masz wolne do końca zmiany idź do domu zedrzyj ciuchy ze swojej pani. I
całuj liż i pieść ją tak długo aż dojdzie i będzie błagać żebyś ją przeleciał.
Mam do tego upoważnienia od szefa a dziś w firmie nie było nic cennego więc Mareczek ochoczo
przystał na ofertę.
Na jego miejsce przed monitorami posadziłam mojego męża. Miał stąd podgląd na całe
biuro nawet gabinet szefa. Co prawda jedna akcja go ominęła ale zaraz mu to wynagrodzę.
Teraz szybciutko do szefa. Łatwo powiedzieć szybciutko. Każdy krok mi się plątał. Do tego
moje wilgotne otworki i to co zaplanowałam strasznie mnie podniecały.
Uśmiechniętą Anie chwyciłam za rękę i położyłam jej dłoń sobie na piersi a potem ją
pocałowałam w usta. Odwzajemniła pocałunek choć była wyraźnie zaskoczona. Jeszcze bardziej gdy
położyłam dłoń na jej ślicznej pupie a drugą wysunęłam między uda.
Elegancka  seksowną blondynka o niebieskich oczach każdy by się skusił. Oczywiście miała pończochy i koronkowe majteczki. Całowałam ją i głaskałam jej szparkę przez materiał a kiedy wreszcie oderwałyśmy się od siebie wydałam polecenia.

Dziś jest wieczór życzeń idziesz teraz do szefa i jeśli nie będziesz grzeczna powtarzam nie
będziesz grzeczna. Wycałuję Ci szparkę tak jak Alicji.
   Alicji jak to kiedy to było.
Nie było a będzie.
Achhh pisnęła Ania gdy zdarłam jej stringi z pupy. Ja nie mam to ty też nie będziesz mieć. Raczej nieśmiała Ania chwyciła mnie za szparkę jej palce delikatnie przesunęły się po moich wargach
   Jesteś tam cała śliska i wilgotna.
I weź ze mnie przykład jak się za ciebie wezmę też masz taką być. A nawet lepiej jak będziesz
śliska od spermy szefa.
Prowadzona jak owieczka na rzeź Anna weszła ze mną do gabinetu szefa. 
Bartek troszkę zaskoczony odłożył słuchawkę i przyglądał nam się mierząc nas od stup do głów.
Szefie dziś ją żądzę.
Milczał ale się uśmiechnął.
Posadziłam Anie na oparciu jego fotela. 
Materiał jej spódniczki podwinął się odsłaniając
delikatnie koronki jej pończoch. Chciała to poprawić ale pokiwałam przecząco głową i dała
spokój.
Włączyłam wszystkie kamery podglądu z biura aby widzieli co się dzieje. Oboje bardzo lubili
patrzeć i oboje mieli słabość do siebie.
Zostawiłam ich samych.

Informatyk Maciej jak zwykle klepał coś na klawiaturze. Minęłam go i udawałam ,że szukam
jakichś dokumentów. Od pierwszego dnia mojej pracy wiedziałam ,że lubi patrzeć.
Wyciągałam różne niepotrzebne druki. Stając na paluszkach schylając się mocno prawie do
ziemi i wypinając mocno aby zajrzał mi wszędzie gdzie by chciał. Upuściłam kilka kartek na podłogę jedna chyba specjalnie na moje życzenie wleciała pod szafę. Klęknęłam na oba kolana i przyciskając piersi do ziemi rozsunęłam kolana. Nawet te w pornosach aż tak nie kuszą.
Penis prawie rozrywał mu spodnie.
Uśmiechnęłam się do niego wstając i segregując kartki.
Mam już wszystko a ty widziałeś wszystko.
Pokiwał o dziwo przecząco głową głaszcząc się po kroczu.
Piersi proszę prawie jęknął.
Chwyciłam sweterek za brzeg i powoli podnosiłam odsłaniając uda mokrą cipkę brzuch aż
wreszcie piersi. Zatrzymałam się dopiero na szyi. Kontem oka zerkając w kamerę. Wstał i
dotknął ich tak delikatnie głaszcząc, że zagryzłam wargi aby nie jęknąć. Nie mogłam go
wziąć dla siebie bo on szaleje za Alicją. Tylko że Alicja hmmm no właśnie...
Na koniec pocałował mnie najpierw w jeden potem w drugi sutek dodając
Cudne dziękuję.
Później podziękujesz.
Zostawiłam go na razie samego.
W drodze do pokoju Alicji zajrzałam do męża. Siedział na fotelu wpatrzony w monitory.
Miał rozpięty rozporek i masował sobie penisa.
Musiałam mu troszkę pomóc pochylając się nad jego członkiem spojrzałam w monitory. Ania
siedziała teraz na kolanach szefa. Trzymał dłoń między jej udami i bardzo jej się podobało
bo drżała na całym ciele. Do tego całowali się namiętnie.
Objęłam penisa męża dłonią a zaraz po tym ustami. Planowałam tylko kilka posunięć ale
przytrzymał mnie jedną ręką za głowę a drugą łapiąc za pupę i wciskając Palce w śliski
tyłeczek.
Jeszcze bo tu zwariuje.
Przyspieszyłam i po chwili moje usta były pełne spermy męża.
Pędzę dalej kochanie oglądaj film jeszcze do ciebie wpadnę. 

W gabinecie Alicji było pachnąco i przytulnie. Teraz ona ją będzie najtrudniej przekonać.
Uroczy rudzielec o długich kręconych lokach. Z pokaźnym biustem nie aż takim jak mój ale ładniejszą
okrągłą pupą za to w talii  osa.
Podeszłam bardzo bliziutko odsunęła się z fotelem od biurka dodając słodkie hej i
uśmiechając się uroczo.
Ale masz nabrzmiałe usta robiłaś coś z nimi.
Szczerze.
Tak dawaj.
Właśnie skończyłam robić loda swojemu mężowi. A teraz mam zamiar cię nimi wycałować.
Podniosłam sweterek pokazując jej cipkę. Aż otworzyła usta z wrażenia.
Potem usiadłam okrakiem na jej kolanach . Zero sprzeciwu gdy całowałam jej rozchylone lekko usta. Pierwszy drugi trzeci chyba przy czwartym odwzajemniła pocałunek chwytając mnie obiema dłońmi
mocno za pośladki.
Chcesz mnie zapytałam.
    Tak bardzo
Ale na moich warunkach.
    Jeśli nie będzie bolało.
Odpowiadała pomiędzy pocałunkami.
    Nie będzie idziemy.
Alicja chodziła zawsze w długich spódnicach. I długich luźnych bluzkach ukrywając swoje
piękne kształty bo ich nie lubiła.
Kiedy wstała wysunęłam dłonie pod jej bluzkę rozpięłam ją a spódnicę zrzuciłam na podłogę.
Zaskoczyłam ją totalnie. Miała świetne kobiece biodra. Bluzka zakrywała niewiele więcej niż mój
sweterek. Chciałam pozbawić ją majtek tak jak przedtem Anię. Chwyciła mnie mocno za dłoń.
Nie szepcząc.
No coś Ty przecież zaraz.
Ale jest mi głupio bo ja.
Sięgnęłam drugą dłonią tej nie zdążyła już chwycić. 
Pod bluzką nie było majtek tylko gołe ciało. Z jej szparki wystawała wąski języczek wibrującej zabawki.
Kiedy chwyciłam za niego Alicja westchnęła cichutko. Powoli wyjęłam go z jej cipki. Był cały
błyszczący od jej soków.
Podnieca mnie to co robiłaś jeszcze bardziej.
Przejechałam palcami po jej wilgotnej szparce kilka razy i odkryłam, że w pupie ma jeszcze
Koreczek analny.
Niegrzeczny koteczek zrobiłam srogą minę i pokiwałam palcem.
A potem uśmiechnęłam się pocałowałam ją gorąco w usta chwyciłam za dłoń i mimo jej
protestów zaholowałam do Maćka.
Maciek chyba po moim występie nie do końca mógł się o garnąć. Kiedy wkroczyliśmy do
jego gabinetu oglądał jakieś porno z dwoma kobietami na laptopie.
Trzymał laptopa na swoich kolanach.
Prawie pchnęłam Alicję na jego biurko i zanim zaprotestowała przywarłam ustami do jej ust
Nasze dłonie błądziły po naszych gorących ciałach. Głaskała mnie po udach po pupie
podnosząc mój sweterek i pokazując Maciejowi jaką mam wilgotną cipkę. Nie byłam jej
dłużna porozpinałam jej bluzkę i podniosłam stanik odkrywając jej piersi. Zaraz po tym objęłam jeden z sutków wargami potem drugi. Ona wciskała mi palce głęboko w szparkę
masując ścianki wewnątrz i wejście do środka.
Wiłam się z rozkoszy szarpnęłam Alicję zmieniając się z nią miejscami pociągnęłam za jej
bluzkę i jej goły tyłeczek razem z koreczkiem w dziurce Maciej miał przed samym nosem.
Alicja prawie położyła mnie na biurku. Wszystkie palce wsunęła mi głęboko w szparkę.
Jęczałam z rozkoszy i o dziwo wtórowała mi w tym Alicja.
To Maciej odważył się pieścić językiem jej szparkę i delikatnie ruszać przy tym koreczkiem w
jej pupie. To było dokładnie tak jak ona lubiła. Zsunęłam się niżej aby znowu chwycić ustami
jej sutki. Wystarczyło kilka sekund i Alicja całą drżała z rozkoszy. Kończyła dysząc i całując
moje usta. I ciągle trzymała swoje zwinne palce w mojej cipce.
Zostawiłam ich gdy leżącej na stole Alicji rozchylił szeroko uda wyjął koreczek i zamiast niego wcisnął w pupę swojego sztywnego penisa. Alicja przyjmowała go z nieukrywaną rozkoszą.

Wróciłam niby  na chwilę do szefa. Ania leżała na stole konferencyjnym na plecach tylko w bluzce szpilkach i pończochach. głowę miała obróconą w stronę Bartka i z przyjemnością lizała jego penisa, który nie był już najsztywniejszy. Cipka i brzuch Ani były mokre od jego spermy.
Jęknęła głośno gdy dobrałam się językiem do jej warg a potem do nabrzmiałej z podniecenia łechtaczki. Bartek rozchylił jej bluzkę i wsuwając penisa w jej usta głębiej pieścił palcami jej sutki. Zerkał przy tym na moją pupę.
Podciągnęłam jedną dłonią sweterek odsłaniając wszystkie swoje zakamarki.
Jak tylko będziesz gotów możesz mnie brać jak zechcesz.

To było jego marzenie my dwie w jego gabinecie.
Chwile po tym rozchylając wargi Ani i pieszcząc jej najczulsze miejsca poczułam jak Bartek wdziera się w moją pupę. Musiałam się bardzo skupić aby wytrzymać takie rżniecie i nie przestać pieścić Ani. Nie do końca mi się to udało bo znienacka zaatakował mnie orgazm. Zresztą nie tylko mnie. Ania zwinęła się w kłębuszek i musiała mieć chwilę przerwy. Bartek obrócił mnie przodem ,podniósł mi kolana i całując w usta wszedł jak dzikus w moją cipkę. Mocno mnie rżnął dużym znowu twardym kutasem obijając się o ścianki w środku.
Ania zsunęła się ze stołu i podeszła blisko całując mnie w usta.
Ale Bartek nie dawał mi spokoju na pewno będzie mógł tak dość długo.
Spokojnie szefie zostaw coś dla mojego męża i techników. 
Uwielbiam wasze cipeczki ze sto razy o was śniłem.
Spojrzałam na  Anie. Teraz nie będziesz już musiał tylko śnić.
Ania uśmiechnęła się i skinęła potakująco głową.
A potem dodała . Ja pójdę do techników.

Bartek skończył wreszcie we mnie i mogłam upewnić się czy Ania naprawdę wie na co się porywa.
Jesteś pewna raczej nie będą delikatni. Kiedyś usłyszałam ich rozmowę cytuję.
Fajnie by było dorwać którąś z tych suk od szefa i przelecieć we dwóch na raz.
   Ania ułamek sekundy się zawahała. 
Bartek mnie przygotował na wszystkie możliwe sposoby a oni zawsze mi się podobali idę się trochę umyć. Skoro ty byś dała radę ja też chyba sobie poradzę. Miałam pewne obawy więc gdy Ania po umyciu się zeszła do chłopaków po cichu poszłam za nią. Pierwsza ich rozmowa rozwiała moje wątpliwości. Ania zrzuciła już przed ich drzwiami bluzkę i weszła do środka tylko w pończochach i butach.
Drzwi jeszcze nie zdążyły się zamknąć i usłyszałam.
Podobno chcieliście mieć we dwóch którąś sukę z góry.
 Nawet bardzo ale nie sądziliśmy ,że tą najładniejszą  odparł jeden z nich.
Już cię lubię tobie pierwszemu zrobię mokrego lodzika a po lodzikach macie mnie długo rżnąć.

Trochę mi zajęło ogarniecie się i dotarcie do męża. Siedział ciągle przed monitorami i masował
swojego znowu sterczącego penisa. Przełożyłam kolano usiadłam na niego tyłem. Gładko wsunął się w moją cipkę. 
Ostra jest ta wasza Ania.
W pokoju techników miedzy biurkami ze sprzętem elektronicznym rozgrywała się niezła scenka. Ania t siedziała okrakiem na leżącym na podłodze wojtku a Piotr trzymając ja za włosy rżnął ją w tym samym czasie w pupę, Podrygiwała na nich jak szalona czasami sama nadziewając się na oba penisy . Szkoda że nie było słychać tych wszystkich jęków i krzyków. 
Troszkę żal mi było bo to ja miałam być  w tych miłosnych kleszczach a widać technicy znają się na rzeczy.
Mój mężczyzna śmielej poczynał sobie we mnie i teraz wdarł się w mój drugi równie śliski otworek.
Zdałam sobie sprawę że to dopiero początek naszych zabaw. Wyobraziłam sobie siebie miedzy tymi dwoma potem Alicję w różnych pozycjach układach ze sztywnymi członkami w każdym otworku i sama nie wiem kiedy i jak znowu szczytowałam razem z mężem.


                                                    Uwielbiam spełniać czyjeś życzenia a przy okazji swoje.



PS . Zamiast laików i polubień czekam na wsparcie i komentarze pozdrawiam K  

Konto zaufanej osoby 96 2490 0005 0000 4000 0115 0964   Dariusz Gdańsk.

                                                                              Z dopiskiem Opowiadania K.  

piątek, 9 czerwca 2023

Aktualności II

 Witam .

Co jakiś czas chcę poinformować czytelników o moich planach.  Na pewno wiecie już ,że zamierzałam stworzyć własną stronę z opowiadaniami.  Niestety widzę ,że nazbierać na nią będzie o wiele trudniej niż myślałam początkowo tym bardziej ,że ceny ciągle rosną. Wiadomo ,że lepiej się czyta gdy  nie trzeba nic nikomu płacić ale nowa strona miała być płatna z uwagi na koszty jej utworzenia. Gdyby powstała z waszych wpłat mogłaby być bezpłatną. Fajnie by było mieć coś swojego. Niestety raczej się to nie uda.


Dotąd uzbierałam niecałe 300pln z czego prawi połowa jest od tego samego czytelnika. Za co bardzo bardzo serdecznie dziękuję i pozdrawiam.  Rozumiem ,że taka forma jaką jest blog  wam odpowiada i na razie musi mi i wam wystarczyć ale mimo to  proszę o wsparcie.

Z doświadczenia wiem, że czasami te strony kończą działalność albo wprowadzają nieakceptowalne zmiany i przestaje to mieć sens.

Za wpłaty jeszcze raz bardzo dziękuję i proszę o kolejne pozostałych czytelników są mi pomocne w znalezieniu czasu na pisanie. Dzięki nim mam mniej innej pracy.  Marzeniem moim jest wcale nie pracować tylko pisać  HMMM no co każdy może pomarzyć. A jeszcze pisać w domku nad jeziorem uuuuuu tak. Chętnie podzielę się z wszystkimi nowymi opowiadaniami których mam kilka w opracowaniu .  

                                                                 Pozdrawiam serdecznie K.


PS.  W odpowiedzi na pytanie z maila.  Wszystkie opowiadania są moje lub nadesłane przez czytelników z pozwoleniem na publikację. Czasem jest to pełne opowiadanie czasem streszczenie wydarzeń a czasem plan w punktach co i kiedy się działo. Dlatego opowiadania na moim blogu są tak różne ale też mają w sobie coś wspólnego.