sobota, 10 czerwca 2023

Noworoczne życzenia

 

Od prawie roku pracowałam w niesamowitej firmie z bardzo twórczym młodym i pracowitym
zespołem. Szybko robiliśmy postępy co owocowało coraz lepszymi wynagrodzeniami.
Niestety ta aktywność odbijała się na naszym życiu prywatnym. Byłam jedyna w tym gronie
w stałym związku i musiałam się starać aby mąż nie czuł się zaniedbywany.
Reszta choć wolna łącznie z szefem troszkę cierpiała z braku emocji w innych sferach życia poza
pracą. Nie mieli czasu na udane związki. 
    Dowiedziałam się bardzo ciekawych rzeczy na jednym ze spotkań integracyjnych. Pikantne szczegóły zdobyłam na zakrapianych alkoholem zamknięciach sezonu.
Jednym słowem wiedziałam o czym marzy każdy z naszego zespołu.
A że byłam najstarsza choć mam tylko dwadzieścia osiem lat postanowiłam działać i wziąć sprawy w swoje powiedzmy ręce.
Oczywiście wciągnęłam w to męża. Karol bardzo tolerancyjny starszy ode mnie o kilka lat
dobrze mnie znał i kochał taką jaką jestem. Do tego miał specyficzne upodobania i
zachcianki które mi odpowiadały.
Jako długonoga zgrabna brunetka z dużymi piersiami na które gapili się wszyscy faceci w
firmie miałam ułatwione zadanie. Im bardziej się gapili tym bardziej się eksponowałam. Do tego nogi i pupa. Chyba raz może dwa byłam w firmie w czymś za kolana.
I jeszcze jedno kiedy nie pracuje myślę o seksie chyba w pracy też. Może nawet więcej niż
faceci a to już kobietę skreśla albo zalicza do nimfomanek. Ale ja lubię samą siebie.

To miało być luźne spotkanie przyjaciół w pracy. Mieliśmy się zebrać nie później niż o piętnastej i razem poświętować. Ogólnie nikt z nich się nigdzie nie spieszył a mój mąż też był zaproszony.
Od rana w domu szykowałam się do tego co planowałam dziś zrobić mąż był już zachwycony
choć jeszcze mało wiedział.
Kąpiel makijaż fryzura to tylko początek. Długi biały świąteczny sweterek tzn. za pupę.
Czapeczka z różkami renifera, grube czerwone pończochy, czerwone szpilki i nic więcej. W
takim stroju krzątałam się po domu. Przy każdej okazji wypinając się lub rozchylając uda
aby mój Karol widział moją wilgotną z podniecenia szparkę.
Za każdym razem korzystał z tego jak mu się udało. Przy zlewie wcisnął mi do cipki chyba
ze cztery palce. Gdy piłam kawę siedząc na fotelu i rozchyliła lekko uda klęknął
przede mną i tak długą błądził po niej ustami i językiem aż musiałam odstawić filiżankę
przycisnąć go mocniej do siebie i przeżyć pierwszy tego dnia orgazm.
Potem dopadł mnie gdy na prostych kolanach schyliła się do najniższej szuflady. Wywalał
mój jęk gdy wdarł się głęboko we mnie. Robił to mocno i brutalnie ale czasem tak
lubiłam. Wyrwałam mu się aby za wcześnie nie skończył. Kazałam mu usiąść na sofie. A
kiedy jego penis nie mógł być już twardszy. Stanęłam nad nim i powoli kucając poprosiłam.
Paluszek do cipki i celuj w pupę.
Achhh wzdychałam kiedy jego członek coraz głębiej wdzierał się w moją ciasną pupę.
No no kochanie przed południem i już takie zabawy.
Przyspieszyłam nadziewając się mocniej i coraz głębiej na jego penisa.
Ychmmm too  wszystssstko  są przygotooowania.
Będę ahhh dziś rozdawać prezentyyyyyy …
Wchodził we mnie jeszcze kilka razy napełniając mi otworek swoją pianką dopiero wtedy
dałam mu spokój.

Szybki prysznic znowu makijaż i byłam gotowa strój pozostał ten sam obojgu nam się bardzo
podobał. Pół godziny drogi i byliśmy na miejscu. Całą drogę mój mąż trzymał dłoń między moimi
udami dzięki temu znowu byłam podniecona.
Moja firma ma swoją ochronę i monitoring w każdym pomieszczeniu z wyjątkiem toalet.
Pierwszy na mojej liście był ochroniarz jedyny w dłuższym związku z dziewczyną i bardzo
zakochany. Na razie mój mąż został w aucie.
Normalnie przechodziłam obok tego pokoju kiwając głową i uśmiechając. Tym razem
weszłam do środka ściskając coś w dłoni. Stanęłam przy biurku lekko pochylać się i oparłam
o blat.
Dzień dobry Mareczku dziś poproszę o rewizje. Był troszkę zaskoczony.
No dalej rusz się nie mamy całego dnia.
Uśmiechając się zaczął delikatnie głaskać mnie pod pachami i na biodrach.
Mogę mieć coś pod spodem schowane. .
Jego Silne dłonie wsunęły się pod sweterek czułam je na pupie potem na cipce i na
piersiach przy okazji jazdy kawałek mojego ciała był dokładnie zbadany.
Pamiętasz co powiedziałeś mi przy barze na imprezie mocno wstawiony.
       Jak cię widzę mam ochotę zrewidować wszystkie twoje zakamarki.
Położyłam obok na jego biurku pudełko z kremem kosmetycznym.
Teraz wszystko nabrało tempa. Śliskie od kremu i moich soków palce Marka wchodziły głęboko w
moją cipkę. Nie wiem ile ich tam wpychał ale kiedy wcisnął wszystkie bez kciuka wiłam się z
rozkoszy. W pupie były trzy i musiałam go hamować aby nie przesadził. Najbardziej
podobało mi się gdy kciuk wcisnął mi w pupę a palce do szparki. Wolną ręką ściskał moje
piersi. Niczego już nie szukał. Starał się jak potrafił doprowadzić mnie do orgazmu i gdyby
nie wcześniejszą zabawa z mężem pewnie by mu się już dawno udało.
Mimo to rozgrzał mnie do czerwoności ale byłam pewna, że nie chciał nic więcej. Za to miałam
dokładnie nawilżone wszystkie zakamarki.
To też było częścią mojego planu.
Teraz Mareczku masz wolne do końca zmiany idź do domu zedrzyj ciuchy ze swojej pani. I
całuj liż i pieść ją tak długo aż dojdzie i będzie błagać żebyś ją przeleciał.
Mam do tego upoważnienia od szefa a dziś w firmie nie było nic cennego więc Mareczek ochoczo
przystał na ofertę.
Na jego miejsce przed monitorami posadziłam mojego męża. Miał stąd podgląd na całe
biuro nawet gabinet szefa. Co prawda jedna akcja go ominęła ale zaraz mu to wynagrodzę.
Teraz szybciutko do szefa. Łatwo powiedzieć szybciutko. Każdy krok mi się plątał. Do tego
moje wilgotne otworki i to co zaplanowałam strasznie mnie podniecały.
Uśmiechniętą Anie chwyciłam za rękę i położyłam jej dłoń sobie na piersi a potem ją
pocałowałam w usta. Odwzajemniła pocałunek choć była wyraźnie zaskoczona. Jeszcze bardziej gdy
położyłam dłoń na jej ślicznej pupie a drugą wysunęłam między uda.
Elegancka  seksowną blondynka o niebieskich oczach każdy by się skusił. Oczywiście miała pończochy i koronkowe majteczki. Całowałam ją i głaskałam jej szparkę przez materiał a kiedy wreszcie oderwałyśmy się od siebie wydałam polecenia.

Dziś jest wieczór życzeń idziesz teraz do szefa i jeśli nie będziesz grzeczna powtarzam nie
będziesz grzeczna. Wycałuję Ci szparkę tak jak Alicji.
   Alicji jak to kiedy to było.
Nie było a będzie.
Achhh pisnęła Ania gdy zdarłam jej stringi z pupy. Ja nie mam to ty też nie będziesz mieć. Raczej nieśmiała Ania chwyciła mnie za szparkę jej palce delikatnie przesunęły się po moich wargach
   Jesteś tam cała śliska i wilgotna.
I weź ze mnie przykład jak się za ciebie wezmę też masz taką być. A nawet lepiej jak będziesz
śliska od spermy szefa.
Prowadzona jak owieczka na rzeź Anna weszła ze mną do gabinetu szefa. 
Bartek troszkę zaskoczony odłożył słuchawkę i przyglądał nam się mierząc nas od stup do głów.
Szefie dziś ją żądzę.
Milczał ale się uśmiechnął.
Posadziłam Anie na oparciu jego fotela. 
Materiał jej spódniczki podwinął się odsłaniając
delikatnie koronki jej pończoch. Chciała to poprawić ale pokiwałam przecząco głową i dała
spokój.
Włączyłam wszystkie kamery podglądu z biura aby widzieli co się dzieje. Oboje bardzo lubili
patrzeć i oboje mieli słabość do siebie.
Zostawiłam ich samych.

Informatyk Maciej jak zwykle klepał coś na klawiaturze. Minęłam go i udawałam ,że szukam
jakichś dokumentów. Od pierwszego dnia mojej pracy wiedziałam ,że lubi patrzeć.
Wyciągałam różne niepotrzebne druki. Stając na paluszkach schylając się mocno prawie do
ziemi i wypinając mocno aby zajrzał mi wszędzie gdzie by chciał. Upuściłam kilka kartek na podłogę jedna chyba specjalnie na moje życzenie wleciała pod szafę. Klęknęłam na oba kolana i przyciskając piersi do ziemi rozsunęłam kolana. Nawet te w pornosach aż tak nie kuszą.
Penis prawie rozrywał mu spodnie.
Uśmiechnęłam się do niego wstając i segregując kartki.
Mam już wszystko a ty widziałeś wszystko.
Pokiwał o dziwo przecząco głową głaszcząc się po kroczu.
Piersi proszę prawie jęknął.
Chwyciłam sweterek za brzeg i powoli podnosiłam odsłaniając uda mokrą cipkę brzuch aż
wreszcie piersi. Zatrzymałam się dopiero na szyi. Kontem oka zerkając w kamerę. Wstał i
dotknął ich tak delikatnie głaszcząc, że zagryzłam wargi aby nie jęknąć. Nie mogłam go
wziąć dla siebie bo on szaleje za Alicją. Tylko że Alicja hmmm no właśnie...
Na koniec pocałował mnie najpierw w jeden potem w drugi sutek dodając
Cudne dziękuję.
Później podziękujesz.
Zostawiłam go na razie samego.
W drodze do pokoju Alicji zajrzałam do męża. Siedział na fotelu wpatrzony w monitory.
Miał rozpięty rozporek i masował sobie penisa.
Musiałam mu troszkę pomóc pochylając się nad jego członkiem spojrzałam w monitory. Ania
siedziała teraz na kolanach szefa. Trzymał dłoń między jej udami i bardzo jej się podobało
bo drżała na całym ciele. Do tego całowali się namiętnie.
Objęłam penisa męża dłonią a zaraz po tym ustami. Planowałam tylko kilka posunięć ale
przytrzymał mnie jedną ręką za głowę a drugą łapiąc za pupę i wciskając Palce w śliski
tyłeczek.
Jeszcze bo tu zwariuje.
Przyspieszyłam i po chwili moje usta były pełne spermy męża.
Pędzę dalej kochanie oglądaj film jeszcze do ciebie wpadnę. 

W gabinecie Alicji było pachnąco i przytulnie. Teraz ona ją będzie najtrudniej przekonać.
Uroczy rudzielec o długich kręconych lokach. Z pokaźnym biustem nie aż takim jak mój ale ładniejszą
okrągłą pupą za to w talii  osa.
Podeszłam bardzo bliziutko odsunęła się z fotelem od biurka dodając słodkie hej i
uśmiechając się uroczo.
Ale masz nabrzmiałe usta robiłaś coś z nimi.
Szczerze.
Tak dawaj.
Właśnie skończyłam robić loda swojemu mężowi. A teraz mam zamiar cię nimi wycałować.
Podniosłam sweterek pokazując jej cipkę. Aż otworzyła usta z wrażenia.
Potem usiadłam okrakiem na jej kolanach . Zero sprzeciwu gdy całowałam jej rozchylone lekko usta. Pierwszy drugi trzeci chyba przy czwartym odwzajemniła pocałunek chwytając mnie obiema dłońmi
mocno za pośladki.
Chcesz mnie zapytałam.
    Tak bardzo
Ale na moich warunkach.
    Jeśli nie będzie bolało.
Odpowiadała pomiędzy pocałunkami.
    Nie będzie idziemy.
Alicja chodziła zawsze w długich spódnicach. I długich luźnych bluzkach ukrywając swoje
piękne kształty bo ich nie lubiła.
Kiedy wstała wysunęłam dłonie pod jej bluzkę rozpięłam ją a spódnicę zrzuciłam na podłogę.
Zaskoczyłam ją totalnie. Miała świetne kobiece biodra. Bluzka zakrywała niewiele więcej niż mój
sweterek. Chciałam pozbawić ją majtek tak jak przedtem Anię. Chwyciła mnie mocno za dłoń.
Nie szepcząc.
No coś Ty przecież zaraz.
Ale jest mi głupio bo ja.
Sięgnęłam drugą dłonią tej nie zdążyła już chwycić. 
Pod bluzką nie było majtek tylko gołe ciało. Z jej szparki wystawała wąski języczek wibrującej zabawki.
Kiedy chwyciłam za niego Alicja westchnęła cichutko. Powoli wyjęłam go z jej cipki. Był cały
błyszczący od jej soków.
Podnieca mnie to co robiłaś jeszcze bardziej.
Przejechałam palcami po jej wilgotnej szparce kilka razy i odkryłam, że w pupie ma jeszcze
Koreczek analny.
Niegrzeczny koteczek zrobiłam srogą minę i pokiwałam palcem.
A potem uśmiechnęłam się pocałowałam ją gorąco w usta chwyciłam za dłoń i mimo jej
protestów zaholowałam do Maćka.
Maciek chyba po moim występie nie do końca mógł się o garnąć. Kiedy wkroczyliśmy do
jego gabinetu oglądał jakieś porno z dwoma kobietami na laptopie.
Trzymał laptopa na swoich kolanach.
Prawie pchnęłam Alicję na jego biurko i zanim zaprotestowała przywarłam ustami do jej ust
Nasze dłonie błądziły po naszych gorących ciałach. Głaskała mnie po udach po pupie
podnosząc mój sweterek i pokazując Maciejowi jaką mam wilgotną cipkę. Nie byłam jej
dłużna porozpinałam jej bluzkę i podniosłam stanik odkrywając jej piersi. Zaraz po tym objęłam jeden z sutków wargami potem drugi. Ona wciskała mi palce głęboko w szparkę
masując ścianki wewnątrz i wejście do środka.
Wiłam się z rozkoszy szarpnęłam Alicję zmieniając się z nią miejscami pociągnęłam za jej
bluzkę i jej goły tyłeczek razem z koreczkiem w dziurce Maciej miał przed samym nosem.
Alicja prawie położyła mnie na biurku. Wszystkie palce wsunęła mi głęboko w szparkę.
Jęczałam z rozkoszy i o dziwo wtórowała mi w tym Alicja.
To Maciej odważył się pieścić językiem jej szparkę i delikatnie ruszać przy tym koreczkiem w
jej pupie. To było dokładnie tak jak ona lubiła. Zsunęłam się niżej aby znowu chwycić ustami
jej sutki. Wystarczyło kilka sekund i Alicja całą drżała z rozkoszy. Kończyła dysząc i całując
moje usta. I ciągle trzymała swoje zwinne palce w mojej cipce.
Zostawiłam ich gdy leżącej na stole Alicji rozchylił szeroko uda wyjął koreczek i zamiast niego wcisnął w pupę swojego sztywnego penisa. Alicja przyjmowała go z nieukrywaną rozkoszą.

Wróciłam niby  na chwilę do szefa. Ania leżała na stole konferencyjnym na plecach tylko w bluzce szpilkach i pończochach. głowę miała obróconą w stronę Bartka i z przyjemnością lizała jego penisa, który nie był już najsztywniejszy. Cipka i brzuch Ani były mokre od jego spermy.
Jęknęła głośno gdy dobrałam się językiem do jej warg a potem do nabrzmiałej z podniecenia łechtaczki. Bartek rozchylił jej bluzkę i wsuwając penisa w jej usta głębiej pieścił palcami jej sutki. Zerkał przy tym na moją pupę.
Podciągnęłam jedną dłonią sweterek odsłaniając wszystkie swoje zakamarki.
Jak tylko będziesz gotów możesz mnie brać jak zechcesz.

To było jego marzenie my dwie w jego gabinecie.
Chwile po tym rozchylając wargi Ani i pieszcząc jej najczulsze miejsca poczułam jak Bartek wdziera się w moją pupę. Musiałam się bardzo skupić aby wytrzymać takie rżniecie i nie przestać pieścić Ani. Nie do końca mi się to udało bo znienacka zaatakował mnie orgazm. Zresztą nie tylko mnie. Ania zwinęła się w kłębuszek i musiała mieć chwilę przerwy. Bartek obrócił mnie przodem ,podniósł mi kolana i całując w usta wszedł jak dzikus w moją cipkę. Mocno mnie rżnął dużym znowu twardym kutasem obijając się o ścianki w środku.
Ania zsunęła się ze stołu i podeszła blisko całując mnie w usta.
Ale Bartek nie dawał mi spokoju na pewno będzie mógł tak dość długo.
Spokojnie szefie zostaw coś dla mojego męża i techników. 
Uwielbiam wasze cipeczki ze sto razy o was śniłem.
Spojrzałam na  Anie. Teraz nie będziesz już musiał tylko śnić.
Ania uśmiechnęła się i skinęła potakująco głową.
A potem dodała . Ja pójdę do techników.

Bartek skończył wreszcie we mnie i mogłam upewnić się czy Ania naprawdę wie na co się porywa.
Jesteś pewna raczej nie będą delikatni. Kiedyś usłyszałam ich rozmowę cytuję.
Fajnie by było dorwać którąś z tych suk od szefa i przelecieć we dwóch na raz.
   Ania ułamek sekundy się zawahała. 
Bartek mnie przygotował na wszystkie możliwe sposoby a oni zawsze mi się podobali idę się trochę umyć. Skoro ty byś dała radę ja też chyba sobie poradzę. Miałam pewne obawy więc gdy Ania po umyciu się zeszła do chłopaków po cichu poszłam za nią. Pierwsza ich rozmowa rozwiała moje wątpliwości. Ania zrzuciła już przed ich drzwiami bluzkę i weszła do środka tylko w pończochach i butach.
Drzwi jeszcze nie zdążyły się zamknąć i usłyszałam.
Podobno chcieliście mieć we dwóch którąś sukę z góry.
 Nawet bardzo ale nie sądziliśmy ,że tą najładniejszą  odparł jeden z nich.
Już cię lubię tobie pierwszemu zrobię mokrego lodzika a po lodzikach macie mnie długo rżnąć.

Trochę mi zajęło ogarniecie się i dotarcie do męża. Siedział ciągle przed monitorami i masował
swojego znowu sterczącego penisa. Przełożyłam kolano usiadłam na niego tyłem. Gładko wsunął się w moją cipkę. 
Ostra jest ta wasza Ania.
W pokoju techników miedzy biurkami ze sprzętem elektronicznym rozgrywała się niezła scenka. Ania t siedziała okrakiem na leżącym na podłodze wojtku a Piotr trzymając ja za włosy rżnął ją w tym samym czasie w pupę, Podrygiwała na nich jak szalona czasami sama nadziewając się na oba penisy . Szkoda że nie było słychać tych wszystkich jęków i krzyków. 
Troszkę żal mi było bo to ja miałam być  w tych miłosnych kleszczach a widać technicy znają się na rzeczy.
Mój mężczyzna śmielej poczynał sobie we mnie i teraz wdarł się w mój drugi równie śliski otworek.
Zdałam sobie sprawę że to dopiero początek naszych zabaw. Wyobraziłam sobie siebie miedzy tymi dwoma potem Alicję w różnych pozycjach układach ze sztywnymi członkami w każdym otworku i sama nie wiem kiedy i jak znowu szczytowałam razem z mężem.


                                                    Uwielbiam spełniać czyjeś życzenia a przy okazji swoje.



PS . Zamiast laików i polubień czekam na wsparcie i komentarze pozdrawiam K  

Konto zaufanej osoby 96 2490 0005 0000 4000 0115 0964   Dariusz Gdańsk.

                                                                              Z dopiskiem Opowiadania K.  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz