O mnie o moim życiu, mężu i znajomych ale też historie usłyszane. Opowiadania w stylu: hard sex, gangbang, anal, dp. Tylko dla osób pełnoletnich.
środa, 30 kwietnia 2025
sobota, 26 kwietnia 2025
Kim jest Alicja
Postanowiłam Ja tym razem zaskoczyć mojego męża w łóżku. Kiedy obudziłam się w nocy zrobić siusiu i wracałam do łóżka odkrywając pościel zobaczyłam ,że ma wzwód. Postanowiłam to niecnie wykorzystać. Nie chciałam go budzić więc troszkę pogłaskałam swoją muszelkę aby zrobiła się wystarczająco wilgotna a potem delikatnie zsunęłam mu szorty od piżamy. Potem objęłam jego penisa delikatnie ustami. Zostawiłam na nim dużo śliny i uważając aby się nie obudził usiadłam na nim. Wszedł bardzo bardzo łatwo i głęboko jak lubię. Mąż chwycił mnie mocno za biodra i jęknął ......Alicja.
Myślałam że mnie szlag trafi.
Kto to do cholery jest Alicja warknęłam.
Obudził się momentalnie a może wcale już nie spał.
Próbowałam się od niego uwolnić ale trzymał mnie mocno. Ciągle też był we mnie. Nie był zdenerwowany tylko wesoły.
Kochanie Alicja to bohaterka mojej nowej książki.
Tego erotyka.
Tak skarbie Alicja to trochę ty ale też nie ty jest inna.
Wykręcał się jak wąż ale miałam go w ręku tzn. w sobie nie ważne.
Chciał abym dokończyła co zaczęłam a ja chciałam przeczytać o Alicji.
Doszliśmy do porozumienia. Zaczęłam poruszać biodrami coraz szybciej. Kiedy chciałam go pocałować chwycił mnie mocno za pośladki. Przesunęłam się podsuwając moje piersi. Dopadł je ustami jak by chciał ugryźć ale tylko mocno chwycił wargami.
Nie obchodzi mnie czy skończysz pomyślałam bo czułam nadchodzący orgazm. W uniesieniu poczułam że wlewa się do środka. Udało mu się.
Alicja faktycznie była mną. Dużo pozmieniał ale rozpoznawałam siebie w bohaterce jego książki. Była ruda a ja ciemny bląd ale loki do ramion miała jak ja. Wzrost średni duże piersi i pupa wąska w tali to też moja figura. Jej gesty i słowa to też ja.
Tylko że Alicja uwielbiała seks w każdej możliwej postaci.
Ubierała się w bardzo krótkie sukienki. Nosiła pończochy podwiązki pas. Za to często nie ubierała stanika i majtek nawet idąc do pracy, mojej pracy zresztą. Przy moich dużych piersiach i sutkach wszyscy by się na nie gapili.
Nie noszę też pończoch samonośnych mam uczulenie od silikonu ale pończochy i pas to co innego. Kiedyś wydawały mi się zbyt wyuzdana ale czasy się zmieniły. Może trzeba iść na jakieś zakupy.
Alicja często budziła męża tak ja dziś. Zresztą potrafiła zrobić mu to po francusku zawsze gdy miała na to ochotę.
Ja też czasem mam ale mi głupio i wstyd. Mąż Alicji uwielbiał ją za to.
Pełne opowiadanie wysyłam na mail. info poniżej.
Pozdrawiam K.
- Zachęcam oczywiście do wspierania mnie w finansowo. Im więcej środków pozyskam od was tym więcej czasu mogę poświęcić na nowe opowiadania. Konto przyjaciela nic się nie zmieniło. Kwota też bez zmian 50 PLN pół roku 90 PLN rok.
- Wstęp publikuje na blogu dla wszystkich resztę opowiadania dosyłam na ustalony mail. Po uiszczeniu opłaty dosyłam wcześniejsze opowiadania i te na bieżąco.
Z dopiskiem Opowiadania K.
piątek, 18 kwietnia 2025
Ja czy nie ja....
To miał być taki spokojny weekend w domu.
Córka została u babci. Ja miałam trochę ogarnąć mieszkanie i spędzić miło wieczór z mężem.
Życie oczywiście przejęło ster i wszystko potoczyło się inaczej niż zaplanowałam ale wcale nie gorzej.
Wstałam rano w sobotę i zaczęłam sprzątać mieszkanie. Potrafię odpoczywać tylko w czystości takie zboczenie. Im więcej kątów odwiedzałam tym więcej dochodziło do listy. Około szesnastej padałam ze zmęczenia. W pracy siedzę za biurkiem więc kondycji trochę brakuje. O siłowni nie myślę bo przemianę materii mam po mamie. Szczupła wysoka brunetka z małą pupą i średnimi piersiami to moja mama i ja. Dwadzieścia siedem lat , cztery lata po ślubie i nasza pięcioletnia Ola.
Do tego ładne mieszkanko w centrum i niezłe dwie pensje. Mąż też spełnia moje wymagania choć czasem mógłby trochę bardziej zaszaleć i mnie czymś zaskoczyć.
Koło osiemnastej miałam już tylko ochotę klapnąć na sofie przed tv. Mój ślubny chyba się zorientował i zamówił suschi na obiadokolacje.
Dzięki temu ominęło nas gotowanie. Po kieliszku wina i pysznej kolacji zrobiłam się senna. Nawet fajny film mnie nie zatrzymał. Wzięłam szybki prysznic i położyłam się spać. Mąż jeszcze długo oglądał.
Rano poczułam jego dłoń na pupie. Niczego nie musiałam a Ola wróci dopiero wieczorem z babcią. Wypięłam tyłeczek dając mu do zrozumienia że jestem chętna na zabawę. Bardzo delikatnie głaskał nie tylko pupę ale i uda łydki plecy ramiona. Tak jak bardzo lubię.
Dopiero później skupił się na dziurce. Jego palce coraz śmielej przesuwały się po tamtych wargach.
Zrobiło mi się tam przyjemnie wilgotno.
Wtedy zsunął się na dół i zaczął całować moja pupę. Uwielbiam to gdy powoli całując kawałek po kawałku przesuwał się do mojej muszelki i drażnił ją językiem. Rozsunęłam bardziej uda a w końcu podniosłam wyżej pupę.
Pomógł mi wsuwając dłonie pod biodra i lekko mnie unosząc. Języczkiem sięgał teraz dużo głębiej i wtulona w poduszkę głową wypinałam pupę popiskując z rozkoszy.
Uwielbiam twój języczek wysapałam.
Rozochocony przyłożył się bardziej że chciałam krzyczeć zerznij mnie wreszcie ale wtedy jego język zaczął coraz częściej błądzić po drugiej dziurce. Która była jeszcze mocniej wyeksponowana.
Nie powiem było to nowe ale bardzo przyjemne.
Pozdrawiam K.
- Zachęcam oczywiście do wspierania mnie w finansowo. Im więcej środków pozyskam od was tym więcej czasu mogę poświęcić na nowe opowiadania. Konto przyjaciela nic się nie zmieniło. Kwota też bez zmian 50 PLN pół roku 90 PLN rok.
- Wstęp publikuje na blogu dla wszystkich resztę opowiadania dosyłam na ustalony mail. Po uiszczeniu opłaty dosyłam wcześniejsze opowiadania i te na bieżąco.
Z dopiskiem Opowiadania K.