wtorek, 21 lutego 2017

Na skrzyżowaniu

A tu następne opowiadanie które mi nadesłano i podoba mi się bardzo . Postanowiłam opublikować mimo ,że nie jestem pierwsza.

     
    Przyszło lato a wraz z nim wyjazdy do lasu czy nad jezioro.  W spadku po rodzicach, którzy nie mieli już ochoty, ani czasu tam jeździć odziedziczyłem działeczkę ogrodniczą 15 km od centrum Gdańska.
Sporo czasu trwało zanim z ogrodniczej zmieniłem ją w wypoczynkową. Nie miałem zamiaru tam uprawiać marchewki i pietruszki . Zasialiśmy z Kamilą trawkę posadziliśmy parę drzewek owocowych zrobiłem
jej nawet oczko wodne w kształcie serduszka, a w altanie był kominek ,prysznic , toaleta i oczywiście sypialnia.
Z powodzeniem nadawała się ta nasza posiadłość do weekendowych wypadów. Zresztą większość sąsiadów przekształciła działki tak samo i zrobił się całkiem niezły kurort jak na polskie realia . Często tam
spędzaliśmy upojne noce.
         Jedna taka historia związana jest właśnie z działką. Byłem w Gdańsku u kolegi, kiedy zadzwoniła Kamila. Kończyła właśnie pracę umówiliśmy się na ulicy , która wiodła w kierunku działek.
Podobno miała dla mnie jakąś niespodziankę , która mnie ucieszy. Jak ją znam to będzie jakiś nowy seksowny ciuch, który mnie doprowadzi do wrzenia.
   Teraz jednak opowiem wam co zdarzyło się jakiś miesiąc później.
Umówiłem się z przyjacielem na piwo, on miał jakieś spotkanie służbowe w knajpie . Niektórzy to mają za dobrze. Postanowił, że szybko spławi gości, a później posiedzimy i pogadamy. Kamila podwiozła mnie na
miejsce i pojechała do znajomych a ja miałem dać sygnał do odwrotu .
Okazało się, że gości nie tak łatwo spławić, ale to nic nie przeszkadzało bo byli świetnymi kompanami do imprezki.
Po północy języki nam się zupełnie rozwiązały i jeden z nowych kumpli zaczął opowiadać:


      Panowie posłuchajcie jakiś czas temu jechałem do domu i widzę na przystanku laseczkę w takiej czerwonej króciutkiej sukieneczce. Dzieliło mnie od niej tylko skrzyżowanie i już byłaby moja . Wyglądała diabelnie seksownie i daje głowę, że nie miała nic pod spodem bo ta kiecka tak jej się opinała na tyłeczku, że...... Mówię wam taka to tylko na maskę auta nogi na pagony i w cipeczkę.
Tylko przede mną podjechał jakiś typ granatową Mazdą. Zamienił z nią dosłownie parę słów, a ona wsiadła i pojechali.
W tym momencie mój przyjaciel spojrzał na mnie pytająco. Ja tylko się uśmiechnąłem , a tamten drążył dalej:
    Wiecie takie laleczki świetnie znają się na rzeczy. Potrafią w samochodzie zrobić ci takiego loda, że marszczy skórę na plecach .
Przyjaciel poukładał sobie wszystkie fakty i kopał rozmówce aby ten odpuścił temat.. Tamten się tylko wzburzył i kontynuował:
    Te jej nogi w wysokich szpilkach miały akurat taką długość, że jak wypnie pupę jesteś dokładnie na wysokości zadania.
Szczerze mówiąc nie zdenerwowało mnie to wcale, a nawet podnieciło, bo wiedziałem, że ta laseczka zaraz po mnie przyjedzie i będę mógł robić z nią to wszystko o czym oni mogą tylko pomarzyć.

   Kamila  przyjechała pod knajpę a my wytoczyliśmy się na zewnątrz.
Rozbawiona naszym widokiem wysiadła z mojej granatowej Mazdy w tej samej czerwonej sukience , a nasz niestrudzony mówca zbladł i jakby od razu wytrzeźwiał  Podszedł do mnie po kryjomu i zapytał:
    To twoje auto i twoja dziewczyna?
Rany ja nie wiedziałem , ja przepraszam to dlatego ten mnie kopał . Ale ze mnie idiota .
Nie przejmuj się pomarzyć dobra rzecz, a wszyscy mamy wypite i opornie kontaktujemy.
   No panowie mamy pięknego kierowcę mówcie gdzie was zawieźć. Byle w obrębie trójmiasta oczywiście.
Nasz mówca został nam na deser, bo mieszkał, aż w Gdyni. Nie wytrzymał po drodze i zapytał:
Pewnie mnie zabijesz, ale muszę zaryzykować powiedz ona nie miała nic pod spodem.
Kamila spojrzała na mnie pytająco.
Niech ci sama odpowie zapytaj Ją siedzi obok i kieruje więc nic ci nie grozi. .
Nie ,nie to ja…..
O co chodzi powiecie mi wreszcie to chyba dotyczy też mnie.
Pamiętasz ten piątek kiedy zabierałem Cię z przystanku na Kartuskiej.
Tak.
Wtedy jechaliśmy na działkę miałam pierwszy raz tę nową czerwoną sukienkę.
Rafał jest bardzo ciekawy czy miałaś ....
nie nie jęknął Rafał.
Cicho .. czy miałaś wtedy coś pod sukienką.
Czy wy cały wieczór plotkowaliście o mnie?
Później ci wyjaśnię już dojeżdżamy.
Kamila zatrzymała auto pod domem Rafała, odwróciła się do niego i powiedziała:
Jak jest tak ciepło to ubieram się tak jak dziś. Wtedy kręcąc pupą delikatnie zaczęła podnosić sukienkę odsłaniając piękne uda. Spojrzała na mnie ale nie po pozwolenie. Sukienka pojechała już tak wysoko ze było widać jej wąski paseczek włosków na cipce. Nie noszę aby zrobić przyjemność mojemu mężczyźnie i kusić obcych.
Pa i słodkich snów.
Uśmiechnęła się do mnie zalotnie.
   W drodze powrotnej opowiedziałem jej całą historię była rozbawiona. Kochanie muszę jej teraz dotknąć.
Tylko nie szalej, bo prowadzę. Wsunąłem dłoń między rozgrzane uda i napotkałem wilgotną już cipkę. Musiałem ją popieścić choć chwileczkę. Kamila po chwili zjechała na parking w lesie między
Gdynią a Sopotem i zapytała:
Chcesz szybko sprawdzić czy rzeczywiście mam takie nogi by moja mała była na wysokości zadania .
Dwa razy mi nie trzeba powtarzać . Oparła się o maskę podwinęła sukienkę i powiedziała:
Mocno i do końca no dalej.
Wbiłem się jak chciała do końca, ale była tak śliska, że tylko cicho jęknęła .
Alkohol trochę osłabił moje zmysły na szczęście, bo inaczej od razu bym wypalił. A tu po serii miłosnych pchnięć szepnęła:
Może teraz na maskę kochanie.
Jak sobie życzysz maleńka. Posadziłem ją golutkim tyłeczkiem na maskę samochodu rozsunąłem uda i znów do środka . Miała przyspieszony oddech, zamknięte oczy i rozchylone usta . Coraz głośniej pojękiwała nie przeszkadzały jej już nawet przejeżdżające opodal samochody .
Wreszcie pisnęła uroczo i cała zaczęła drżeć Dałem jej parę chwil na uspokojenie i wtedy usłyszałem:
Silniki na ropę mają jeszcze jedną zaletę oprócz oszczędności wspaniale drżą, no dalej napełnij mnie.
Teraz była moja kolej parę jej całusów i ostrych pchnięć z mojej strony aby wypełnić jej cipkę po brzegi.
   Coś jeszcze zostało z tej przygody. Widziałem Jej zainteresowanie i podniecenie kiedy opowiadałem o świntuszeniach Rafała.
Nie tak łatwo było namówić ją do chodzenia czasami bez bielizny. Ale jak już zrobi to dla mnie to zawsze kończy się gorącym seksem.



     PS. Jak tłumaczyłam w komentarzach zbieram na własną stronę www. Proszę o wsparcie na zaufane konto przyjaciela . 96 2490 0005 0000 4000 0115 0964   Dariusz Gdańsk.
Z dopiskiem Opowiadania K. 
Wpłaty dowolne postaram się odwdzięczyć jeszcze lepszymi opowiadaniami. Pozdrawiam K.

Szkolenie



Staraliśmy się z mężem o dziecko kilka lat. Wszelkie zwyczajne metody nie przynosiły efektu. Na metody drogich gabinetów nie było nas stać. Jednak nasze wspólne bardzo bogate życie erotyczne pozwoliło wcielić w życie inny plan.

   Usiadłam przy oknie i zastanawiałam się co za niespodziankę mi przygotowałeś na podróż przed samym odjazdem. Pociąg zatrzymał się w Gdańsku Głównym i do przedziału weszło trzech młodych chłopaków. Trzeba ci przyznać, że nic im nie brakowało. Śmiali się żartowali ale też ciągle ukradkiem mnie obserwowali. Po jakiejś godzinie kiedy już było ciemno jeden z nich przysiadł się blisko mnie i bez ceregieli powiedział.
   A więc maleńka dowiedzieliśmy się od twego męża, że bardzo niegrzeczna z ciebie dziewczynka.
Zatkało mnie w pierwszej chwili i myślałam, że śnie. Później dotarło do mnie, że to twoja niespodzianka.
Podobno bardzo lubisz męskie towarzystwo a to ,że jesteś niegrzeczną ma świadczyć  twój strój. Mąż powiedział ,że niby jedziesz na szkolenie a na pewno masz teraz gołą i wilgotną cipkę. Jeśli to tylko jego chora wyobraźnia zostawimy cię w spokoju ale jeśli faktycznie siedzisz tu z nami bez majtek. Z gołą szparką zrobimy z tobą wszystko to co mu obiecaliśmy!
   Nic nie powiedziałam . Byłam na przegranej pozycji bałam się ale z drugiej strony wiedziałam ,że to twój plan chcesz tego i po co mam kombinować na własną rękę jeśli tu jest wszystko przygotowane.
Tylko kochanie dlaczego trzech !
   Chłopcy pozasłaniali okna przedziału zablokowali paskiem drzwi a ja tylko ich obserwowałam.
Uchylisz nam rąbka tajemnicy czy mamy sami zajrzeć.
To mówiąc jeden z nich dotknął delikatnie wewnętrznej strony mego uda. Drgnęłam ale już wcześniej postanowiłam. Zrobię wszystko aby nasz plan się udał. Rozchyliłam uda i podniosłam sukienkę. Ten naprzeciwko Wojtek stwierdził głośno. Faktycznie jest goła ale wcale nie wilgotna.
   Wystarczy polizać szepnęłam.
Dobrze maleńka najpierw będzie jak ty chcesz a potem jak my chcemy. Wojtek ukląkł miedzy moimi udami z zaczął mnie tam dotykać. Rafał usiadł z lewej strony a Michał z prawej . Najpierw dotykali moich piersi przez materiał i już zrobiło mi się gorąco ale kiedy zsunęli mi z nich sukienkę i zaczęli całować i ssać moje sutki odpłynęłam. Wojtek nie zastanawiając się długo zbliżył się do mojej szparki i błądził po niej językiem. Po chwili zmienili się  Rafał zanurkował miedzy moimi udami. A Wojtek zajął się piersią . Wiedziałam, że będzie jeszcze trzecia zmiana czekałam na nią byłam ciekawa ja to robi Michał. Tak bardzo czekałam i gdy tylko Michał dotknął mnie tam swoim językiem wsuwając jeszcze palec do środa wstrząsnął mną wspaniały orgazm.

  A teraz kochanie musisz się nam odwdzięczyć. Wszyscy jak na komendę ściągnęli  spodnie. Już po chwili jednego miałam w ustach a dwa w dłoniach . Obcy faceci całkiem obcy imiona poznałam tyko dlatego ,że do siebie mówili. Wojtek pierwszy podniósł mi nogi do góry położył na fotelach i wszedł ostro we mnie. Poczułam go głęboko na dnie mojej norki. Dobrze ,że tak mnie rozgrzali inaczej po takim wtargnięciu już bym miała dosyć. Na pierwszym się nie skończyło rżnął mnie mocno i myślałam że szybko będzie finał ale on specjalnie przerwał i oddał mnie Michałowi.  Ten był troszkę delikatniejszy ale znowu przed samym końcem ustąpił miejsca trzeciemu koledze. Jak tak dalej pójdzie to będą się ze mną bawić całą noc a z naszych planów nic nie wyjdzie. Musiałam pokazać kto tu rządzi.  Unosiłam wysoko biodra im naprzeciw i pojękiwałam cichutko.
Widzicie jak jej się podoba no dalej maleńka daj mi swoją cipkę. Oddawałam się mu jak umiałam najlepiej i po chwili dopięłam czego chciałam. Teraz powinnam odpocząć zrelaksować się i według poradników trzymać wysoko nogi ale to niestety nie w tej bajce.
   Ledwie Wojtek usunął się na bok zabrał się za mnie Rafał i zabawa zaczęła się od początku. Chyba w żadnym poradniku nie piszą, że po wytrysku jednego trzeba dopchnąć następnym . Ale moja szparka pełna spermy i znowu taki twardy kutas w środku to naprawdę sprawia przyjemność. Robił to coraz szybciej i mocniej sapiąc że odechce mi się zdradzać męża na wyjazdach.
Już nawet tego nie rejestrowałam brał mnie mocno i było mi coraz lepiej a kiedy wystrzelił kończyłam razem z nim. Tym razem jego soki wypłynęły aż na zewnątrz. Zdążyłam się  troszkę ogarnąć ręcznikiem a już Michał prowadził mnie w kierunku okna. Oparłam się o stolik i grzecznie wypięłam pupę. Pociąg stał na stacji światła peronu pozwoliły mi oglądać ludzi miedzy zasłonami. Znowu miałam twardego penisa w sobie. Patrzę na ludzi stojących na peronie a tu jakiś obcy facet bierze mnie jak dziwkę od tyłu. Oddawałam mu się i tak mnie to podnieciło, że miałam orgazm chwilę przed jego końcem. Zadanie wykonane wytarłam uda poprawiłam sukienkę i nie mogłam uwierzyć . Dwa stały znowu na baczność a ostatni tez już zbierał siły.
Choć kochanie teraz ty troszkę poszalejesz. Usadowił się na fotelach i pociągnął mnie na siebie ale było tak nie wygodnie że przenieśliśmy się na podłogę. Było sporo miejsca w końcu to pierwsza klasa. Wojtek podsunął mi swojego do ust mówiąc .
Pośliń go dobrze suczko bo zaraz będziesz go miała w pupie.
O nie ja tak nie chcę.
Musimy to zrobić obiecaliśmy twojemu mężowi.
Byłam w szoku co w tej  głowie mojego męża się zrodziło, ale grzecznie lizałam mu penisa i starałam się zrobić to tak dobrze aby wystrzelił w moich ustach. Nie udało się  i kiedy ocierał nim o moją pupę chciałam uciekać do przodu. Przytrzymali mnie mocno. Jeden siedział głęboko w mojej szparce a drugi wciskał w moja pupę.  Bolało bardzo nie byłam na to przygotowana ale zmusiłam się aby przeć i wtedy  wsunął się aż do końca.  Nie dali mi nawet chwili z każdym pchnięciem wydawałam jęk już sama nie wiem na początku z bólu ale po chwili robiło się przyjemnie. Wtedy trzeci penis zatkał mi usta
Trzej faceci rżną mnie we wszystkie możliwe otworki i tego chciał mój mąż. Sokoro on chciał zrobić ze mnie dziwkę to ja wam pokaże co potrafi dziwka.
Pomogłam sobie ręką masowałam penisa i jądra liżąc je co chwilę. Zrobiłam to właśnie tak jak bardzo lubi mój małżonek do tego sprawne ruchy językiem i już strzelał na podłogę. Wtedy zaczęłam szaleńczy galop już mnie nic nie bolało nawet nie musieli się ruszać to ja nadziewałam się na dwa kutasy jednocześnie. Wbijałam się z całej siły. Wchodziły razem głęboko w oba otworki i sprawiało mi to ogromną przyjemność.
   No dalej chłopcy mocno jak swoją dziwkę i napełnijcie mnie. Mówiłam świnstwa by ich pobudzić a dzięki nim sama zbliżałam  się do finału. Jeszcze mocniej dupkę też chcę mieć pełną.
Kiedy poczułam uderzające gorąco w jednej dziurce szczytowałam i ścisnęłam ich tak mocno, że drugi też mnie napełnił.
Niesamowite uczucie gorąca sperma w obu otworkach. Podobno w każdej z kobiet jest coś z dziwki i to właśnie dziś poczułam. Mam żałować? Wstydzić się. Przecież tego chciałeś wiec proszę.
Wykończyłam ich po godzinie wszyscy spali skorzystałam z okazji zabrałam rzeczy i uciekłam z przedziału. Znalazłam wolne miejsce w następnym wagonie. Chciałam o tym wszystkim szybko zapomnieć choć w głębi duszy liczyłam, że przyniesie to zamierzony efekt. Długo nie mogłam zasnąć w końcu udało się.
   Obudziło mnie światło. Konduktor sprawdzał bilety była piata rano Na dworze już jasno a ja nie mogłam uwierzyć w to co usłyszałam.
Musi pani wrócić na swoje miejsce to jest zarezerwowane.
Chciałam mu wyjaśnić, że nie chcę tam wracać, że mnie zaczepiają ale uparł się. Miejsca są z rezerwacją i wolnych nie ma. Zapewnił mnie, że nic mi nie grozi będzie do nas zaglądał i zajmie się mną osobiście.

   Chłopcy już nie spali tylko uśmiechali się do mnie. Konduktor kazał mi wejść do przedziału odstawił mi walizką a potem powiedział.
Panowie znalazłem waszą zgubę ale tak jak się umawialiśmy ja pierwszy.
Uśmiechając się do mnie powiedział. Tak jak obiecałem zajmę się Tobą osobiście.
Nie było mowy o ucieczce wiec zaczęłam prosić. Ja już nie dam rady szparkę mam poocieraną.
   To się dobrze składa bo jeden z nich chwalił Twoją ciasną dupcię i tylko on jej dzisiaj próbował. Zanim zaprotestowałam sukienkę już miałam na plecach a kutas konduktora ocierał się o moje uda. Kiedy musiałam się pochylić dotarło do mnie że teraz będą mnie rżnąć po kolei cztery  kutasy i muszę ich jakoś przechytrzyć. Z chłodnych kalkulacji wyrwał mnie ból napierającego na moją pupę penisa. Był grubszy od tamtych był nawet grubszy od instrumentu mojego męża. Ratowało mnie tylko to ,że nie mogłam być już bardziej nawilżona i rozciągnięta chyba nie mogłam……….
Wchodził powoli i coraz głębiej a ja jęczałam i tak mocno zaciskałam oparcie fotela, że paznokcie przebiły materiał. Znów ktoś obcy zerżnie mnie w tyłek. Muszę znowu obudzić w sobie tę dziwkę. Złapałam się za pośladki naciągnęłam i syknęłam na dalej pchaj. Wszedł głęboko cały aż łzy napłynęły mi do oczu. Pomyślałam nie dam im satysfakcji. Mimo wszystko jęczałam przy każdym takim mocnym pchnięciu.
Faktycznie niezła z Ciebie kurewka sam nie wiem czy zazdrościć czy współczuć twojemu mężowi .
Co tak patrzycie dajcie jej coś do buzi Pogonił chłopaków konduktor.Żaden już nie był delikatny od uderzeń o pośladki  zaszumiało mi w głowie jak po alkoholu  A tu jeszcze musiałam obsługiwać drugiego. Trzeba doprowadzić go szybko do końca bo inaczej stanie w kolejce tam z tyłu.  Na szczęście parę sprawnych ruchów dłonią i językiem i znowu byłam górą.  Konduktor strzelał bardzo obficie w mój już nie ciasny otworek. Kiedy skończył sama usiadłam na pierwszym gotowym do akcji penisie. Wszedł głęboko w moją cipkę już wcale nie bolało byłam bardzo podniecona i ogarniała mnie fala dzikiej żądzy. Nawet atak drugiego na moja pupę sprawił mi wiele przyjemności. Tak sprawnie się we mnie przesuwały powodując jedną fale gorąca po drugiej. Byłam tak rozciągnięta i wilgotna od moich soków i spermy ze przyjmowałam każde nawet najmocniejsze pchniecie z zachwytem. Konduktor znów był gotowy do akcji dopiero teraz zobaczyłam jak śmiesznie wyglądał w mundurze ze spuszczonymi spodniami. Przystawił mi go do ust ale po tym co przed chwilą ze mną wyprawiał pieściłam go tylko ręką. Zresztą ten w mojej pupie właśnie skończył wiec konduktor ochoczo wpasował się w jego miejsce. Byłam już bardzo nawilżona ale pech chciał ,że ten w mojej cipce i kutas konduktora to dwa największe z całej czwórki. Mocno parłam aby szybko wszedł Ale kiedy przecisnęła się jego główka znowu piszczałam z bólu. Potem ruszali się we mnie coraz szybciej czasem razem a czasem na przemian ból ustąpił i narastała przyjemność. Myślałam sobie tak rżnijcie mnie mocno napełnijcie mnie.
Dlaczego nie……
Wystarczyło to powtórzyć  na głos i znowu cipka była pełna. Choć nie mogłam już dojść do finału wszystko to sprawiało że byłam jakby na granicy orgazmu.
Konduktor ciągle nie miał dość. Jeden z panów znów odzyskał sprawność pobudzony widokiem. Straciłam nadzieję ,że przed Krakowem choć na chwilę dadzą mi spokój. Byłam wymęczona a oni wymyślali ciągle coś nowego. Konduktor usiadł na fotelu i przyciągnął mnie do siebie kiedy posłusznie siadałam na nim złapał mnie za biodra i znowu nakierował go na moją pupę. Wszedł bez oporów z satysfakcją dla mnie ale zmiana pozycji spowodowała ,że znowu poczułam go jakoś inaczej i głębiej wydając z siebie jęki. Widać upodobał sobie we mnie to miejsce na jego spermę nie mam co liczyć. Byłam zmęczona tym wszystkim położyłam się na niego przytulając i tym samym wypinając pupę do innych. To był mój największy błąd tej podróży. Usłyszałam wtedy.
Obiecaliśmy przecież, że rozciągniemy dla twojego męża ten śliczny tyłeczek.

Wojtek był jedyny który miał jeszcze siły podszedł do nas i zaczął wcisnąć się w mój tyłeczek choć tam był już wielkolud konduktora. Nie mogłam przeć nie mogłam zacisnąć pośladów zostało mi zacisnąć zęby i wierzyć, że moja pupa to wytrzyma. Bolało strasznie choć wchodził bardzo powoli i ostrożnie. Milimetr po milimetrze ale parł do przodu dziwiłam się potem ,że nic mi nie uszkodzili. Krzyczałam wiec zatkali mi usta i rozciągali do granic moja pupę. Miałam je oba w sobie w jednym otworku. Poruszali się we mnie powoli i nie było źle ale jak zaczęli mnie szybko posówać czułam jakbym miała tam gorące żelazo. Bolało tylko i przyjemności z tego żadnej. Chciałam aby jak najszybciej skończyli ale bałam się coś powiedzieć.  Gdyby uderzyli mocniej mogliby mnie rozerwać.
Wyręczył mnie któryś z kolegów znudzony trwającą długo akcją. No dalej panowie napełnijcie tej dziwce dupę spermą. To wystarczyło trzy ostre pchnięcia chyba z całej siły i mój krzyk było słychać kilka przedziałów dalej.
Wtedy zostawili mnie w spokoju. Zdjęłam sukienkę i ubrałam dres do biegania. Kiecka i tak do niczego już się nie nadawała. Pierwsze co zrobiłam w Krakowie to kupno majtek w sklepie. Na szkoleniu nie mogłam się skupić byłam cała obolała i poocierana. Ale drugi dzień szkolenia myślałam tylko o powrocie do domu i o tym co mnie spotkało. Trzeciego dnia też nie mogłam się skupić. Nic mnie już nie bolało a czułam się wręcz cudownie. Ciągle miałam przyzwolenie męża i trzeba wykorzystać jak najlepiej ten czas swobody.


PS. Jak tłumaczyłam w komentarzach zbieram na własną stronę www. Proszę o wsparcie na zaufane konto przyjaciela . 96 2490 0005 0000 4000 0115 0964   Dariusz Gdańsk.
Z dopiskiem Opowiadania K. 
Wpłaty dowolne postaram się odwdzięczyć jeszcze lepszymi opowiadaniami. Pozdrawiam K.

poniedziałek, 13 lutego 2017

Flisak

Opowiadanie nadesłane przez Karolinę

   Zdecydowałam się udostępnić to opowiadanie bo jest w moim stylu i według mnie pasuje do tego blogu. Chcę to robić częściej dzięki temu troszkę tu urozmaicę. Miałam dodać jakieś fajne zdjęcie ale ostatecznie zostało w oryginale. Dodam fotkę jeśli podeśle mi ją Karolina. Pozdrawiam K.


Flisak


   Wracaliśmy z mężem z Sokolicy do Krościenka.  Pogoda była wspaniała a trasa ciekawa tylko upał trochę nam dokuczał. Na ostatnim odcinku trzeba było przeprawić się przez Dunajec. Czekaliśmy na brzegu i zebrała się sporą grupka turystów. Wreszcie przypłynął bardzo przystojny flisak. Nie mogłam oderwać od niego wzroku. Żartował uśmiechał się pomagał wsiadać kobietom na łódkę. Usiadłam zaraz obok niego a mój Małżonek na przedzie. Rozmawialiśmy o głupotach śmiałam się a on delikatnie chlapał na  mnie wodą. I ciągle spoglądał na moje uda. Ta ich część którą nie zakrywały szorty bardzo go interesowała.

Szliśmy już do auta gdy ......

Kończy dziś o 18
I…
Chciałabym..mogę?
Chcesz do niego pójść?
Tak bardzo.
A ja?
A ty będziesz mógł popatrzeć
Hmm ale chyba się przebierzesz!

Spojrzałam wtedy na siebie. Mąż miał rację buty do chodzenia po górach. Grube skarpety, szorty i przepocona koszulka o reszcie już nie wspomnę.

Dotarliśmy do auta pół godziny i byliśmy w naszej kwaterze.  Prysznic, balsam, włosy, makijaż, zwiewna sukienka stringi i sandałki na obcasie. Jestem gotowa minęło parę minut. No dobrze dwie i pół godziny ale i tak zdążymy.


I jak wyglądam kochanie
Ogólnie bajecznie ten mocny makijaż fryzura.
Tylko te stringi.
Myślisz że zbyt skąpe spytałam podnosząc sukienkę i pokazując mu muszelkę którą minimalnie zakrywał mały skrawek materiału.
Myślę że są zbędne rzuci je gdzieś albo rezerwie.
Mówił to uśmiechając się kiedy wsiadaliśmy do auta.

Nie będę się przecież kłócić z kochającym mężem. Posłusznie zaciągnęłam majteczki podnosząc wysoko kolana. Może specjalnie tak ostentacyjnie tym bardziej, że w górach ulice wąskie i wszędzie pełno gapiów. Wcale mnie nie interesowało czy ktoś przez szybę widzi moje gorące uda i chętną muszelkę.

Zaraz zresztą poczułam na niej dłoń i zwinne paluszki męża.
Musisz być wilgotna żeby cię nie po ocierał jesteś mi potrzebna na wieczór.
Dodał uśmiechając się tajemniczo. Rozchyliłam uda i cieszyłam się jego dotykiem nie opuszczając sukienki. Miałam zamknięte oczy i wiedziałam że patrzą na mnie przechodnie za oknem.
Już na samą myśl co będzie się działo za chwilę robiłam się wilgotna a jeszcze te palce.


Szłam alejką do przystani co robił mąż nie wiedziałam i nie interesowało mnie to. Musiał sam znaleźć jakiś kąt z dobrym widokiem. Mój flisak mocował się z łodzią. Uśmiechnął się od ucha do ucha widząc mnie.

Jak to ubiór zmienia człowieka powiedział cmokając.
Podobam ci się zapytałam obracając się tak aby zobaczył mój zgrabny i golutki tyłeczek.
Bardzo aż mi ślinka cieknie.
Muszę łódkę zepchnąć na brzeg pomożesz mi.

Tego się nie spodziewałam ale woda była przyjemnie chłodna. Dno nie było kamieniste a on tak fajnie w tej wodzie wyglądał.
Już nie mogłam się doczekać by być blisko niego.
Odwróciłam się tyłem pochyliłam na prostych kolanach. Rozwiązując sandałki wiedziałam że mój flisak ma mają muszelkę i tyłeczek na wyciągnięcie ręki a mój Małżonek ukrywa się w zaroślach niedaleko.
Do wody weszłam mając na sobie już tylko sukienkę.
Pchaliśmy razem łudź wtedy poczułam jego rękę na mojej pupie. Głaskał ją miętosił coraz mocniej wsunął pod sukienkę złapał za moją małą wsunął nawet palec do środka coraz trudniej było mi iść. Nagle grunt obniżył się u chłodna woda zmoczyła mi sukienkę docierając aż do szparki. Pisnęłam cichutko bo miałam tam jego palce i woda wdarła się do środka.
Byliśmy za pomostem z drogi i ścieżki nie było nas widać za to mój mąż miał doskonały widok.
Flisak stanął za mną podniósł mi mokrą sukienkę. Delikatnie pocałował w ucho i szepnął.
Lubię takie chętne turystyki.

Pociągnął za biodra i mocno wdarł się we mnie. Nawet nie wiem kiedy rozpiął spodnie. Tak mocno go czułam tak głęboko wchodził. Na początku bolało ale potem robiło się coraz przyjemniej. Brał mnie tak mocno i energicznie ,aż woda się pod nami kotłowała. Nagle chwycił mnie jeszcze mocniej dociskał mocno głęboko.  Domyślam się że zaraz będzie kończył.  Szepnęłam odwracając głowę, że może skończyć w środku.
O nie maleńka potem po chatach będziesz mnie szukać.
Wyjął go ze mnie i nawet nie pytając przycisnął do drugiej dziurki.
Nie nie tak krzyknęłam.
Cicho !
 Przyszłaś sama do mnie na porządne ruchanie to będziesz je miała
Złapał mnie za włosy pociągnął do tyłu potem pchnął mocniej ale nie wszedł nawet centymetr.
No dalej wpuść mnie bo będzie bolało.
Ustąpiłam sama nie wiem czy ze strachu czy po prostu tego chciałam.  Wdarł się do środka a ja krzyczałam z bólu.
O tak ale ciasną masz dupę będzie fajna zabawa.
Nic sobie nie robił z moich jęków i próśb. Coraz mocniej uderzał wchodząc coraz głębiej. Krzyczałam  przy każdym pchnięciu a on nawet nie zwolnił. Uderzał mocno w moją pupę szarpiąc za włosy i zmuszając abym coraz bardziej kładła się na łódkę. Dzięki temu coraz bardziej się do niego wypinałam a on korzystał z tego wbijając się jeszcze głębiej. Brakowało mi już tchu przestałam krzyczeć. Byłam w środku coraz bardziej wilgotna i przestało mi to sprawiać ból a wręcz przyjmowałam każde kolejne pchnięcie z przyjemnością.  Puścił włosy trzymał tylko za biodra a ja chwyciłam się burty Łodzi aby się nie przewrócić i pochylałam się mocniej lub mniej przyjmując tym samym głębsze bądź płytsze pchnięcia. I powiem szczerze te głębsze na tym etapie były o wiele przyjemniejsze. Było mi cudownie nadchodził taki głęboki orgazm nie mogłam pozwolić aby skończył przede mną. Bo mógł mnie tak zostawić. Więc wsunęłam dłoń między nogi i pieściłam swoją muszelkę. Chłodna woda , moje palce na muszelce i ten twardy kutas penetrujący moja dziurkę wystarczyły abym miała wspaniały orgazm. Głośno dochodziłam a on uderzył jeszcze kilka razy i zalał moją pupę gorącą sperma.

Po wszystkim wysunął się ze mnie klepnął w pupę jak klacz i opuścił sukienkę.
Możesz wpadać kiedy zechcesz zawsze chętnie Cię wezmę.
To chyba był komplement.

Wzięłam sandałki do ręki i na drżących kolanach wracałam do auta. Czekał tam na mnie mój kochany. Syknęłam wsiadając do samochodu.
Widziałeś?
Tak wszystko.
Wszystko?
Może nie widziałem ale domyśliłem się kiedy wcisnął ci jak dziwce w tyłek. Musiałby być ogromny gdybyś tak krzyczała przy zwykłym seksie.
Jestem wykończona
Ale zadowolona?
Tak mam czego chciałam a nawet więcej. Widzę że tobie też się bardzo podobało.
Mówiłam to widząc jakie ma napięcie w spodniach.
Byłaś niesamowita on zresztą też. Aż się zakotłowało koło was jak cię posuwał trzymając za włosy.
Widziałeś nawet tą wodę?
Miałem lornetkę!!!

Widziałam jak się męczy i choć nie miałam już ochoty na sex musiałam mu jakoś ulżyć.  Robiło się już późno. Rozpięłam jego rozporek wyciągnęłam instrument i zaczęłam grać.  Najpierw delikatnie języczkiem ustami potem coraz głębiej do ust aż znikał w nich cały.

I przyszła chwila abym dała mu to na co od początku czekał.
Widziałeś jak się do niego wypinałam.
Taaak….. Kiedy odpowiadał znowu brałam go do ust.
A kiedy wszedł we mnie tak ostro i głęboko.
Taaak…
I kiedy ruchał mnie w dupę jak ostatnia dziwkę szarpiąc za włosy i spuszczając się do środka.
Tak o taaak tak maleńka…..
Czułam jak twardnieje do granic możliwości w moich ustach. Pulsuje by w pewnej chwili wybuchnąć wulkanem spermy.


Ps. Swoją drogą Katrin podziwiam Ciebie jak po podobnych akcjach jesteś jeszcze w stanie zabawiać się z Danielem. Ja padłam jak kawka. Pozdrawiam Karolina.

PS. Jak tłumaczyłam w komentarzach zbieram na własną stronę www. Proszę o wsparcie na zaufane konto przyjaciela . 96 2490 0005 0000 4000 0115 0964   Dariusz Gdańsk.
Z dopiskiem Opowiadania K. 
Wpłaty dowolne postaram się odwdzięczyć jeszcze lepszymi opowiadaniami. Pozdrawiam K.

środa, 8 lutego 2017

Wiejskie przysmaki.


Daniel zepsuł moje plany.
Było gorące lato więc planowałam Karwię plaże morze i słońce. A mój kochany wymyślił festyn na jakiejś wiosce bo miał zamiar skosztować wiejskich przysmaków. Uspokajał mnie i tłumaczył: plaża nie ucieknie a festyn będzie tylko dziś kochanie proszę...... Co miałam zrobić zgodziłam się ale do końca nie byłam przekonana.

   Na festyn trzeba było dojechać i to ponad 40 km więc ktoś tam na pewno nie będzie pił i to nie będę ja. Hm no ale można poszaleć bo to daleko od domu.
Ubrałam się jak na gorące lato przystało. Obcisła czerwona bluzeczka, biała krótka plisowana spódniczka i czerwone sandałki na wysokim koturnie. Do tego bardzo małe majteczki. Stanika nie ubrałam musiałam czymś zwrócić na siebie uwagę.
   Dojechaliśmy popołudniu i zapowiadało się nawet ciekawie. Uroki kaszub zawsze polecam znajomym. To takie małe mazury. Piękne lasy jeziora i małe wioseczki wciśnięte pomiędzy. Do tego bardzo dużo wzniesień przez co teren jest zróżnicowany i malowniczy.
Pogoda piękna dużo wesołych ludzi zapachy wiejskiej kuchni ale nie o tym chcę opowiadać
.
Bawiłam się ogólnie bardzo fajnie. Daniel ciągle chciał mi uprzyjemniać czas. Do tego nie pozwalał mi zapomnieć jak bardzo mnie pragnie. Pochyliłam się przy straganie a już czułam dłoń na mojej pupie.  Przeciskając się przez tłum też znalazł sposób aby mnie pogłaskać przez materiał po szparce. Daniel ciągle był przy mnie mimo to kilka razy napotkałam wzrok dużego mężczyzny. Nigdy nie uciekam wzrokiem wręcz przeciwnie ciekawi mnie taki natarczywy sposób obserwacji mojej osoby. Spodobało mu się to i ciągle był w zasięgu mojego wzroku. Na początku nic nie planowałam z tym zrobić.
Niestety pod wieczór Daniel zepsuł mi humor próbując domowego bimbru. Nie dość ,że czuć było od niego z daleko. Co skutecznie odstraszało mnie od niego. To jeszcze uderzył mu do głowy i chcąc nie chcąc musiałam kierować autem do domu.
Wtedy zaczęłam szukać przyjemności dla siebie i kary dla Daniela. Odciągnęłam go troszkę na bok od całego zgiełku. Oczywiście pilnując aby mój obserwator widział wszystko  dokładnie.
Kochanie wywlokłeś mnie tu i teraz jeszcze będę musiała prowadzić. Do tego śmierdzi od ciebie tak, że muszę znaleźć kogoś kto mnie pocieszy. A ty dziś będziesz się tylko przyglądał.
Znaczy poszukasz kogoś kto cię przeleci......
Poszukam chętnego na moją cipkę . To mówiąc podniosłam spódniczkę i ściągnęłam majtki wypinając się moim zwyczajem do obcego. Masz i pilnuj ewentualnie możesz popatrzeć.  Wsadziłam moje majtki do jego kieszeni odwróciłam się na pięcie i ruszyłam do nieznajomego.
Podeszłam bardzo blisko opierając się piersiami o jego tors. Chwyciłam go za dłonie i wsunęłam je pod sukienkę  na moje pośladki mówiąc. Możesz to mieć ale on musi patrzeć, Tylko patrzeć !
Nic nie powiedział chwycił mnie pod ramię jak przyłapaną dziewczynkę i poprowadził między straganami. Trzymał bardzo mocno choć ja nie miałam zamiaru uciekać . Daniel na pewno gdzieś był za nami choć jeśli nas zgubi to będzie dla niego prawdziwa kara. I wcale mnie to nie martwi.
Dotarliśmy do skraju festynu była tam jakaś szopa na narzędzia .  Przy ostatnim stoisku z grillem stał dość gruby starszy facet. Mój porywacz podszedł do niego.
Daj klucz od stodółki i przyślij Jaśka  mam coś smaczniejszego na ruszt.
Nie byłam bardzo zaskoczona. To jego strony i takiej okazji nie można marnować. Upewniłam się tylko czy mam gaz w torebce.  Choć jeszcze nigdy nie musiałam go użyć.
Zaciągnął mnie do stodoły  a ja wcale się nie opierałam. Wystarczyło ,że wszedł do środka i zaraz rozpiął dżinsy potem zsunął je na kolana.
Chcę tak jak robią w pornosach obciągnij go na kolanach a potem zobaczymy.
Wolałabym inny scenariusz widząc takie muskularne ciało i wspaniałą figurę ale co zrobić sama jestem sobie winna. Klęknęłam przed nim obejmując ręką jego penisa.
Choć mężczyzna był postawny instrument raczej ze średnich. (ten na zdjęciu jest większy) Nie dał mi nawet się pomasować . Chwycił mnie za włosy i pomagając sobie ręką wsunął mi go głęboko w usta.
Nie ma czasu ciągnij chcę poczuć jak go obrabiasz.
Wpychał mi go bardzo głęboko choć z racji rozmiarów nie sprawiało mi to większych trudności. Kiedy tylko dał mi sekundę popracowałam języczkiem ale głównie chodziło mu o szybkie mechaniczne ruchy do których ponaglał mnie rękami. Szkoda było moich starań. Widziałam jak robi mu się coraz lepiej . Sapał prężył się i napinał imponujące muskuły. A ja tylko na nie patrzyłam. Rżnął moje usta jak cipę.
Chcę tak jak robią dziwki w pornosach!
Już to mówiłeś pomyślałam. Jakiś entuzjasta pornosów!
Kiedy miał kończyć odsunął mnie i trzymając jedną ręką moje włosy  a drugą penisa strzelił prosto na twarz.
Zadowolony był z siebie jak handlarz na bazarze. Wstałam z kolan ocierając twarz chusteczką. Jedno co mnie cieszyło, że jego penis ciągle był w gotowości.
No to teraz do góry  . To mówiąc chwycił mnie w pół podniósł jak piórko i nadział na siebie. Wszedł bez najmniejszego oporu gdybym była wredna powiedziałabym ,że z racji rozmiaru ale powiedzmy ,że byłam bardzo bardzo wilgotna. Prawdą jest ,że każda miłość francuska powoduje moje podniecenie. Nawet taka mechaniczna.
Podnosił mnie i opuszczał na swoim penisie i robiło mi się  przyjemnie ,ale ciągle było mało. W duchu liczyłam ,że wytrzyma jak najdłużej. Chyba nie jest z mojej strony zbyt wielkim wymaganiem choć jeden orgazm tego wieczoru. Jego penis sprawował się coraz lepiej rozpychając się we mnie gdy drzwi stodoły otworzyły się i wszedł kolega. Nie zwróciłam na niego specjalnie uwagi. Jasiek stanął za mną złapał dłońmi za moje kostki i podciągnął je wyżej.
Niezła jest a w dupę też daje.
Teraz nie ma wyjścia.
Prawda nie miałam wyjścia i zaraz poczułam jak drugi kutas wciska się w moją suchą i ciasną jeszcze pupę.
Trzymaj ją mocno a ja się podłączę. Mówiąc to parł coraz mocniej wpuściłam go jęcząc z bólu.  Kilka razy pchnął i mocniej podnosił moje nogi a ja ciałem bardziej napierałam przez to na drugiego. Tego drugiego czułam już tylko główkę tak mnie wygięli. Za to Jasiek miał pole do popisu i korzystał. Wychodził ze mnie i wbijał się z całej siły. Rżnął mnie w tyłek trzymając mocno za kostki i sapiąc ale ma ciasną dupkę lubię takie.. Mój otworek zrobił się już wilgotny i powoli wzmagało się podniecenie. Przestał mi już nawet przeszkadzać ten mocny uścisk. Za to Jasiek uderzał coraz mocniej aż podrzucał mnie na główce kolegi. Pokrzykiwałam przy  każdym uderzeniu a im bardzo się to podobało . Nagle Jasiek uderzył mocno i zastygł na chwilkę czułam jak strzela w środku. Zostawił mnie klepiąc w tyłek jak klacz. Potem odszedł na bok i usiadł w kącie zadowolony.
No teraz moja kolej mała.
Stanęłam na chwilę na nogach ale zaraz pchnął mnie na jakąś skrzynkę zadarł kieckę do góry i wbił się znowu w mój tyłek. Był bardzo podniecony wystarczyło kilka szybkich ruchów w moim ciasnym tyłeczku i znowu czułam gorąco w środku. Po chwili chłopaki pozapinali rozporki i uciekli zostawiając mnie rozgrzaną i samą.
    Musiałam się troszkę ogarnąć ale zanim to zrobiłam drzwi od stodoły znowu zaskrzypiały. Zauważyłam kątem oka, że to ten gruby właściciel straganu.
Michał bo tak miał na imię ok 50 podszedł do mnie od tyłu wsunął dłonie pod bluzkę i zaczął głaskać moje piersi. Byłam mile zaskoczona bo był bardzo delikatny a przy tym pachniał cudownie. Musiał w międzyczasie wziąć prysznic bo widziałam jak sterczał przy grillu. Ten zapach jeszcze bardziej mnie podniecił. Dziwnie się czułam ale o wiele więcej przyjemności sprawiały mi dłonie Michała i jego zapach niż ci dwaj poprzedni razem wzięci.  Całował moją szyję i głaskał pośladki odpłynęłam niech ze mną robi co chce. Wsunął palce miedzy moje uda i dalej do mojej szparki robił to tak umiejętnie ,że po chwili miałam cudowny orgazm. Ledwie skończyły się moje dreszcze a  poczułam twardego penisa przy mojej pupie i szept Mogę?
Nie mogłam i nie chciałam mu niczego odmówić. Michał chwycił mnie za biodra i pokierował tak bym się pochyliła . Naparł na mój drugi otworek. Niestety nie wszedł ani centymetra mimo ,że byłam tam już bardzo śliska. Sięgnęłam ręką do tyłu i nie mogłam uwierzyć. Był gruby nie długi ale bardzo gruby nie mogłam objąć go dłonią pod główką. Nie mówiąc już o samej główce która była jeszcze większa. Głaskałam go i starałam się rozsmarować moje soki na nim aby łatwiej wszedł ale wiedziałam ,że nie będzie łatwo. Znowu naparł na mój otworek. Parł coraz mocniej i ja też aby go wpuścić.
   Powolutku wdzierał się coraz głębiej a ja krzyczałam . Chciał przerwać bał się że coś mi zrobi. Pociągnęłam go za sobą klęknęłam a głową przylgnęłam do podłogi.  Wypięłam do niego tyłeczek najmocniej jak potrafiłam. W pozycji w jakiej najłatwiej jest się do niego wślizgnąć. I szepnęłam .
Teraz bierz mnie.
Ku mojemu wielkiemu zaskoczeniu wszedł ale w moją cipkę i to z trudem. Bardzo mocno się tam rozpychał. Przez jego rozmiar ona tak ściśle go otulała. Zaczął się przesuwać i już po kilkunastu ruchach drżałam z podniecenia. To był kolejny fantastyczny orgazm musiałam mu się jakoś odwdzięczyć.
No teraz ty wciśnij mi go w pupę.
Zachęcony znowu naparł na mój mały otworek. Wchodził powolutku bardzo bolało i nie mogłam już go powstrzymać. Jęczałam bardzo głośno  a on nie przestawał parł do przodu. Kiedy główka się przedarła wrzasnęłam z bólu. Złapał mnie wtedy mocno za biodra szedł za ciosem i wciskał go głębiej. Tak długo aż oparł się lędźwiami o moją pupę. Potem cofnął się nie wyciągając główki i znowu do przodu. Każdemu takiemu ruchowi towarzyszył mój jęk. Kiedy zaczęło mi to sprawiać przyjemność ponaglałam jeszcze ,jeszcze napełnij mnie. Wtedy cofnął go tak bardzo ,że wyskoczył ze mnie i od razu wdarł się z powrotem mocno do końca strzelając spermą a ja znów krzyknęłam .
Potem głaskał mnie po pupie i co chwilkę całował w gołe miejsca. Korzystając ,że jestem w takiej pozycji wsunął palce jednocześnie w pupę i cipkę i zaczął je masować. Przed chwilą chciałam się ubierać ale teraz chciałam jeszcze. Takie delikatne pieszczoty po takim grubym kutasie były niesamowicie działające na mnie. Naprawdę niedługo trwało a znowu szczytowałam. Później ciągle był przy mnie . Pomagał mi się ubrać , znaleźć Daniela i wpakować go do auta.. Tak jak dobry przyjaciel.
Nauczyłam się tego dnia, że wygląd zewnętrzny to nie wszystko. Facet musi mieć to coś.

Np. takie coś jak miał Michał.


PS. Jak tłumaczyłam w komentarzach zbieram na własną stronę www. Proszę o wsparcie na zaufane konto przyjaciela . 96 2490 0005 0000 4000 0115 0964   Dariusz Gdańsk.
Z dopiskiem Opowiadania K. 
Wpłaty dowolne postaram się odwdzięczyć jeszcze lepszymi opowiadaniami. Pozdrawiam K.

środa, 1 lutego 2017

Przygoda na statku



Zapowiadał się ciepły letni dzień.
   Wybrałam się na wycieczkę rowerową, ale żeby nie jeździć po dobrze mi znanych okolicach. Zapakowałam rower do kolejki SKM i pojechałam do Gdańska. Oczywiście najwygodniejszy strój to leginsy i koszulka . Zawsze jednak zabieram plecaczek z moim niezbędnikiem czyli w tym wypadku sandałkami na dość wysokim obcasie spódniczkę mini , jakąś fajną bluzeczkę i kosmetyki. Pogoda była wspaniała było dość ciepło a łagodny wiaterek uprzyjemniał wycieczkę chłodząc mnie w trakcie jazdy. Przejechałam ponad dwadzieścia kilometrów aż dotarłam do Westerplatte. Widoki cudowne fajne miejsce do spędzenia popołudnia. Jednak kobieta zmienną jest i widząc dodatkowe możliwości chciałam sobie jeszcze bardziej uprzyjemnić wycieczkę.
  Przy nabrzeżu stał zacumowany statek tzn. stateczek później dowiedziałam się ,że to holownik „Bartek” .
Miło by było przepłynąć się po kanale w taki słoneczny dzień. Widziałam jak panowie przygotowują się do odpłynięcia a z rozmowy wynikało ,że docelowym miejscem miało być nabrzeże na starym mieście. To bardzo uatrakcyjniłoby moją wycieczkę i jeszcze skróciłoby powrotny dystans do pokonania. Spróbowałam z marszu poprosić o podwiezienie o ile można to tak nazwać.
Niestety napotkałam  sprzeciw z tekstem typu; myśli pani ,że my tu jesteśmy dla zabawy itp.
Musiałam  wytoczyć najcięższe działa. Znalazłam toaletę szybko przebrałam się w spódniczkę zrobiłam makijaż i w razie napotkanych jeszcze trudności pozbyłam się też bielizny. Szłam tam jeszcze raz w krótkiej spódniczce bez majtek i zastanawiałam się co może mnie tam spotkać. Podnieciło mnie  to i zarys moich piersi jeszcze lepiej widać było przez bluzeczkę . Nie dało się tego nie zauważyć . Miałam też coraz większą ochotę na seks .
Ponownie poprosiłam o podwiezienie i tym razem nie było takiej kategorycznej odmowy.
To jak panowie zabierzecie mnie z rowerkiem.
Bardzo byśmy chcieli ale o tym zdecydować musi kapitan.
  Kapitan obserwował mnie już jakiś czas ze sterówki. Zszedł do nas i zaczął coś smucić o przepisach i bezpieczeństwie gapiąc się ciągle na moje piersi. Udając  zasłuchaną postawiłam stopę na barierce pokazując mu jak jestem otwarta na dodatkowe propozycje. Odszedł wtedy na chwilkę zamienił parę słów z trzyosobową załogą i wrócił mówiąc z uśmiechem.
Zabierzemy cię na drugą stronę. Ciebie i twój rower.
Tryumfowałam...... szybko podałam rower panom na pokładzie . Kapitan podał mi dłoń i wprowadzając na pokład powiedział głośno tak żeby ci dwaj którzy byli jeszcze na zewnątrz słyszeli.

Wchodzisz tu na własną odpowiedzialność i nie myśl sobie ,że patrzenie na twoją gołą pizdę nam wystarczy. Mamy zamiar wyruchać cię we wszystkie dziury więc dobrze się zastanów czy chcesz z nami płynąć.
Zaskoczył mnie tymi wulgaryzmami i stanęłam w pół drogi. Jednak to nie strach to ciepło i podniecenie jakie mnie nagle ogarnęło od stóp do głowy na chwilkę mnie sparaliżowało.
Położyłam dłonie na ramiona kapitana. Uśmiechnął się od ucha do ucha chwycił za biodra i jak piórko przeniósł na pokład.
Cieszę się że nie uciekłaś.
Nie mogłam macie mój rower!

Wszyscy dokładnie wiedzieliśmy co będzie dalej więc nikt nie marnował czasu. Kapitan wprowadził mnie do sterówki i od razu jak tylko się odwróciłam dotknął dłonią przez spódnicę mojej szparki.
Co czuje kobieta taka jak ty wiedząc ,że za chwile będzie rżnięta przez kilku facetów.
Hmm….. taka jak ja …………podniecenie? Odpowiedziałam jakby pytając.
Kapitan rozpiął rozporek wystawił swojego członka i delikatnie ale stanowczo sprowadził mnie do
jego wysokości . Był średniej wielkości ani za mały ani za duży. Chwyciłam go dłonią dotknęłam ustami . Robił się coraz twardszy i kiedy już zniknął w moich ustach znowu poczułam to gorąco rozlewające się po moim ciele. Bardzo mnie podniecają takie zabawy i moja szparka była już gotowa i  wilgotna. Bawiłam się nim kilka chwil. Wtedy chwycił mnie za rękę pomógł usiąść na jakiejś wysokiej szafce i rozchylił szeroko moje uda.  Odsłonił moją cipkę pogłaskał dłonią potem schylił się dotknął językiem najczulsze miejsce.  Przeszedł mnie dreszcz rozkoszy niestety to był tylko jeden pocałunek.  Zaraz po tym wtargnął miedzy moje uda mówiąc .Lubię takie suki co wiedzą czego chcą. Mam takiego w załodze co ci tą cipkę z ochotą wyliże . A ja wole porządne ruchanie. Ciągle świntuszył rżnąc mnie na tej szafce. Mocno trzymał moje uda i wbijał się głęboko przechylając moje nogi to na jedną to na drugą stronę.
Fajną ciasną masz tą cipę szkoda kończyć ale musimy wypływać.
Położył moje stopy na swoich ramionach i pchnął jeszcze mocniej kilka razy westchnął głośno i taki był finał.
No nie powiem było to jakieś nowe doświadczenie ale tak naprawdę to malutko z tego miałam. Oprócz całej serii wulgaryzmów które wysłuchałam na swój temat. Wcale mi to nie przeszkadza pod warunkiem ,że jest mi dobrze i jestem bardzo podniecona. A tu…..
Idź teraz pod pokład do chłopaków czekają na ciebie. Ja muszę się skupić a tu będziesz mnie rozpraszać. I uważaj tam na tą swoją czyściutką sukieneczkę.
Weszłam pod pokład jak rozkazał kapitan. Trzech mężczyzn  czekało tam już na mnie.
Kapitan dobrze się sprawił ?
Lepiej uważajcie na siebie bo ja jestem gotowa.
Podniosłam spódniczkę pokazując im moją wilgotną cipkę.
Zaraz się tobą zajmiemy kociaku.
Nie było tam brudno ale to taki męski porządek. Coś przetarte nawet czystą mokrą szmatą tak do końca nie jest czyste. Wolałam się nigdzie nie opierać.
Dwóch brunetów od razu podeszło do mnie natomiast blondyn w wieku ok 30 lat ciągle siedział z boku przyglądając mi się.
Ten z przodu głaskał mnie po włosach ustach policzku szyi. Było to bardzo przyjemne ale nim zdążyłam się tym dotykiem nacieszyć poczułam jak ten od tyły uciska moje plecy abym się pochyliła. Szkoda, że to już ale co tam ta podróż też  nie było długa. Pochyliłam się jak chciał. Dotknął mojej cipki wsuwając kilka razy palce do środka.
Kapitan nieźle tę sukę naoliwił.
Chwycił mnie za biodra i wepchnął kutasa  w moją cipkę. Był duży i rozkosznie się rozpychał w moim wnętrzu. Powoli się poruszał ale bardzo głęboko docierał. Znowu poczułam przyjemne gorąco oby robił mi tak jak najdłużej. Drugi pomajstrował przy rozporku i po chwili usta też miałam zajęte. Nie do końca mogłam się skupić na tym francuzie bo to powolne rozpychanie mojej szparki sprawiało mi coraz większą przyjemność. Bardzo mnie tym rozkręcił i już mało brakowało a doszłabym przed nim. Nie przyśpieszył nawet jak był przy samym końcu. Głośno krzyczał a ja przerwałam pieszczoty bo kończyłam razem z nim. Odpoczęłam momencik i chciałam dokończyć zabawę ale plan był inny. Mimo mojego sprzeciwu mechanik położył mnie na jakąś ławeczkę. Nie chciałam się wybrudzić i próbowałam mu to wyperswadować . Ale kiedy rozchylił mi uda i dotknął mnie swoim cudownym języczkiem było mi już wszystko jedno. Całował moje uda moją szparkę drażnił językiem na zewnątrz i troszkę w środku. Podniósł wysoko kolana i zjechał językiem aż do mojego drugiego otworka. Wsunął język na momencik do środka. Jeszcze nie skończyłam drżeć po pierwszym orgazmie a już zbliżał się drugi. Kiedy znowu pieścił językiem moją cipkę brakowało mi tylko aby wsunął palec do środka jak to robi mój kochany i już byłabym w raju.
Poprosiłam więc.
Wsuń mi tam palec proszę.
Do końca mnie nie zrozumiał bo palec wsunął ale w moją wilgotną pupę. Mimo to i tak wystarczyło aby przeżyć drugi dzisiaj wspaniały orgazm
.
No teraz na kolanka mała..
Było mi tak dobrze więc zrobiłabym prawie wszystko o co by poprosił. Wystawił ławę na środek. Klęknęłam na niej podpierając się rękami i wypinając pupę. On stanął okrakiem nad nią i chwytając mnie za pupę powiedział.
Zerżnę ci tą ciasną dupeczkę od początku o tym myślę .
Pochyliłam się bardziej bo wcale nie chciałam protestować. Wcisnął się tam prawie bez oporów . Był bardzo śliski ja byłam wilgotna a i pozycje też sprzyjała takiej zabawie. Na następny orgazm nie miałam szans ale zabawa była całkiem przyjemna. W moim ciasnym tyłeczku i przy westchnieniach i jękach w trakcie z mojej strony żaden facet długo nie wytrzyma. (tak wtedy myślałam) Faktycznie skończył po kilkunastu pchnięciach.
Pozostał tylko milczący blondyn siedzący w tym samym od początku kiedy tu zeszłam. Spojrzałam na niego pytającym wzrokiem a on udał ,że mnie nie widzi. Homo jakiś czy co pomyślałam.
On jest dwa miesiące po ślubie nie w głowie mu takie numery.
Mogłabym go  troszkę pokusić albo dać mu jakiś pokaz ale sama miałam dość. A mam też szacunek do mężczyzn którzy potrafią się powstrzymać.
Oczywiście moja spódniczka i bluzka nadawały się tylko do prania. Przebrałam się  znowu w leginsy.

   Wstrząsnęło całym holownikiem co oznaczało dobiliśmy . Dotarłam na drugi brzeg ale widok miałam tylko na sterówkę i kabinę załogi. Panowie odprowadzając mnie i mój rower pochwalili mnie kapitanowi.
Niezła ta mała kapitanie.  A cipkę ma ciasną jak dupcię i obie chętnie oddaje.
No dobrze ,że przypominacie bo ja o tym zapomniałem.
Zapraszam  jeszcze na chwilę do sterówki.
Tak naprawdę nie miałam już na to ochoty. Czekała mnie jeszcze długa droga do domu.
Kapitanie to może  następnym razem.
Dobrze niech będzie następnym razem i wtedy oddamy ci rower.
Kapitanowi się nie odmawia.
Chcąc nie chcąc musiałam jeszcze uszczęśliwić Kapitana. W sterówce kazał mi stanąć przy kole sterowym . Zsunął mi leginsy razem z majtkami. Lekko się pochyliłam i to wystarczyło aby wcisnął się mi w pupę. Ledwie wszedł i już zaczął świntuszyć.
Chłopaki mieli rację super masz tą dupkę kurewko i nieźle cie rozepchnęli nawet nie jęknęłaś jak cię brałem.
To przyznaj się ilu dzisiaj rżnęło cię w dupę. Pewnie dajesz dupy na lewo i prawo. Taka suka z ciebie miałaś już dwóch naraz.
Troszkę mnie to drażniło ale był to jego drugi raz więc mu to zajmie a ja już nie miałam  ochoty więc podjęłam grę.
Lubię takie zabawy jak  biorą mnie jak dziwkę wbijają się we mnie dwa kutasy jednocześnie. Jeden w cipkę a drugi w tyłek.  No dalej kapitanie zerżnij mnie jak sukę.
Więcej nie potrzebował ścisnął mi tak biodra ,że chyba zostaną mi siniaki ale byłam wolna i mogłam spokojnie opuścić statek.
Ciężko się wraca do domu na rowerze po takiej przygodzie.

PS. Jak tłumaczyłam w komentarzach zbieram na własną stronę www. Proszę o wsparcie na zaufane konto przyjaciela . 96 2490 0005 0000 4000 0115 0964   Dariusz Gdańsk.
Z dopiskiem Opowiadania K. 
Wpłaty dowolne postaram się odwdzięczyć jeszcze lepszymi opowiadaniami. Pozdrawiam K.