czwartek, 28 listopada 2024

Koleżanka ze studiów.

 Koleżanka ze studiów. 

Jesteśmy szczęśliwym małżeństwem od dwóch lat. Oboje mamy skończone dwadzieścia pięć i na razie cieszymy się sobą. Poświęcamy dużo uwagi sobie ,swoim pragnieniom i karierze. Na razie nie myślimy o dzieciach tylko o przyjemnościach. Kiedy Alicja przyjaciółka ze studiów zadzwoniła do mnie i poprosiła o nocleg na weekend bez wahania się zgodziłam. Potem zaczęłam się zastanawiać czy aby na pewno dobrze zrobiłam. Bardzo lubiłam Alicję do tego stopnia ,że dwa razy spędziłyśmy ze sobą upojną noc. Teraz obawiałam się co będzie gdy przypadkiem mój Marek o wszystkim się dowie. 

Alicja przyjechała i zaczęło się plotkowanie wspólne zakupy i poprawianie urody. Odmłodziliśmy naszą przyjaźń. Wspomnienia odżyły szczególnie gdy kupowaliśmy bieliznę i doradzałyśmy sobie w przymierzalni. Alicja nabrała kobiecych kształtów i była jeszcze piękniejsza. Długie nogi ładna pupa i wcięcie w talii a do tego ogromne piersi. Teraz miała swoje czarne włosy krótko obcięte z rozjaśnionymi końcówkami. I jeszcze te pełne usta i nie schodzący z nich uśmiech. Widziałam że mi szczuplej blondynce z lokami małymi piersiami i pupie przygląda się z równym zainteresowaniem. Możliwe że ja też troszkę tu i tam się kobieco zaokrągliłam. Mimo to żadna z nas nie wspomniała o tamtych nocach. Wróciłyśmy do nas po południu. Marek bardzo fajnie odnosił się do Alicji sama powiedziała mi że czuję się jak u siebie. Marek odpoczywał po pracy a my przy winku zaczęłyśmy szykować ekstra kolacje. Tematy stawały się coraz bardziej intymne. Alicja dusiła coś w sobie i już dłużej nie wytrzymała. 

Wiesz że te dwa razy z tobą to były jedne z najlepszych orgazmów jakie przeżyłam. Ośmielona winem przytaknęłam dla mnie też. Chciałabyś to powtórzyć bo ja chyba jestem trochę Bi. Może i bym chciała ale nie chce skrzywdzić Marka. A kto tu mówi o krzywdzeniu. Alicja przysunęła się bardzo blisko mnie i chwyciła mnie delikatnie za pośladek a potem leciutko musnęła językiem moje wargi. Myślałam raczej aby się przyłączył. No nie wiem czy on. Nim się nie przejmuj faceci są zawsze na tak w tych sprawach. Pomyśl czy ty tego chcesz to jest dla mnie najważniejsze. Niby dała mi czas do namysłu ale zachowywała się już inaczej. Podczas krzątania się po kuchni chwytała mnie za pośladek, głaskała po szyi i karku, dotyka dłoni. Kiedy Marek poszedł do łazienki nie wytrzymałam chwyciłam ją za pośladki przyciągnęłam do siebie  i wpiłam się w jej usta. Ten pocałunek z tańcem naszych języków i przerwa na mój szept" chcę" trwał aż do wyjścia Marka z łazienki. Chyba też jestem Bi dodałam. 

Marek nalał wina przyglądając nam się długo.                                                                                               Coś się stało zapytał.                                                                                                                                 Nie dlaczego odpowiedziałyśmy prawie hurmem.                                                                                           Wyglądacie jakoś inaczej.                                                                                                                         Po prostu jesteśmy lekko wstawione i napalone na fajnego faceta.                                                                   Tak…                                                                                                                                                     A tak. A ty mógłbyś się wykąpać ogolić i ubrać lepiej do kolacji.                                                                     Rano się goliłem ale dobrze niech Ci będzie choć sama jesteś w bluzie i dżinsach. 

Kiedy odchodził Alicja szepnęła mi do ucha. Ma rację też się przebierzemy. Powiedzieć mu że ma nie ubierać bielizny zapytała cicho mrugając i zachichotała . Szurnęłam ją łokciem nie uprzedzaj faktów my ubieramy tą nową.                                                                                                                                           Marek już czekał w świeżej koszuli pachnący i ogólny. Ubierałam nowe koronki gdy do sypialni weszła Alicja z narzeczem ciuchów w ręczniku. Kiedy obie wystroiłyśmy się w nowe koronki nie mogłyśmy od siebie oderwać wzroku. Pocałunek z gorącymi dłońmi które  błądziły po plecach, szyi ,pośladkach piersiach aż i u mnie i u niej znalazły się między udami nie miał końca.                                         Halo ślicznotki wino się grzeje.   


      Z transu wyrwał nas Marek ale przez te ślicznotki  nie mogłyśmy już dłużej kazać mu czekać. Ściągaj to zakomenderowała Alicja. Chwilę potem obie byłyśmy nagie i cały misterny plan.... Ubrała mi króciutką mini sama włożyła podobną i białe bluzeczki. Całkiem nagie pod spodem przyszliśmy na kolację.              Marek dostał dwa mocne drinki. Przy kolacji siedział jeszcze grzecznie zerkając na nasze sterczące przez materiał sutki. Alicja co chwilę głaskała mnie po mojej szparce a ja nie byłam jej dłużna. Byłyśmy obie napalone i wilgotne nie było już odwrotu. W trakcie kolacji Marek wypił jeszcze trzeciego drinka i dzięki temu bez najmniejszego problemu wyrzucił z siebie sprzeciw.                                                                                 Jak to on zdrowy mężczyzna musi się męczyć kiedy widzi dwie piękne kobiety których piersi aż wołają przez cieniutki materiał o pieszczoty. Co jest grane zapytał. Zabrałyśmy Marka na kanapę. Puściłam muzykę i poprosiłam Alicję aby usiadła po jego prawej stronie a ja po lewej. Jego sprzęt był gotowy co było dokładnie widać.                                                                                                                        Kochanie muszę Ci o czymś opowiedzieć my z Alicja byłyśmy kiedyś bardzo, bardzo blisko i mamy ochotę to powtórzyć ale bardzo cię kocham więc pragnęły byśmy abyś się przyłączył. Rozpięłam bluzkę i odsłoniłam piersi. Alicja Zrobiła to samo jej były dużo większe ale Marek poświęcał i jej i moim tyle samo uwagi. Klęknęłam przy nim i zaczęłam rozpinać mu koszulę. Nic nie mówił pragnął nas obie. Chwyciłam jego dłoń która głaskał mnie po piersiach i wsunęłam sobie między uda. Od razu poczułam dreszcz po jego dotyku mojej mokrej szparki. Alicja odstawiła jego drinka klęknęła i jego drugą dłoń wsunęła między swoje uda. Chwilę po tym jęknęła głośno i wpiła się w jego usta. To fakt Marek ma cudne palce. Wykorzystałam sytuację i rozpięłam mu spodnie. Mój kochany świntuch nie miał majtek. Sztywny penis wyskoczył z rozporka musiałam go wziąć do ust choć na chwilę. Marek westchnął głośno gdy poczuł moje usta. Podniósł nawet biodra abym mogła ściągnąć mu spodnie aż na kostki. Nagle Alicja chwyciła mnie za włosy odciągnęła od penisa i wessała się w moje usta. Palce marka miałam już głęboko w szparce ale kciukiem i tak drażnił moja kuleczkę. Alicja chyba czuła podobnie bo prawie pogryzła moje usta a potem rzuciła się na członka. Doprowadziłyśmy Marka do granic zmieniając się a czasami obie jednocześnie  lizałyśmy jego penisa. Nagle całując go poczułam jak napina wszystkie mięśnie by po chwili zeszło z niego nie tylko powietrze. Alicja z jego członkiem w ustach połykała spermę mojego męża. Chwyciłam ją za włosy i odciągnęłam ją patrząc w błyszczące z podniecenia oczy zapytałam. Co zrobiłaś będzie nam jeszcze potrzebny. Spokojnie kochana wróci do formy widząc nasze wypięte pupy a my mamy trochę czasu dla siebie. Przywarła do moich ust poczułam smak Marka spermy. Przeszła przez niego kładąc mnie na kanapie. Rozchyliła mi uda i zaczęła lizać moją cipkę. Fala gorącą wzbierała w moim ciele. Alicja też jęczała z rozkoszy liżąc mnie. Zerknęłam dlaczego jej tak dobrze. To Marek zajął się jej cipką, która miał przed sobą. Penis znowu mu stał. Zerznij ja powiedziałam głośno. Jakoś wygramoli się spod niej i chwytając ją za biodra wszedł w jej cipkę wywołując głośny jęk Alicji. Mimo to ciągle mnie pieściła gdy byłam na skraju orgazmu. Usłyszałam. mogę w środku. Tak jęknęłam napełnij jej cipkę i wiłam się z rozkoszy przeżywanego orgazmu. Niewiele wtedy do mnie dotarło ale skończyliśmy wszyscy prawie jednocześnie. 

Po szybkim prysznicu cała trójka wróciła dokończyć kolację i drinki. Ubrałyśmy z Alicja bardzo króciutkie szlafroczki a Marek swój zakrywający wszystko. Jesteś mi jeszcze winny dobre rżnięcie kochanie. Szepnęłam do ucha Markowi. Potem pochyliłam się wypinając pupę w jego stronę. A ty mi lizanie cipki dodała Alicja i pokazała mi cipkę rozchylając uda. Chyba skocze po viagrę dodał Marek rozbawiając wszystkich. Już po godzinie znowu zerkaliśmy na siebie lubieżnie. Wiedziałam po jej uśmiechu, że Alicja ma plan. Chciałam iść do sypialni ale Alicja zarządziła inaczej. Znowu posadziła Marka na kanapie. Rozchylił uda jego instrument był gotowy tylko w połowie. Alicja zrzuciła szlafrok i zaczęła na kolanach ocierać się piersiami o jego penisa. Powoli odzyskiwał sprawność. Widząc jej wypięta pupę klęknęłam za nią i rozchylając dłońmi pośladki zaczęłam lizać jej cipkę. Teraz już się nie ocierała tylko ssała jego kutasa. Lizałam ja w środku. Alicja jęcząc prosiła wyżej jeszcze wyżej. Dotarłam ustami i językiem do jej drugiego otworka. Był równie podniecający zaczęłam pieścić go językiem. Kilka razy wysunęłam język do środka. Poderwała się nagle obróciła pocałowała mnie w usta i szepnęła. Mam pomysł na mój wielki finał. Potem kucając wcisnęła sobie sterczącego kutasa Marka w pupę. Przyciągnęła mnie szepcząc poliż mnie proszę. Marek jęczał z rozkoszy Alicja przesunęła się na nim kilka razy a ja dosłownie trzy razy musnęłam jej cipkę językiem i nigdy wcześniej nie widziałam jej tak mocno przerywającej orgazm. Każdy kawałek jej ciała drżał z rozkoszy nawet usta które wydając jęki układały się w delikatny uśmiech.                                                                                            Po dłuższej chwili wzdychając zeszła z Marka. Idź wziąć prysznic zaraz zrobisz to samo żonie.              Nie ja nigdy.  Kotku tu jest dwoje kochających cię ludzi zobaczysz będzie super.     


       Marek brał prysznic a Alicja lizała z nieukrywana przyjemnością najpierw moja cipkę potem druga dziurkę. Kiedy wrócił Marek miałam już jej język w cipce i dwa jej śliskie od śliny palce w pupie dosłownie wiłam się z podniecenia. Gdy Marek usiadł obok mnie chętnie kucnęłam nad nim przyciskając pupę do jego główki. Chwilę się opierała potem zapiekło ale Alicja zaczęła lizać mi szparkę i potem była już tylko przyjemność. Choć pozwalałam tylko połowie jego penisa wchodzić we mnie. Fala rozkoszy która nadeszła była nieporównywalna z niczym. Całe moje ciało drżało na zewnątrz i w środku. Nie byłam wstanie nad sobą zapanować opadłam na niego. Jego penis wszedł we mnie cały i było tylko przyjemne rozpieranie żadnego bólu. Nie wiem ile odpoczywałam.                                Byłeś winny żonie porządne rżnięcie przypomniała Alicja. Teraz możesz ją zerżnąć w dupkę. Marek chwycił mnie za biodra. Alicja pomogła mu mnie unieś a potem z impetem nabiła mnie na jego sterczącego kutasa. Jęknęłam ale było przyjemnie Nie bój się nic jej nie uszkodzisz dupkę ma już wilgotną i śliską. Przez chwilę mi pomagali ale potem sama skakałam na jego penisie wbijając go w swoją pupę jak najgłębiej się dało. Alicja palcami pieściła moja cipkę a ustami usiłowała chwycić moje sutki. Usłyszałam krzyk męża i poczułam spermę wypełniająca moja dziurkę. Zanim przestał tryskać przeżyłam jeszcze jeden niesamowity orgazm. Marek powolutku wysunął się ze mnie. Alicja delikatnie głaskała moje piersi i całowała usta Nie miałam sił to odwzajemnić ale wyszeptałam dziękuję. Alicja uśmiechnęła się szepcząc .                                                                                                                                   To ja dziękuję.                                                                                                                                                          Chyba nie ma lepszego orgazmu.                                                                                                                                  Nooo.. Słucham spoglądając zaciekawiona w jej błyszczące oczy.                                                                   No może być jeszcze fajniejszy.                                                                                                                         Jaki.                                                                                                                                                                                         Opowiem ci jak mnie odwiedzisz z Markiem oczywiście.


                                                                                                                          Alicja i Ja.

                       Opowiadanie czytelniczki opublikowane w całości .
                                                                                                                          Pozdrawiam K.

środa, 27 listopada 2024

All Inclusive

 

Nasze pierwsze takie wakacje. Greckie wino już od śniadania. Niczym nie musieliśmy się martwić więc byliśmy ciągle na lekkim rauszu. Wszystkim się zajmował nasz rezydent. Żona była nim zauroczona. Wydawało mi się ,że dba o nas bardziej niż o innych. Może dlatego że byliśmy jedyni z całej grupy w jego wieku. Reszta albo młodsza lub dużo starsza. A może wpadła mu w oko moja małżonka. Wcale się nie dziwię nie tylko jemu. Długie rude loki choć splecione w koczek by nie przeszkadzały. Do tego bardzo kobiece kształty. Duże piersi bardzo szczupła w talii, długie nogi szczególnie na obcasie i ten cudny okrągły tyłeczek którym po winku tak zachęcająco kręciła . 
Widziałem jak w tańcu raz czy dwa niby niechcący ręką rezydent Maciej zahaczył o jej pośladki. Później oczywiście długo przepraszał za ten incydent. Ośmieliłem go stwierdzeniem ,że mi to nie przeszkadza dopóki toleruje to moja żona. I dodałem że słyszałem już od niej parę ciepłych słów na jego temat. Ciągnął mnie za język kiedy żona tańczyła z młodym grekiem. 
Postanowiłem zaryzykować i zobaczyć co się wydarzy. 
Według mnie leci na ciebie i jak się postarasz to skończy się to w najgorszym przypadku niezłym francuzem. 

Troszkę go przytkało ale zaraz ochłonął. 
A ty co z tobą. 
No ja liczę na rewanż… 
Ale ty.. 
Nie nie jestem gejem liczyłem raczej na którąś z twoich koleżanek. 
A to się da zorganizować więc umowa stoi. 
Między nami tak ale wiesz kto decyduje. 

Niestety tak od razu nic z tego nie wyszło. Potem Maciej wyjechał na dwa dni z wycieczką. A moja żona mocno się rozkręciła. 
Ciągle się ze mną drażniła flirtując z obsługą. Potem snuła opowieści co mogłoby się zdarzyć a ja podjąłem grę i dopowiadałem do jej historyjek pikantne szczegóły. 

Co by było jakbym cię zdradziła i byś się dowiedział?
Musiałbym cię ukarać adekwatnie do winy. 
Noo gdybym zrobiła to tylko ustami? 
To mi musiałbyś za karę do końca. 
O fuj.
A gdybym dała mu swoją cipkę? 
Masz kogoś konkretnego na myśli? 
Może! 
Za karę byłoby  po grecku w tą ciasną dziurkę.                  

                                                                                                                        K.


  Pełne opowiadanie wysyłam na mail. info poniżej. 

                                                                                                                        Pozdrawiam K.

 

  • Zachęcam oczywiście do wspierania mnie w finansowo. Im więcej środków pozyskam od was tym więcej czasu mogę poświęcić na nowe opowiadania. Konto przyjaciela nic się nie zmieniło.  Kwota też bez zmian 50 PLN pół roku 90 PLN rok.
  • Wstęp publikuje na blogu dla wszystkich resztę opowiadania dosyłam na ustalony mail. Po uiszczeniu opłaty dosyłam wcześniejsze opowiadania i te na bieżąco.

             Konto zaufanej osoby 96 2490 0005 0000 4000 0115 0964   Dariusz Gdańsk.

                                                                              Z dopiskiem Opowiadania K.  

niedziela, 17 listopada 2024

Dług.

 

Jechałem po przyjaciela. Właśnie skończył odsiadkę. Miało być pięć lat ale udało nam
się skrócić mu  wyrok do czterech. Nieważne za co ważne ,że krył mnie i jestem mu coś winien.
Miałem teraz firmę i żonę. Wioleta wiedziała, że mam dług wdzięczności wobec Jacka
Koniecznie chciała abym go przywiózł do domu i na spokojnie wszystko obgadał. Z kasą nie
było za dobrze. Firma dobrze prosperowała ale potrzebowałem uzbierać dużą sumę na wykup
terenu pod rozbudowę. Właściciel przyległej działki nie chciał zbyt długo czekać. Wiedziałem
,że Jacek będzie potrzebował mojej pomocy na początku ale wolałbym trochę to odwlec.
Liczyłem że się jakoś dogadamy bo musiałem mu pomóc. Byłem mu to winny.
    Ucieszył się, że go odebrałem ale na popołudnie u mnie zgodził się niechętnie.
W drodze wygadał się ,że jak to określił sperma zalewa mu oczy. Musi coś poruchać bo nie
może normalnie myśleć. Ustaliliśmy że coś wykombinujemy wieczorem.
Wioleta otworzyła mam w najkrótszej mini jaka miała.
Cholera.
Moja żona miała dwadzieścia pięć lat rude kręcone włosy prawie do pasa. Do tego duży biust i pupę którą uwielbiałem dotykać, całować i bzykać oczywiście. Jacek widząc ją aż jęknął.
Co najważniejsze nigdy nie odmawiała seksu zawsze miała ochotę. Powiedzenie gdzie
zardzewiały dach tam mokra piwnica sprawdzało się u Wioli w stu procentach. Powiedziałbym nawet że u niej w piwnicy tej wilgoci zawsze było po kolana
Teraz stała w drzwiach w małej czarnej z dużym dekoltem i kiecką ledwie za pupę. Czy ona
nic nie rozumie.
Jacek pożerał ją wzrokiem. Zaproponowałem mu prysznic i inne ciuchy.
Czuj się jak u siebie mieszkanie jest duże możesz u nas trochę zostać.
Kiedy Jacek zniknął w łazience zaciągnąłem Wiole do kuchni.

Zwariowałaś przecież on nie miał cipki od kilku lat a ty tak się ubierasz. Jak się na chwilę obrócę przerżnie cię na pół. Wiola podeszła do mnie bliżej kołysząc biodrami. Chwyciła mnie za dłoń i wsunęła sobie między uda. Miała gołą i wilgotną od soków cipkę.
Teraz zaczęły jej jeszcze sterczeć sutki.
    Od rana myślałam jaki on musi być napalony a ty jesteś mu coś winny. A jak ty to ja też. Jak bardzo chcesz spłacić dług i jak bardzo spełnić swoje fantazje ,które szepczesz mi do ucha podczas seksu . Sam wiesz jak bardzo robię się wtedy napalona.
Wsunąłem jej palce w głąb cipki aż jęknęła.
Ja jestem gotowa na duuuuuurze szaleństwo...........

                                Pełne opowiadanie wysyłam na mail. info poniżej. 

                                                                                                                        Pozdrawiam K.

 

  • Zachęcam oczywiście do wspierania mnie w finansowo. Im więcej środków pozyskam od was tym więcej czasu mogę poświęcić na nowe opowiadania. Konto przyjaciela nic się nie zmieniło.  Kwota też bez zmian 50 PLN pół roku 90 PLN rok.
  • Wstęp publikuje na blogu dla wszystkich resztę opowiadania dosyłam na ustalony mail. Po uiszczeniu opłaty dosyłam wcześniejsze opowiadania i te na bieżąco.

             Konto zaufanej osoby 96 2490 0005 0000 4000 0115 0964   Dariusz Gdańsk.

                                                                              Z dopiskiem Opowiadania K.  

     

wtorek, 15 października 2024

Szkolny zjazd.

 


Na zjeździe szkolnym bawiła się doskonale. Większość była dla niej bardzo miła prócz kilku
zazdrosnych koleżanek. W końcu mimo skończonych trzydziestu pięciu lat wyglądała bardzo atrakcyjnie. Duże piersi naturalne żadne sylikony tylko delikatnie poprawione. Proste włosy do
ramion teraz bląd dawniej ciemne. Długie ładne nogi dzięki którym nigdy nie stroniła od
krótkich spódniczek. I do tego boski jak twierdzi mąż okrągły tyłeczek. Kiedyś go nie lubiła
uważała że ma za duża pupę ale teraz wręcz przeciwnie. Mąż uważał że wygląda nawet
lepiej niż jako uczennica tej szkoły. Bo poznali się w tej szkole. Ale pokochali i pobrali dużo
później w Norwegii gdzie się przypadkiem spotkali pracując i mieszkając w tym samym
mieście. 

    Została królowa balu chyba nie dlatego, że była najpiękniejsza ale miła i bardzo
przystępna. Po oficjalnych uroczystościach i świetnej zabawie w wynajętej hotelowej
restauracji została tylko ona jedna i czterech przyjaciół którzy kiedyś ja zdobywali. Teraz
jeden z nich jest jej mężem i tylko on wie że kiedyś oddała się każdemu z nich. 
    Obecnemu mężowi Markowi na dyskotece w toalecie. Całowali się namiętnie a kiedy wsunął dłonie pod jej bluzkę i głaskał piersi a przy tym rewelacyjnie pieścił sutki. Sama podniosła spódniczkę i zrzuciła majtki na podłogę. Uśmiechnął się tylko delikatnie ja obrócił i wszedł w jej wilgotną szparkę. Potem zrobili to jeszcze ze dwa razy.
    Adam przyjechał swoim nowym skuterem i zabrał ją na wycieczkę. Chciała koniecznie sama spróbować pokierować . Niestety skuter wymknął się z pod jej kontroli i upadła na szczęście nic się jej nie stało. Adam ratował ją jak dzielny rycerz.  Później okazało się że podczas upadku połamał bajerancką owiewkę na skuterze. Nie chciał zwrotu kasy ale ona bardzo chciała żeby zapomniał o stracie. Byli sami na leśnej polanie. Położyła
sobie jego obie dłonie na piersiach potem rozpięła bluzkę. Rozgrzał ją do czerwoności tym
głaskanie i całowaniem. Niestety nie posuwał się ani odrobinę naprzód. Znowu sama zdjęła spodnie i majtki a potem jeszcze rozpięła jego. Dopiero wtedy ruszył do ataku.

                                Pełne opowiadanie wysyłam na mail. info poniżej. 

                                                                                                                        Pozdrawiam K.

 

  • Zachęcam oczywiście do wspierania mnie w finansowo. Im więcej środków pozyskam od was tym więcej czasu mogę poświęcić na nowe opowiadania. Konto przyjaciela nic się nie zmieniło.  Kwota też bez zmian 50 PLN pół roku 90 PLN rok.
  • Wstęp publikuje na blogu dla wszystkich resztę opowiadania dosyłam na ustalony mail. Po uiszczeniu opłaty dosyłam wcześniejsze opowiadania i te na bieżąco.

             Konto zaufanej osoby 96 2490 0005 0000 4000 0115 0964   Dariusz Gdańsk.

                                                                              Z dopiskiem Opowiadania K.  

     

czwartek, 3 października 2024

Magda.

 To nowość na moim blogu. Opowiadanie napisane na zlecenie czytelnika według jego wskazówek. Dzięki naszej obopólnej umowie mogę się z wami tym opowiadaniem podzielić.

Magda i Kuba są prawie równolatkami z kilkuletnim małżeńskim stażem. Od jakiegoś czasu w głowie Magdy pojawiała się taka irytująca myśl ,aby coś zmienić w rutynie pożycia małżeńskiego. Magda ma ciemno brązowe kręcone włosy. Około 160 cm wzrostu. Ubiera się raczej na sportowo ale lubi podkreślić ubiorem to co według niej ma najlepsze. Dlatego często nosi leginsy ,które dokładnie podkreślają jej okrągłe kobiece pośladki. Do tego stringi aby nic nie zakłócało ładnych kształtów. Górę raczej luźna. Uważa że piersi nie są jej mocną stroną choć jej mąż Kuba i wielu innych facetów na pewno stwierdziło by inaczej.

 Ta irytująca myśl to chęć wprowadzenia jakiegoś dreszczyku w monotonię życia. Znała męża wiedziała ,że jeśli dobrze się przygotuje i zadba o szczegóły jej pomysł mu się spodoba. 

Nie nachalnie ale delikatnie niby w żarcie próbowała wybadać Kubę na jak dużo  może sobie pozwolić. Gdy już była pewna swego przystąpiła do działania.


     Był piątek popołudniu. Magda zadzwoniła informując męża ,że będą mieli gości. Mieszkanie było w miarę ogarnięte ale zapasy w lodówce nie zachwycały. Zdecydowali że zamówią coś do wina i drinków. Magda była bardzo tajemnicza nie chciała powiedzieć kto z nią przyjdzie. Około siedemnastej znajomy klik oznaczał ,że Magda wchodzi na dole do klatki. Kuba uchylił drzwi do mieszkania ale słysząc rozmowę na schodach podsłuchiwał.

 Pamiętaj kotku na co się umawialiśmy. Świetnie zrobiłaś nam laseczkę ale obiecałaś dużo więcej dlatego przyjechaliśmy. To co obiecałam dostaniecie w taki czy inny sposób 

                                  Pełne opowiadanie wysyłam na mail. info poniżej. 

                                                                                                                        Pozdrawiam K.

 

  • Zachęcam oczywiście do wspierania mnie w finansowo. Im więcej środków pozyskam od was tym więcej czasu mogę poświęcić na nowe opowiadania. Konto przyjaciela nic się nie zmieniło.  Kwota też bez zmian 50 PLN pół roku 90 PLN rok.
  • Wstęp publikuje na blogu dla wszystkich resztę opowiadania dosyłam na ustalony mail. Po uiszczeniu opłaty dosyłam wcześniejsze opowiadania i te na bieżąco.

             Konto zaufanej osoby 96 2490 0005 0000 4000 0115 0964   Dariusz Gdańsk.

                                                                              Z dopiskiem Opowiadania K.  

     

czwartek, 19 września 2024

Ciągła rywalizacja

 


 Jestem dwudziestopięcioletnim rudzielcem o długich lekko kręconych włosach do pasa. Noszę  okulary i mam piegi. Za to zgrabne nogi ładne piersi i fajna jędrną  pupę. Od trzech lat jestem z facetem, który ciągle za czymś goni. Ostatnio bardziej  zaczęło mi przeszkadzać że ciągle go nie ma jak go potrzebuje. Miałam mieć urlop a jego znowu gdzieś nosi. Jakiś wyjazd z kolegami na rowerach po górach. Tym razem nie dałam się zbyć że to męski wypad. Jadę z nim albo on nigdzie nie pojedzie. Nie przegadał mnie ,że będę się nudzić ,że są sami faceci będą jeździć po górach rowerami nic ciekawego. W wyobraźni wszystko sobie poukładałam. Będę chodzić na wycieczki w dzień a wieczorami jak on wróci będziemy się kochać jak szaleni. Pojechaliśmy nocnym pociągiem z jego kumplami. Fajne chłopaki z którymi trajkotałam pół drogi. Nie byli zachwyceni tym ,że jadę ale też nie mieli nam tego za złe. Resztę  podróży przespaliśmy. 

Na miejscu w małym hoteliku okazało się, że mój partner miał rację. Faktycznie z samego rana już ich nie było. Nawet śniadanie jadłam sama. Tylko dwa dni pogoda nadawała się na spacery. Resztę lało a oni i tak jeździli. Oprócz tego ta ciągła rywalizacja jak dzieci Kto pierwszy na górze, kto pierwszy wypije. Kto więcej wytrzyma kto się nie zrzyga. Ja pięr… przecież to było chore. Nawet na kolacjach rywalizowali np. Kto zje więcej ostrych papryczek. Wracałam do pokoju sama bo jeszcze coś musieli. Kiedy wracał do pokoju padał ze zmęczenia albo z powodu alkoholu. Po prostu koszmar nie urlop. Pod koniec miałam taka chcicę że dosłownie szukałam kogoś kto mnie przeleci a tu akurat nic ciekawego na widoku wszyscy z kobietami. Wreszcie koszmar się skończył. Wracaliśmy nocnym pociągiem niestety bez kuszetek w jednym przedziale. Chłopaki byli nakręceni i grali w karty ja byłam wściekła. Kiedy któryś zagadnął czemu siedzę struta nie wytrzymałam i wygarnęłam im wszystko. O tym ,że ciągle sama ,że zachowują się jak dzieciaki, że nawet przez cały ten urlop nikt mnie nie przeleciał.      

                                     Pełne opowiadanie wysyłam na mail. info poniżej. 

                                                                                                                        Pozdrawiam K.

 

  • Zachęcam oczywiście do wspierania mnie w finansowo. Im więcej środków pozyskam od was tym więcej czasu mogę poświęcić na nowe opowiadania. Konto przyjaciela nic się nie zmieniło.  Kwota też bez zmian 50 PLN pół roku 90 PLN rok.
  • Wstęp publikuje na blogu dla wszystkich resztę opowiadania dosyłam na ustalony mail. Po uiszczeniu opłaty dosyłam wcześniejsze opowiadania i te na bieżąco.

             Konto zaufanej osoby 96 2490 0005 0000 4000 0115 0964   Dariusz Gdańsk.

                                                                              Z dopiskiem Opowiadania K.  

     

   

     

poniedziałek, 26 sierpnia 2024

Przyłapana

 

Wydawało mi się że to kilka lat bardzo udanego małżeństwa. Plany na przyszłość dzieci i pies . Do tego dobre pensje i satysfakcja z pracy. Ładne mieszkanie i niezły seks czego chcieć więcej.
A tu któregoś dnia.

   


Odwoziłem kolegę po pracy bo zepsuło mu się auto. Przez to jechałem zupełnie inna drogą niż
zwykle. Wydawało mi się ,że po drodze widziałem auto mojej żony. Stało w miejscu gdzie nie
było prawie nic dookoła oprócz starych kamienic i dawnej pijalni piwa. Obecnie troszkę ucywilizowanej ale tylko troszkę. Miałem się o to zapytać żony ale wyleciało mi to z głowy. Umówiłem się z kolegą że
będę go odwoził aż naprawi swoje auto i po kilku dniach znowu zobaczyłem samochód żony.
Wróciłem w to samo miejsce gdy odwiozłem kolegę ale jej auta już nie było. Zatrzymałem się obok pijalni w miejscu gdzie stało jej auto i wszedłem do środka.
Było tam kilkoro młodych mężczyzn pijących piwo i drinki.
Zamówiłem małe piwo i usiadłem przy oknie zastanawiając się co ja właściwie tu robię.
Chciałem już wychodzić gdy nagle wpadł jak burza młody chłopak i rozglądnął się a potem machnął na barmana i usiadł do stolika obok.
   I co chłopaki?
No była znowu.
   Cholera szef mnie nie chciał puścić.
Opowiedz jak to się z wami zaczęło?
To było jakiś czas temu środa albo czwartek. Siedziałem z młodym i piliśmy piwo.
Zatrzymało się tu pod barem auto i wysiadła fajna babka. Taka koło trzydziestki może trochę więcej. Czarne proste włosy do ramion. Duże cycki, niezły tyłek ubrana tak normalnie. Usiadła przy stoliku i zamówiła soczek. Patrzyła na nas więc się przysiedliśmy. Mało mówiła ale była nami zainteresowana.
Capnąłem ja za kolano a ona nic więc wyżej za udo potem za cipę przez rajstopy. Młody chwycił za cycka a ona tylko przymrużyła oczy. Macaliśmy ją przy stoliku przez materiał. Dopiero jak wsunąłem jej rękę w majtki jęknęła że nie tutaj. 


    Poszła z nami za śmietniki rozdarliśmy jej rajstopy i majtki. Miała taką mokrą cipę że tylko
ruchać. Sama oparła się o śmietnik pochyliła i wypięła tyłek jak kurwa za kasę ale to nie chciała ani grosza. Wsadziłem całego po jaja to tylko cicho jęknęła.  Rżnąłem ją z całej siły i tylko wzdychała potem młody. Obaj spuściliśmy się do środka. Chcieliśmy wziąć ja na drinka ale wsiadła do auta i odjechała.
Potem kilka dni cisza i po tygodniu znowu była. Włosy miała spięte z tyłu. Ubrała taką obcisłą bluzkę że suty jej  było widać i mini ledwie za tyłek. Jak usiadła naprzeciwko to podwinęła jej się kiecka i miała
takie kurewskie pończochy z koronkami  i była bez gaci. Z gołą cipą taką rozchyloną lekko wilgotną mówię ci.
Wzięliśmy ją za rękę od razu za śmietnik.
Podwinęła kieckę oparła się o śmietnik i wypinając tyłek syknęła zerznijcie mnie.
Młody sobie poużywał tym razem pierwszy a jak skończył chwyciłem ją za włosy i pytam chcesz ostro.
Tak odparła chcę być ostro wyruchana..


Wiec ja kutasa w rękę i pcham jej w dupę. Ledwie wszedł taka była ciasna jęczała nie... nie... ale i
tak jej wsadziłem. Trochę się wyrywała ale gdy zacząłem ja grzmocić zamiast się wykręcać coraz bardziej wypinała tyłek. 
Młody tak się napalił ,że po mnie mu znowu stanął i też ją w dupę wyruchał. Tyle miała tam naszej spermy że aż chlupało jak ją dymał.
Myśleliśmy że już nie wróci ale dziś znowu była.
Ugadałem się z szefem i pozwolił nam wziąć ja na zaplecze. On ma tam taki tapczan na którym czasem dmuchał kelnerki.
Przyszła w takiej obcisłej sukience za kolana.  Fajnie się opinała na jej cyckach nawet sutki było widać. Dupcia rowek nawet uda i kształt cipki kiedy zrobiła krok. Do tego jak się pociągnęło można było wsadzić łapę chwycić za cycka albo cipę i łatwo się rozciągała. Pod kiecą zupełnie nic.
Młodego nie było ale obciągnęła na zapleczu mi i szefowi. Po lodach położyła się na tapczanie i podniosła nogi do góry. Kieckę miała na brzuchu. Fajnie dawała się ruchać obejmowała mnie kolanami potem walił ją szef . Specjalnie nie kończyliśmy żeby zerżnąć ją też w dupę. Wiedziała że tak będzie i była gotowa . Miała nawilżony otworek jakimś olejkiem łatwo wszedłem ale i tak jęczała wbijałem się w jej dupę z całej siły. gdy skończyłem szef kazał jej klęknąć na tapczanie.
Krzyczała jak jej wciskał nie wiedziałem że ma takiego grubego wcześniej się nie przyglądałem. Dawała się ruchać i jęczała że mężowi  tak nie daje. A tu daje każdemu ruchać  się  w dupę jak kurwa. Będzie musiała mu w końcu dać w tyłek bo mąż nie może być gorszy.
Widzisz frajerze gdybyś przyszedł wcześniej to byś sobie poruchał za darmo.
Może przyjdzie znowu za tydzień?
Może kto to wie .

W następny czwartek zwolniłem się z pracy i przyjechałem wcześniej do baru.
Przy stoliku obok siedział znany mi gawędziarz i młodszy od niego mężczyzna. Pewnie
młody. Tego co się spóźnił wtedy znowu nie było.
Zaproponowałem kolejkę chętnie na to przystali. Ja małe oni duże po drugim zdradzili mi
sekret nieznajomej. Zaproponowałem ,że jak przyjdzie to chętnie się przyłącze. Nie było
sprzeciwu.
Poszła jeszcze jedna kolejka tym razem beze mnie
Chwilę później podjechało auto mojej żony.
Wyglądała zupełnie inaczej niż dziś rano gdy szła do pracy. Zaczesane do tyłu spięte włosy
chyba czymś nasmarowane wyglądały jak mokre. Ostry makijaż bluzka z dużym dekoltem i
obcisła skórzana spódniczka przed kolana z rozporkiem z boku. Przy każdym kroku
odsłaniającym udo w koronce pończochy. Do tego bardzo wysokie szpile. Weszła do baru i stanęła w
drzwiach bo jej wzrok spotkał się od razu z moim. Gawędziarz podszedł do niej pierwszy.
Hej fajnie że jesteś poznasz nowego.
Przyprowadził do stolika moja żonę trzymając ją za pośladek. Usiadła naprzeciw mnie.
Trochę mu o tobie opowiedziałem. Dziś u szefa kicha bo za barem jego żona ale może
pójdziemy do lasku.
Nowy też chętnie się przyłączy. Skarżył się że żona  rzadko mu daje i na pewno nie tak jak ty.
Szliśmy we trójkę i moja żona prowadzona jak owieczka na rzeź.
Podszedłem do niej chwyciłem za pośladek ściskając mocno.
Musimy się poznać lepiej chłopaki już cię dobrze znają opowiadali mi.
Pocałowałem ją odwzajemniła ochoczo pocałunek. Chwyciłem za pierś i lekko ścisnąłem. Nie miała stanika sutki miała twarde z podniecenia.
Pewnie cipkę miała też wilgotną.
Podobno dajesz się ruchać w dupę jak dziwka szepnąłem
Zaraz zobaczysz uśmiechnęła się żona.
W lasku rozpięła bluzkę uwalniając piersi i podciągnęła spódniczkę odsłaniając gołą cipkę.
Kto pierwszy zapytała?
Ten co stawiał odezwali się prawie równocześnie.
Podszedłem do żony która patrzyła mi prosto w oczy. Rozpoiłem rozporek wyjąłem penisa a potem
chwyciłem ją za włosy i ciągnąłem w dół. Kucnęła i zaczęła lizać mi penisa. Trzymałem ją
za włosy i wpychałem kutasa w jej usta coraz głębiej przeżywając coraz głośniej.
O tak ciągnij suko mocniej mocniej mój członek wszedł jej aż do gardła nie mogłem się powstrzymać
wpompowałem pierwszy raz spermę mojej żonie do ust i nie puściłem włosów dopóki nie połknęła.
Teraz wasza kolej ja musze nabrać sił.
Patrzyłem jak żona obciąga obce kutasy. Potem wypina się przy drzewie i daje ruchać na
początku w cipę. Potem jęcząc daje sobie zerznąć tyłek młodemu.
Ten drugi wymyślił coś nowego. Położył się na ziemi i wciągnął ją na siebie. Chciał wsadzić
jej w pupę ale jego penis wślizgnął się do cipki. Skakała na nim z kołyszącymi się w rytmie piersiami.
Spodobało mu się więc nic już nie zmieniał.
Patrzyłem jak wchodzi jego penis w cipkę a z tyłeczka przy każdym pchnięciu w cipkę sączy 
się sperma młodego.
Znowu mi mocno stanął.
Kucnąłem nad żona i przyciskając ją ręką w okolicy krzyża  wdarłem się w jej pupę.
Głośno krzyknęła choć dziurkę miała śliską od spermy.
O tak ale masz ciasna dupkę ekstra to jest muszę namówić na to żonę
Ychmmm żony nie dają się ruchać w dupę jak dziwki tylko Ochhhh…Tylko kochać mężem.
A ty?
Ja uwielbiam się kochać z mężem i dawać ruchać w dupę jak dziwka.

Coś jeszcze mówiła ale nie słuchałem wyjąłem penisa i spryskałem sperma jej pupę. Gość w
jej szparce skończył wcześniej. Kiedy wstała cipkę uda i pupę wszystko miała w spermie.
Poprawiła włosy po zapinała bluzkę obciągnęła spódniczkę. Chłopaki wrócili zadowoleni na jeszcze jedna kolejkę a my do aut.
Musiałem jeszcze zatankować. Gdy wróciłem do domu auto żony już stało.
Wykąpana w seksownej koszulce nocnej szykowała kolacje.

Podszedłem do niej objąłem w pół pocałowałem w usta.
   Część kochanie jak minął dzień zapytałem?
Cudownie patrzyła na mnie nie mogąc ukryć zaskoczenia.
A tobie Kochanie ?
   Zaskakująco dobrze.
Lubisz być tak zaskakiwany ?
   Nie sądziłem że aż tak bardzo lubię niespodzianki.
To teraz kolacja a potem zarezerwuj dwa bilety w kinie na sobotę.
Coś konkretnego?
Niekoniecznie ważne abyśmy siedzieli w ostatnim rzędzie. Nie chcę aby ktoś mi
przeszkadzał.
                                                                                        
                                                                                                                           Rafał


                                                                                                                      

sobota, 24 sierpnia 2024

Błąd w obliczeniach.

 Moja żona Agata pracuje w dużej firmie finansowej. Choć radzi sobie świetnie nigdy nie

może czuć się bezpiecznie bo na jej miejsce jest sporo chętnych młodszych kobiet ,które zrobiłyby wszystko aby ją zastąpić.
Ostatnio pojawiła się szansa aby zostać wspólnikiem firmy i dzięki temu samemu dyktować
warunki.


Niestety jak to w życiu bywa jak się człowiek bardzo stara i bardzo mu zależy robi błędy.
Agata popełniła mały błąd w obliczeniach ,który przy przeliczaniu namnażał inne błędy.
Jednym słowem okazało się że trzeba poświęcić kilka godzin aby wszystko sprawdzić.
Ona za to odpowiadała i to jej obowiązek aby było wszystko ok.
    Potrzebna była jej pomóc i poprosiła o nią jednego ze wspólników. Niestety z dwóch szefów
w grę do tego zadania kwalifikował się tylko jeden Szymon.
Problem był taki że Szymon nazywając sprawy po imieniu molestował ją w pracy. Kiedy tylko był blisko niej chwytał ją delikatnie za biodro. Czasem jego ręka ocierała się o pośladek niby przypadkiem. Bardzo często podczas rozmowy patrzył jej w dekolt nawet tego nie ukrywając.
No i kilka razy sugerował bliższe poznanie co wiązało się z jednym.
    Było w tym troszkę jej winy. Chciała zostać wspólnikiem i pozwalała mu to. Tym bardziej że
przyszła z tym do mnie. A ja jako trochę zboczony mąż powiedziałem coś w stylu.
Czasami trzeba poświęcić się   bardziej aby osiągnąć cel. Jednak jako mąż mam prawo wiedzieć do czego się posuniesz aby cel osiągnąć.
    Czyli Agatko jeśli zdecydujesz się na np. na ostre rżnięcie na zapleczu socjalnym to chce o
tym wiedzieć wszystko.
Wtedy traktowała moje wyznanie jako sarkazm ale z biegiem czasu dochodziła do wniosku
że aby osiągnąć cel nie będzie innej drogi.
Tym bardziej, że po piętach deptały jej młodsze zdolne gotowe rozłożyć uda koleżanki.
Na razie wygrywała wiedzą.
Co nie znaczy że mojej Agacie czegoś brakowało. To piękny rudzielec wysoki bo w szpilkach
jest równa ze mną a ja mam prawie 185 cm. Do tego ma duże jędrne piersi. Okrągły
odstający tyłeczek i nie dziwię się ani trochę jej szefowi. Ja też przy każdej okazji za niego łapie i nie
tylko za tyłeczek.
Kilka dni temu trochę mnie zmogło choróbsko i leżałem w łożu.
Wbrew opinii mojej Agaty że wtedy mężczyzna się do niczego nie nadaje wykrzesałem z
siebie trochę sił. Kiedy rano kręciła się koło łóżka w koszulce do połowy pupy. I za każdym
razem kiedy się nawet trochę pochyliła pokazywała mi gołą cipkę. Stanął mi tak że
wybrzuszył kołdrę.
Wtedy klęknęła przy łóżku i głaskała po wypukłości. Śmiejąc się mój malutki niby chory a tu
proszę.
Ja ci dam malutki.....
                                       Pełne opowiadanie wysyłam na mail. info poniżej. 

                                                                                                                        Pozdrawiam K.

 

  • Zachęcam oczywiście do wspierania mnie w finansowo. Im więcej środków pozyskam od was tym więcej czasu mogę poświęcić na nowe opowiadania. Konto przyjaciela nic się nie zmieniło.  Kwota też bez zmian 50 PLN pół roku 90 PLN rok.
  • Wstęp publikuje na blogu dla wszystkich resztę opowiadania dosyłam na ustalony mail. Po uiszczeniu opłaty dosyłam wcześniejsze opowiadania i te na bieżąco.

             Konto zaufanej osoby 96 2490 0005 0000 4000 0115 0964   Dariusz Gdańsk.

                                                                              Z dopiskiem Opowiadania K.  

     

 

     

środa, 7 sierpnia 2024

Recepcjonistka.

 


Jestem krótkowłosą blondynka średniej budowy. Mam dość duże piersi. Jestem wąska w talii z okrągłą
pupą. Nie jestem ani puszysta ani szczupła. Gdybym nie była kobietą pewnie uznałabym ,że figurę mam w sam raz.
Mam trzydzieści dwa lata i jestem mężatką. Pracuje już prawie rok na recepcji w Aquaparku części hotelowej.
Z mężem nie mamy dzieci tylko psa. Do tego można powiedzieć ,że żyjemy choć razem to osobno w jednym mieszkaniu. Składamy się na opłaty ale rachunki mamy osobne.
Można tak żyć. Jest nawet wygodniej i mniej spięć.
      Niestety wynikają z tego też pewne trudności.
Samochód w pełni opłaca mąż a że mieszkamy poza miastem dojazdy do pracy zaczęły sprawiać mi kłopoty.
Postanowiłam się uniezależnić i kupiłam sobie autko.
Ładne małe co prawda nie nowe ale fajne. Poł roku miałam spokój a potem zaczęło się psuć. Do tego miałam raty za nie i jeszcze doszły inne koszty o których nie warto
wspominać. Jednym słowem popadłam w tarapaty finansowe.
Do męża nie miałam co uderzać.
Z pracy dostałam chwilówkę, którą trzeba było w końcu oddać. Wystarczyło by pięć stów do pensji i byłabym szczęśliwa a tak co miesiąc miałam problem.
Jako recepcjonistka dużo wiedziałam o pracownikach i gościach.
Był taki jeden mężczyzna który zajmował się chemicznym składem wody w basenach. Miał
kilku młodych chłopaków i działalność gospodarczą ale tylko na potrzeby Aquaparku.
W związku z tym ,że często nocował w naszym hotelu po przeglądach gdy nie było już gości. Dostał
duży rabat od szefowej. Był sam po rozwodzie około czterdziestki i miał puste mieszkanie prawie sześćdziesiąt kilometrów od aqua.
Trzy cztery razy w tygodniu przychodził do niego do pokoju panie.
Różne  czasem w moim wieku czasem starsze lub młodsze.  Rzadko jakieś piękności raczej przeciętne. Zostawały max godzinę i wychodziły.
Facet był duży na pewno miał nadwagę ale też był wysoki i to polepszało jego wizerunek. Do
tego łysawy i w okularach. Mimo to raczej nie powinien mieć problemu ze znalezieniem
kogoś dla siebie.
Wydawać kasę na dziwki to chyba przesada z jego strony.
Zaczęłam kombinować.
Jakoś za seksem mocno nie tęskniłam bo z mężem nic szczególnego mnie nie spotkało. Dbał głównie o siebie i bardzo rzadko miałam z nim orgazm.  Jakieś tam motylki poczułam między udami myśląc ,że może by z nim.
Wszystko u mnie ok. On też może być. Trzy cztery razy w miesiącu musi na nie
wydawać cztery pięć stów. Mógłby mnie wspomóc a ja bym mu się odwdzięczyła.
Przeglądnęłam szafę i zaczęłam ubierać się bardziej kusząco.
Większy dekolt, krótkie sukienki, szpilki a nawet pończochy.
Gdy zaczął mi się uważniej przyglądać i zauważać mnie bardziej. Założyłam jeszcze koronkową bieliznę i pas do  pończoch. 
Przyszedł po klucz więc stanęłam w taki sposób aby nie widziała nas kamera.
    Dzisiaj sam nie będzie odwiedzin.
Na razie sam może się coś trafi później.
    A może coś z hotelowej obsługi wydukałam. Byłam już na pewno czerwona ze wstydu ale uniosłam brzeg sukienki pokazując mu koronkowe majteczki i pończochy.
Spojrzał na dół i uśmiechnął się.
A recepcja.
     O dwudziestej drugiej zamykam drzwi jest na przywołanie. jakby co zostawię cię na sekundę i wrócę.
OK czekam po dziesiątej przyjdź bez majtek lubię takie z gołymi cipkami.
Poszedł sobie. Cała płonęłam i zrobiłam się wilgotna w środku.
Kilka minut po dziesiątej zapukałam do jego drzwi.
Dziwnie mi było iść przez znajomy hol bez majtek. Miałam wrażenie że wszyscy których mijam wiedzą że mam gołą małą.
Zapukałam do drzwi a on wpuścił mnie do środka.


Całe opowiadanie na mail .  Pozdrawiam K.  

 

  • Zachęcam oczywiście do wspierania mnie w finansowo. Im więcej środków pozyskam od was tym więcej czasu mogę poświęcić na nowe opowiadania. Konto przyjaciela nic się nie zmieniło.  Kwota też bez zmian 50 PLN pół roku 90 PLN rok.
  • Wstęp publikuje na blogu dla wszystkich resztę opowiadania dosyłam na ustalony mail. Po uiszczeniu opłaty dosyłam wcześniejsze opowiadania i te na bieżąco.


                                                                                                              Pozdrawiam K.

       Konto zaufanej osoby 96 2490 0005 0000 4000 0115 0964   Dariusz Gdańsk.

                                                                              Z dopiskiem Opowiadania K.