niedziela, 31 sierpnia 2025

Czy już jestem Inna

Siedziałam na ławce niedaleko szkoły córki. Nie trzeba jej obierać ma piętnaście lat ale umówiłyśmy się na zakupy. Miałam jeszcze półtora godziny żałowałam ,że nie zabrałam książki. Zapaliłam papierosa i czekałam. 

Nie paliłam od urodzenia córki ale mniej więcej od półtora roku mąż nie ma na mnie ochoty. Próbowałam od niego wyciągnąć dlaczego. Nie udało mi się i w końcu dałam spokój no i zaczęłam palić. 

Tylko poza domem ale córka już wie o moim nałogu.


Przepraszam ma pani chwile wyrwało mnie z rachunku sumienia. 

Odruchowo zgasiłam papierosa. 

Obok ławki stal mężczyzna około trzydziestki. Wysoki dobrze ubrany bardzo przyjemnie pachniał i się uśmiechał. 

Słucham. 

   Hej Adrian jestem pytałem czy masz chwile. 

Nie nie mam czekam na córkę. 

   Piętnaście  minut no dwadzieścia. 

Tyle miałam naprawdę ładnie pachniał. 

   Co na kawę. 

Nie na loda. 

Spojrzałam mu prosto w oczy. Nie próbował żadnych sztuczek po prostu chciał mnie. 

   Mam godzinę. 

No to chodźmy. 

Miał mały sportowy samochód. Otworzył mi drzwi sukienka podwinęła się gdy wsuwałam nogi do auta. Odsłoniła koniec pończoch i kawałek nagiego uda.

Chciałam ją poprawić. Chwycił mnie za dłoń i przytrzymał. 

Nie ruszaj masz piękne uda chcę móc zerkać. 

Zostawiłam jak było a nawet odsłoniłam drugie udo. 

Na oko miałam kilka lat więcej od niego. Kiedy dojechał spięłam moje ciemne loki z tyłu głowy. 

Nie chciałam aby mi przeszkadzały. Spojrzałam na jego krocze. Wyraźnie widziałam dużą wypukłość. 

Zrobiło mi się dziwnie gorąco. Piersi momentalnie mi nabrzmiały a między udami zrobiło mi się przyjemnie wilgotno więc rozchyliłam je szeroko. 

Drgnęłam gdy mnie dotknął. Sunął dłonią po udzie a potem po materiale majtek ,który pewnie za moment zrobi się mokry. 

   Mówiłeś o lodzie więc pokaż mi go. Byliśmy w lasku lasku obok ogródków działkowych. 

Powoli rozpiął spodnie i odchylił slipki. Ze spodni wyskoczył jego penis. 

Był wielki o główkę dłuższy od penisa męża. No i moich  chłopaków przed nim. Do tego był jeszcze gruby i lekko wygięty. 

Zacisnęłam uda z wrażenia. 

   Chcesz tylko loda jęknęłam 

Przestałam już myśleć głową tak mnie wzięło. 

Zsunęłam spódniczkę razem z majtkami i pochyliłam się chwytając to coś. Zdążył wsunąć mi dłoń między uda. Nie mogłam już ukryć jak bardzo jestem podniecona. 

Masz ochotę na mnie stwierdził. 

   Pierdolisz syknęłam i wzięłam go do ust. 

Był większy niż się spodziewałam. Nie dałam rady wsunąć go całego. Za to jego palce miałam już w cipce. 

Łapiąc oddech i będąc jeszcze w miarę rozsądną ostrzegłam go. 

Nie możesz skończyć w środku. Dawno nie brałam pigułek. 

A w ustach. 

    Jeśli nie chcesz nic więcej ok.

Dam radę. 

Wsunęłam go znowu do ust. Tym razem złapał mnie za głowę ręką. Czasami dławiłam się gdy mocniej przycisnął. Palce w mojej cipce ruszały się na boki. 

Nie wyczułam tego momentu. Sperma nagle wypełniła moje usta. Nigdy nie połknęłam męża spermy a teraz łykam i wylizuje spermę obcego faceta i jak da radę dam mu się jeszcze przelecieć. 

Lizałam go gdy już stracił rezon. Nie chciałam aby zostały na nim resztki spermy. Gdy wysiadałam  z auta poprosił obym robiła to bardzo powoli. 

Schyliłam się poprawiając zapięcia butów. Dotknął mojej pupy i cipki. 

Wysiadł ściągnął spodnie. 

Podszedł z wiszącym penisem. 

   Odwróć się i się pochyl rozkazał. 

Pochyliłam się opierając o auto i wypinając pupę. 

Widocznie drgnął jego sprzęt. 

Wolałabym widzieć jak mnie 

    To za chwilę. 

Poczułam jak główką ociera się o cipkę. 

Uda mi drżały z podniecenia. Zrobił się szybko twardy. Wsunął tylko główkę a ja już drżałam. 

Kazał mi usiąść na błotniku. 

Znowu wsunął główkę rozchylając mocno uda. Powoli jęknęłam drżąc cała. 

Nie bałam się ale nie chciałam dojść zanim wejdzie głębiej.. 

Gdy go wepchnął całego nie musiałam się już martwić. 

Odchyliłam się do tyłu z krzykiem a oczy chyba wyszły mi z orbit. 

   Nie bój się szepnął to tylko duży penis. 

Drugi raz był już delikatniejszy a przy piątym miałam orgazm jęcząc z rozkoszy. 

Jeszcze drżały mi uda gdy położył mnie i zaczął rytmicznie rżnąc moja biedna cipkę. 

   Pokaz mi piersi. 

Drżącymi Rękami rozpięłam bluzkę i stanik dziękując że rozpina się z przodu. Potem chwyciłam się za sutki i zacisnęłam palce bardzo mocno. Znowu kilkanaście jego wejść i znowu miałam orgazm. Gdy dochodziłam do siebie on głośno wzdychał. 

   Mogę skończyć w pupie. 

To nie jest do tego. 

Przycisnął mnie mocniej i wchodził mocniej ale wolniej. 

   Penis i cipka do lizania też nie są  a jak przyjemnie.. 

Nie robię tego. 

   No to rozchyl bluzeczkę jęknął ale zanim zareagowałam strumień spermy zmoczył mój brzuch i cipkę. 

Gdy się ubieraliśmy zapytał. Spotkamy się jeszcze dasz mi swój numer. 

Mam męża i córkę. 

   A ja narzeczoną od roku jest w stanach. 

Spojrzał mu w oczy chyba mówił prawdę. A mój od ponad roku mnie nie dotyka. 

Podszedł do mnie i chciał mnie pocałować. Jeszcze brakuje abym się zakochała pomyślałam i odwróciłam głowę. Odchylił mi bluzkę i zaczął bawić się moim sutkiem. 

A potem zaczął go lizać i ssać i znowu go chciałam. 

Nie mogę już cię wpuścić to niebezpieczne. 

Tak ci wyliże pupę szepnął przenosząc się na drugiego sutka. Liżąc go tak umiejętnie aż kolana mi się lekko ugięły. 

Chwyciłam go za włosy i odciągnęłam od piersi. 

A po lizaniu. 

   Wsunę ci go w pupę. 

Wsunę tak ....pewnie zerżniesz mnie nim jak moja cipkę jeszcze go tam czuje. 

Trzymając go za włosy pchnęłam w dół. 

Druga ręka odsunęłam majtki. 

Liż tu pokaż mi co potrafisz. 

Niestety język też miał zdolny. W dodatku obiema dłońmi ścisnął moje piersi a palcami sutki. 

Podniosłam udo jak mogłam najwyżej i czułam jak językiem sięga nawet do drugiej dziurki. 

Znowu miałam orgazm. 

Zsunęłam się na kucki i pozwoliłam mu wsunąć go sobie w usta. Znowu wypełnił je spermą ale już nie taka ilością. 

Spokojnie ją po wszystkim wyplułam. 


    Kiedyś z moim drugim chłopakiem aby nie zajść w ciążę pozwoliłam na seks analny. Miałam po nim taki orgazm że chłopak był przekonany że mam atak padaczki. Później nikomu już na to nie pozwoliłam nawet mężowi. On na pewno wiedziałby co mi jest ale jego ogromny penis byłby dla mnie za duży.

 

Mąż już spał a ja dostałam Mail. 

   Myślę o tobie któryś już raz dziś. 

Po co mam kłamać pomyślałam.

Ja o tobie tylko pod prysznicem. 

   O mnie czy o moim sprzęcie. 

To fakt ty nie jesteś aż tak interesujący. 

   Spotkamy się znowu. 

Bardzo chcesz. 

   Bardzo. 

Ale już nie w lesie. 

   Może być hotel ale weź pigułki. 

To się kupuje na minimum miesiąc. 

   No to jesteśmy umówieni na miesiąc seksu. Mogę to robić z twoja cipką kilka razy w tygodniu jeśli chcesz taką masz fajną.

A lodzik 

 Był ekstra. 

Miałam już palce głęboko w cipce. Ciągnę jak dziwka. 

  Lepiej. 

Lepiej niż twoja. 

  Inaczej 

Wymigujesz się od odpowiedzi.

  A twój.. 

Jesteś lepszy, masz większego i pierwszy raz miałam trzy orgazmy. 

   Moja narzeczona jest ciągle napalona. Lubi to robić nawet dwa razy dziennie ale to trochę traci na jakości. 

W pupę też ci pozwala. 

   Lubi tak samo jak w cipkę. 

Jak ona tam wytrzyma bez tego skoro tak lubi sex. 

Nie wytrzymała 

Wysłała mi filmik po trzech dniach ,że mam się bawić bo ona nie próżnuje. Potem ktoś ją rżnął od tyłu. Jęczała głośno więc musiał byś duży a jak kazała mu zmienić dziurkę gryzła poduszkę. 


Jesteś tam. 

Będziesz mnie musiał bardzo długo tam lizać zanim cię wpuszczę.

Mogę to robić nawet całą noc jeśli mi pozwolisz przelecieć swój tyłeczek. 

Gdyby nie mąż wrzeszczałabym z rozkoszy. Miałam cała dłoń w szparce łącznie z kciukiem i byłam w takim stenie że dałabym się teraz wygrzmocić w pupę nawet wielkiemu czarnuchowi którego wyobraziłam  sobie jak pieprzy jego narzeczoną. 


Załatw hotel na czwartek po szesnastej dam ci co zechcesz .


                                                                                                         Inna


  • Zachęcam oczywiście do wspierania mnie w finansowo. Im więcej środków pozyskam od was tym więcej czasu mogę poświęcić na nowe opowiadania. Konto przyjaciela nic się nie zmieniło.  Kwota też bez zmian 50 PLN pół roku 90 PLN rok.
  • Wstęp publikuje na blogu dla wszystkich resztę opowiadania dosyłam na ustalony mail. Po uiszczeniu opłaty dosyłam wcześniejsze opowiadania i te na bieżąco.

             Konto zaufanej osoby 96 2490 0005 0000 4000 0115 0964   Dariusz Gdańsk.

                                                                              Z dopiskiem Opowiadania K.  


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz